Słodziaki moje

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
zocha
Posty: 2191
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 11:09 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: zocha »

Fajnie znowu zobaczyć filmik z dziewczynami, już dawno nie było :)
Lei nie mogłam dojrzeć, dopiero za drugim razem zobaczyłam, że tam sobie leży i tylko co jakiś czas uszko jej widać :)

http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=a001.jpg o jak słodko :-*
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... a012-1.jpg Stefcia jak tu fajnie wyszła :)

Buziaki dla słodziaków.
w sercu: Norman, PJ, Młody, Zenek, Adżi, Noname, Plastek, Biały

Moje kochane urwisy...
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Słodziaki moje

Post autor: unipaks »

Ulga, że wyniki z tych "oczekiwanych", bardzo się cieszę! :D :)
Foteczki fajne i filmik także. Jak się Stefuś ślicznie myła ( panią przy okazji też ) :D
A końcówka filmu - te szybkie mrugnięcia Neviśki, kiedy czujnie zarejestrowała dodatkową, nie-szczurzą pieszczotę (przytomne palce rozsądnie umknęły ;D); zupełnie jakby chciała coś wyrazić alfabetem Morse' a.
Może to miało być z lekka lekceważące: "- Iii...." , a może mniej nawet przychylne: " - Idź mi stąd!" O0
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Słodziaki moje

Post autor: ol. »

http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=a001.jpg - wyglądają jak jakieś konspiratorki pościelowe :D

błogość i jeszcze raz błogość !
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

unipaks pisze: A końcówka filmu - te szybkie mrugnięcia Neviśki, kiedy czujnie zarejestrowała dodatkową, nie-szczurzą pieszczotę (przytomne palce rozsądnie umknęły ;D)
Te palce dobrze wiedzą co je czeka za nielegalne wejście na biłoszowy teren ::) .

Dziękujemy za odwiedziny i za buziaki, wszystko przekazane! Teraz śmieszy mnie, że kiedyś Nevinuś buziaków dostawac nie mógł, a teraz czy chce czy nie chce dostaje nawet w brzucho :D !

Martwi mnie Neviśku, bo nie dość, że nie całe futro odrosło i ma gołe poletka, po długaśnej bliźnie został jeden taki "rożek" (początek blizny, gdzie skórę trzeba było zebrać w lekkie wzniesienie), który lubi skubać, to jeszcze zaczęła coś rozdrapywać na boczku, pod paszką. Na razie odstawiłam wszelkie białko oraz co dziwniejsze smakołyki i czekam czy zniknie odkażając rywanolem na zmianę z octeniseptem, jak nic nie da to kicamy co do weta... Sutek niedaleko tych zadrapań wydaje mi się jakiś wyraźniejszy w dotyku niż reszta, ale laktacji nie ma, guzka pod spodem (tfu tfu) też nie. Tak bardzo chciałabym, żeby Białoszyk miał choć trochę spokoju, odpoczynku od chorowania... :(

Leiutek z każdym miesiącem leniwszy, Stefan niedługo zacznie przyciągać inne szczury polem grawitacji. Z powodu ciągłego wpompowywania w siebie zawartości miski dostała ksywkę Pompon. Niezależnie i ciut wcześniej została ochrzczona Szamanem, bynajmniej nie z powodu właściwości magicznych, a po prostu od nieustannego szamania. Nic sobie nie robi z naszych przytyków...

Nasze prawie-dumbo ;)
Obrazek
Zaspaniec
Obrazek
Kiedy się dobrze śpi? Kiedy w pobliskim koszyczku zrobiło się toaletę ::)
ObrazekObrazek
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Słodziaki moje

Post autor: unipaks »

http://i1239.photobucket.com/albums/ff5 ... i/b008.jpg widać, jak im dobrze, trzy słodkie przytulaczki :)
http://i1239.photobucket.com/albums/ff5 ... i/b005.jpg aż się chce ucałować Leię w sam środek pysia, na którym maluje się taki błogostan :-*
Niech się Neviśce dostanie spokój od wszelakiego złego, bo już i tak sporo przeszła; trzymamy kciuki, żeby nic się nie wykluwało, a białasek niech powstrzyma zakusy i nie dręczy skórki ::)
Całusy dla Słodziaków ode mnie i alkoholowego dueciku! :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

uni dziękujemy za kciuki i całusy, te drugie przekazane własnoustnie w trzy brzuchole :) !

Żarłoczne bestie
ObrazekObrazek

Białoszyk się goi, ale ma wstręt absolutny do octeniseptu i rivanolu, który objawia kwikiem i streso-kupami na mojej odzieży jeśli procedura trwa więcej niż nanosekundę ::) . Dlatego dochodzę do wprawy z poruszaniu się z szybkością światła...;)
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Słodziaki moje

Post autor: unipaks »

My Finiuszkę bierzemy sposobem: gazik czy wacik z płynem na dłoni, na to szczura brzuchem i zaraz coś dobrego, zjedzenie czego troszkę trwa - kawałeczek suszonego banana czy co tam delikwentka lubi. No ale ona łakomczuch jest straszny więc to działa, nie wiem jak Neviś ::)
http://i1239.photobucket.com/albums/ff5 ... h_c002.jpg jak sobie Leia fajnie przytrzymuje apetyczne zieloności łapką :) :D Buziaczki dla Was! :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Słodziaki moje

Post autor: ol. »

to niebiesko nam - bujamy w obłokach http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... b001-1.jpg to zielono - gramy w zielone http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=c002.jpg

same piękne kolory u Was :) i mam nadzieję, że żadne zdrapki na Nevisiowym futerku nie będą przydawać tym obrazkom niechcianych barw - bo TO jest harmonia doskonała http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=b008.jpg

Głaski dla słodkiej trójcy :)
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

unipaks pisze:My Finiuszkę bierzemy sposobem: gazik czy wacik z płynem na dłoni, na to szczura brzuchem i zaraz coś dobrego, zjedzenie czego troszkę trwa - kawałeczek suszonego banana czy co tam delikwentka lubi. No ale ona łakomczuch jest straszny więc to działa, nie wiem jak Neviś ::)
Neviś na rękach nie je, czasem - rzadko na kolanach, ale najbardziej lubi czmychnąć ze smakołykiem i stanąć bardzo blisko, ale jednak tam gdzie ona chce ;) . Łakoma nie jest, więc podczas jedzenia daje się macać tylko po głowie, na inne zakusy reaguje wypuszczeniem wszystkiego z dzioba i namierzaniem przeszkadzacza.

Niestety octenisept przestał być problemem, bo pojawił się znacznie poważniejszy. Białoszyk nagle dostał dziwnych ataków - naprężała się i wykręcała w bioderku tylna łapka, całe ciałko się wydłużało, kładła się brzuszkiem na podłożu. Wyglądało to makabrycznie, choć efekt tragizmu był nieco łagodzony tym, że szczura jakby nigdy nic przemieszczała się (oczywiście z utrudnieniami) po klatce, piła i jadła. Męczyło ją tak ok 10-15 minut po czym ku mojemu wielkiemu zdziwieniu minęło zupełnie... Neviśku biega teraz po tapczanie z innymi (wzięłam je na mniejszy - tapczanowy wybieg, gdzie stale je widzę), a w zasadzie, to sama biega, bo dwa leniwce zaległy i grzeją hamak. Niedowładu ani objawów bólu nie ma, jest aktywna, je, pije, nawet porfiryny brak.

Niestety obawiam się, że to guz przysadki tak się objawił... :-\ Po ostatniej operacji dr Lisiecka mówiła mi, że jest to bardzo prawdopodobna przyczyna Nevinkowych guzów i żeby obserwować pod katem objawów neurologicznych. Choć dziwne to wszystko, tak nagle przyszło (żadnego stopniowego narastania) i nagle poszło (całe szczęście). Jutro zaliczymy weta, niestety nie dr Lisiecką, bo ona w weekendy nie przyjmuje, a mnie w pon i wt nie ma o sensownej porze, bo mam akurat zmianę godzin pracy...:/ Jak nie urok to sraczka... :-X
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Słodziaki moje

Post autor: IHime »

:-\ Biedna Neviśka!
Nie mam pojęcia czy guzy mogą się tak objawiać, choć np. ataki padaczkowe mogą przyjmować dziwaczne formy, a niektóre guzy lubią je powodować.
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Słodziaki moje

Post autor: ol. »

oj, to musiało być okropne :-[
oby jednrazowe, może coś w rodzaju skurczu ???

(gdyby, nie daj Boże, atak się powtórzył warto go nagrać i pokazać lekarzowi (obawiam sie, że w tak tajemniczych sprawach "nasi" weci niewiele wniosą :-\ )

ale przede wszystkim trzymam kciuki za Białosza, żeby nic nie było - przekaż jej mizanko i buziaki :)
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

ol. pisze: (gdyby, nie daj Boże, atak się powtórzył warto go nagrać i pokazać lekarzowi (obawiam sie, że w tak tajemniczych sprawach "nasi" weci niewiele wniosą :-\ )
ol. pomysł genialny w swej prostocie, bardzo Ci dziękuję za podpowiedź, w momencie stresu nic takiego do głowy nie przychodzi,ale teraz już będę pamiętała Twoją radę i w razie czego (oby nie!) nagram.

Niestety co do wetów, to prawie się spłakałam ze wściekłości dzisiaj. Z braku innej opcji poszłam do homeo nie wiedząc, kto przyjmuje, okazało się, że ktoś kogo nie znam i co ważniejsze - ktoś kto absolutnie nie zna się na szczurach. Co drugie słowo tego pana mogłabym cytować jako anegdotę, ale przytoczę tylko dwa fakty - na porfirynkę na oku Stefki chciał mi od razu dać gentamycynę, a mówiąc o ewentualnym rentgenie Neviśki stwierdził, że szczury ważą 50-100 gram... I to po tym jak zobaczył Stefkę... ::) Myślał, że jest dmuchana, czy co?!

Białoszyk w dobrym stanie, ale ma wrażenie, że tą nieszczęsną prawą stópkę czasem inaczej ustawia niż lewą :-\ . Obserwujemy i wybieramy się do dr Lisieckiej...
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Słodziaki moje

Post autor: ol. »

rzeczywiście czytałam kiedyś, że mają tam taką "osobistość", i zdaje się, że właśnie była mowa o dyżurach weekendowych ::) także jeśli już w weekend to (choć zdaję sobie sprawę, że dojazd tam w zwykłe dni - utrudniony, a w te akurat - beznadziejny), to chyba lepiej się wybierać do Komornik, tam przynajmiej przyjmuje dr Czerwiński;
inna sprawa, że moje podejrzenia guza przysadki u Dżuma, pan dr zbył totalnie, więc chyba nawet lepiej że idziecie do dr Lisieckiej :-\
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: Słodziaki moje

Post autor: *Delilah* »

Hmm, ten makabryczny atak z opisu przypominał zadławienie.
Miejmy nadzieję, że to jednorazowy "wybryk".

A co do pana weta od 50 gramów, to... witki mi zwiędły :)
;D Masakrator.
Chociaż... kiedyś stwierdziłam że mam 1,75 zł wzrostu.. więc można by przyjąć, że pan się klasycznie przejęzyczył... /ale z drugiej strony, tak co drugie słowo się przejęzyczać, to faktycznie ciężko by było :)

buziaki dla Was
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

*Delilah* pisze:Hmm, ten makabryczny atak z opisu przypominał zadławienie.
Miejmy nadzieję, że to jednorazowy "wybryk".
Zadławienie to nie było, Niuśka piła i jadła w trakcie, a ciałko od pasa w górę było w pełni sprawne i "nienaruszone atakiem", a ja najwyraźniej nie mam daru do opisywania ::) . Mocno licze na to, że się nie powtórzy, ale gdyby (tfu tfu), to za radą ol. nagram.
Żeby za smętnie i chorobowo nie było - zdjęcia z głównej aktywności moich pociech, temu właśnie się oddają, kiedy ja się martwię :P

ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”