szczury.org

Bedzie w podpisie jak Chemik dojedzie to ich we dwojke wpiernicze zeby sie nie zabawiac z tym ciagle

Haha, okejek, ale widziałam Chemiczka i naprawde zazdraszczam maleństwa , rozkoszny jest

Witam . Krótkie sprawozdanie, u szczurasow dobrze chociaż staruszki mnie martwią, źle znoszą te upały i w ogóle są już słabiutkie . Dziś rano znalazłam Eliocika w swojej kupie upacianego.. bo biedaczek nie zszedł się załatwić na dol na żwirek...
Umyłam dziadka i dostosowalam woliere calkowicie pod niego. Na dole ma hamaczek, poidełko i miseczkę. Chłopakom tez się tam spodobalo wiec siedza z nim. Mam nadzieje ze dziadzia sobie teraz jakoś poradzi a jak nie to przeniesiemy go do innej klateczki żeby nie musiało biedactwo spadać z wielkim plaskiem na dol . Szkoda ze wszystkie szczurki nie mogą starości przechodzić jak Ylah. Jej ani nozki nie siadly, kondycyjnie jest bardzo dobra i ogólnie wspina sie bez problemu. Jedynie co to ma rzadsze futerko ale to w porównaniu do Pupy czy Eliota jest najmniejszym problemem. Patrząc na SP siostrę Ylah-Kuhe myślałam ze starość będzie u niej wyglądać znacznie gorzej.
Podsumowując młodziany maja się znakomicie. Wszystkie są kochane tylko Ember to bardziej indywidualista i się izoluje. A reszta jest super . Fizyk to jednak mój ulubieniec!

Starowinki niech się dobrze mają a Ty mamuśka pamiętaj, że je upały męczą bardziej niż resztę więc kup im loda . Całą ferajnę wycałuj w dupinki…

odmienna pisze:Starowinki niech się dobrze mają a Ty mamuśka pamiętaj, że je upały męczą bardziej niż resztę więc kup im loda . Całą ferajnę wycałuj w dupinki…

Moje sie ostatnio zajadały arbuzem w upał, szał ciał był,

a co do tego całowania, to ja nie wiem czy Marta Eliota tak chętnie wycałuje w dupinkę



I ja żałuje, że szczurzaste nie mogą mi się starzeć jak Szczurosław...
Duuużo zdrowia i pogody ducha życzymy

Piekne szczuraski

Powiedzcie mi co ja mam zrobic z ropniem u 2,5 letniej samicy?
Jak nie urok to !! przemarsz wojsk. Znalazlam dzis rano u Ylah ropnia w miejscu takim jak miał Bazylek (z lewej strony przy żuchwie). I zupelnie nie wiem jak rozwiazac ten problem..

no matkokochana! Jędrulka tak miał... antybiotyk niewyjęty. Trzymajcie się.

Teli koniecznie trzeba jak najszybciej otworzyc ropnia plukac rywanolem z woda utleniona i podac ogolnie dzialajacy antybiotyk.

Jutro idziemy z Ylah i jej ropniem i pomoc przejsc Pupie na druga strone....

No to trzymajcie się.....

Nie wiem czy podejmuje wlasciwa decyzje ale Ona juz praktycznie nie chodzi tylko sie obraca w obrebie swojego przodu..
Guz rosnie boje sie ze peknie, wysysa z niej prawie wszystko. W oczach widac spokoj...ale i zmeczenie. Nie wiem co robic ale to nie jest godna Jej egzystencja.... Nie bede meczyc mojego Sloneczka zeby zyskac kilka dni...

Teliś, trzymaj się.. Nic więcej nie umiem...

Przykro mi
Trzymam kciuki za obie dziewczynki!

http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=23067


A Ylah ropien wyczyszczony smarujemy detreomycyna.