szczury.org

Moje o dziwo hamaczkiem wzgardziły i do dzisiaj gardzą, ale za to zwisający ręcznik jest mniam!

No właśnie ciężko tak wydać kasę na coś,co za chwilę i tak będzie zjedzone..."Dżuniora"(kilka stron wyżej) poświęciłam i wsadziłam na chwilę do klatki i co???Niebieska siła zniszczenia zjadła mu zęby i wypruła flaki i chłopak biedny na rekonwalescencji teraz!!!
Jaszczurów nawet nie wsadzam,bo i po co mam siwieć z nerwów...

Nietoperr, a kiedy wysłałaś mi kota? (dla niezaznajomionych- mamuśka Dżuniora) (bo czarna dziura zamiast pamięci). Do tej pory zwisa. Co prawda pisałam, że odchodzi pomału na emeryturę, ale to dlatego, że ma dwie dziury w plecach, przez które bździągwy sobie elegancko wchodzą a poza tym mój TŻ się zapomniał i puścił kota w wysokiej temp. w pralce, przez co się powyginał. Moje szczurki- jak coś naprawdę kochają- darują sobie niszczycielstwo.

Aż sprawdziłam. Niesamowity koci domek otrzymałam od Ciebie pod koniec stycznia/ początek lutego (myślałam, że oszaleję z radości jak zobaczyłam to cudo )Mamy już czerwiec. Uważam, że 4- 5 miesięcy na taką zgraję niszczycielek to bardzo długo. Szczególnie, że domek wciąż żyje i ma się dobrze i Uważam, że dozipie spokojnie pół roku

alken pisze: A szczury takie co nie gryzą to se możesz uszyć

uszyj Iwonka uszyj (a potem nam daj )

Jessica pisze:

alken pisze: A szczury takie co nie gryzą to se możesz uszyć

uszyj Iwonka uszyj (a potem nam daj )

Nie prowokujta mnie tu!!! Bo se zaraz litra kawy wypiję i do rana zrobię!

Nietoperrr... pisze:Nie prowokujta mnie tu!!! Bo se zaraz litra kawy wypiję i do rana zrobię!

Prowokuję Cię! Uwaga! >>>RÓB!<<< Nietoperrrr... przecież to Cię wzywa, nie słyszysz tego pięknego nawoływania? ;>

Hmm...tylko skąd tu wytrzasnąć polarki w kolorach szczurzych???Na zapasie mam tylko panterkę na dzikiego kota...

Coś wykombinujesz, wierzymy w Ciebie

Dobra,pomyślimy...
A jutro fotki "Big Mamy"-żony "Jaszczura"

No kurcze,żeście mi tu z tymi szczurami wyjechali... Ale jak to,szczur do gęby szczura ma włazić???Ja rozumiem,w kocią paszczę,w jaszczurzą,ale w szczurzą???Toż to kanibalizm!!!

Chciałam tylko powiedzieć, że:

-jestem na 27 stronie Twej historii (możesz mi zrobić test z czytania ze zrozumieniem )
-przez tą opowieść nie wyprałam kreacji, a jutro panieński koleżanki
-ścierpła mi dupeczka
-ON(osobisty narzeczony) się obraził, odwrócił plecami i chrapie
-utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że superkobiety istnieją naprawdę (prowadzisz kursy z ogarniania? )

I wogóle to idę czytać dalej!
A Tobie kłaniam się nisko, biję w pierś (siebie oczywiście) i hołd oddaję!

A dla mnie Szczuskara (odpowiedni ludzkiego Oscara) za opanowanie, bo momentami prawie zasmarkałam ONemu laptopa

Nietoperrr... pisze:Ja rozumiem,w kocią paszczę,w jaszczurzą,ale w szczurzą???Toż to kanibalizm!!!

jak się nie ma co się lubi co się ma

look_so_good pisze: utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że superkobiety istnieją naprawdę (prowadzisz kursy z ogarniania? )

Moja tajna broń w ogarnianiu wszystkiego i wszystkich,to pół litra kawy na dzień dobry! Dostaję takiego kopa,że wszystko robię w przyspieszonym tempie...

Oto obiecane fotki Big Mamy...



Wiedziona własnym doświadczeniem,zrobiłam wejście oraz wyjście,bo szczury i tak zawsze wygryzają sobie drugie...
Tak się składa,że wyjście jest...pod ogonem...Kojarzcie sobie jak chcecie!

Natomiast Jaszczur zyskał uszy i nowe kolczyki(z tyłu też),teraz jest gotów do zawieszenia w klatce...

nie no Iwonka, Ty to jesteś bogini nie z igłą, a z singerem w rękach

Jakie boskie rzeczy Ty tutaj tworzysz, o mamo!