szczury.org

limba: kolor włosów! Bosssskie! :] Ładną mamy panią Super Moderator, może się nam jeszcze pochwali wdziękami? Nalegam. :>

Limba, rzeczywiście oboje macie miny rewelacyjne ^^ Ale konik szczególnie
Fajnie Ci pasuje kolor włosków do niego :smykrat:

:upsrat:oj dziewuchy :upsrat: Bardzo dziekuje w swoim imieniu jak i Achillesa Jak tylko ktos mi cyknie nowe to pewnie ze wrzuce. A wlosy,no coz wrocilam do swoich ukochanych rudosci :hoprat:

Śliczne (ew sporadnicznie ni) jesteście Może to jakaś właściwość osób, które kochają szczury (choć ja jestem wyjątkiem ale to potwierdza regułę)

lahjabanse, nie kokietuj, tylko dawaj fotke :smykrat: my juz same ocenimy :smykrat:

Dobra, oto ja:
http://kyynel.w.interia.pl/ja/ja.jpg
http://kyynel.w.interia.pl/ja/ja2.jpg
http://kyynel.w.interia.pl/ja/ja3.jpg z Desperem
Trzecie zdjęcie ma już z pół roku.
Od tego czasu zmieniłam już ze wiele razy kolor włosów - mialam czekoladke - nie podobała się, miałam złocisty blond - średnio, zmieniłam na taki popiel - ciągle prześwitywał złocisty blond, w końcu zdecydowałam się na ciemny brąz, który wyglądał jak czarny i było świetnie. Po tygodniu farba zeszła i zaczął prześwitywać złocisty blond na... rudo. Powtórzyłam ciemny brąz i aktualnie znowu rudzieję -_- Jakby ktoś chciał wiedzieć to złocisty blond to była ta farba z refleksami, odcieniami i jeszcze nie wiem czym. Cholerstwo wszystko przebije :/

Poza tym dawniej miałam bardzo zniszczoną twarz. Skóra była brzydka i dermatolog nic tu nie pomogła. Poszłam do kosmetyczki, jestem po 10. zabiegu mikrodermabrazji i mam śliczną, rozświetloną twarzyczkę, tylko jak coś wyskoczy, to strasznie widać.

O boziu... jakie oczy... jaka cera...

TEZ TAKIE CHCE! :]
Sliczna jestes, co tu duzo mowic...

Pryszcz na brodzie na pierwszej fotce mowi wszystko

Zdjęcie zrobiłam jakiś (ponad) tydzień temu, a babra się do dziś :/

gdzie pryszcz? nie zauważyłam żadnego. powaga.
jak poszłam do dermatolożki/kosmetyczki na mikrodermabrazję to orzekła że nie trzeba. oświetlila mnie takim rozproszonym światłem i uznała że żadnych np blizn nie widać. a widać jak się z boku poświeci, durna baba. i nie zrobiłam. a chciałam. grr.

Syfka nie zauwazylam. Kosmetyczek nie lubie, a sie szykuje. FUJ!

No ale do oczek slicznych sie nie przyczepisz i nie powiesz ze domalowane, co? :diabrat: Ladna jestes i tyla. A sprobuj mi tu zaprzeczyc!

tez nic nie widziałam :-D nie pitol ze jestes brzydka...a g... prawda :hoprat: a pryszcza tez nie zauwazylam

Na tym pierwszym zdjęciu to oczy domalowała lampa. Na drugim to będzie mój kolor. Szkoda, że jestem krótkowidzem i powinnam zasłaniać je okularami. Nie lubię tego robić. Oczy (w przeciwieństwie do włosów) mam udane ale jak na złość... Ja tez jestem złośliwa i prawie wcale nie nosze okularów

Chodziłam do dermatolog z NFZ. Pierwszym razem przyszłam, popatrzyła, coś tam zapisała, kazała mi nie jeść czekolady (a ja i tak słodyczy nie moge jeść, ale co tam). Kolejnymi razami jak przychodziłam z reklamacją, że nie działa dawała mi jakieś ulotki od siebie z gabinetu i kazała kupić to, co na nich jest. W końcu się zdenerwowałam i umówiłam się na wizytę o tu: http://www.domurodyzdrowia.pl/ Po pierwszej wizycie już miałam poprawę!

Poza tym mam męskie rysy twarzy. Wszyscy mi mówią, że jestem podobna do mojego brata, albo... UWAGA... DO PARIS HILTON

A mi się nie chcą zdjęcia wyświetlić.....Heh,a chciałam pryszcza zobaczyć^^:P

ja tez,ja tez!!!:):)
(znaczy...y...tego...mi sie tez nie wyswietlaja:P)

mi tez nie ....