szczury.org

Chyba nikt z nas nie może w to tak do końca uwierzyć...
Przyzwyczajeni jesteśmy,że TU odchodzą szczury,a nie ludzie...
I to jacy ludzie...
Basiu,czuwaj nad rodziną,bo szczurkami się tu dobrze zajmiemy.

od kilku dni wiem...choć nie pisałam to wiem.

i od kilku dni myśl: są ludzie i nagle ich nie ma.
dlaczego zostajemy my?
spotkałyśmy się dwa razy. za mało.
Merch...[*]

[']

[*]
Nie chce się wierzyć...

Nigdy wcześniej nie zaglądałam do Merchowego tematu...

To takie niesprawiedliwe...

[*]

Merch, nie wiem, czy wiesz, ale Twoi najstarsi są u mnie. I chciałam Ci donieść, że Edgarek, który przecież miał już całkiem sparaliżowany tył, dzisiaj na spacerku zaczął ruszać jedną tylną łapką Dziw nad dziwem. Gorzej z Rolfikeim, bo jest coraz głośniejszy. Zrobiliśmy mu rtg klatki piersiowej i okazało się, że w zasadzie to oddycha tylko jednym płucem, bo drugie jest zepchnięte przez serce To rozstrzeń lewej komory. Rolfik bierze lotensin i vetmedin, mam nadzieję, że jego stan się ustabilizuje i pobędzie jeszcze trochę z nami. A maluszki, które zabrałaś przed samymi świętami ze sklepu, rosną jak na drożdżach, podkarmiamy je intensywnie i już nie wyglądają jak mysie cienie, tylko w końcu zaczynają przypominać szczury

W Czapeczkowie zmiany nieuchronne... 7 jajcarzy pojechało wczoraj do nowego domu, teraz będą Warszawiakami W stolicy zamieszkał też Joel - tu wielkie ukłony do Pani Doktor, u której go do tej pory leczyła Merch, ponieważ to właśnie ona zdecydowała się zaadoptować tego pechowca i walczyć nadal o jego zdrowie. W Warszawie dom znalazł także Tadzik - szczur z czeskiej hodowli, mający wielkie kompleksy i jeszcze większą potrzebę ich wylecznia Ufam, że w nowych domkach wszystkim ogonom będzie wyśmienicie

miło by było gdyby nowe domki pisały coś tu od czasu do czasu o przygarniętych merchowych szczurakach żeby temat nie wygasł...

nie wierzę, nie uwierzę
[*]

a można wiedzieć do kogo pojechało 7 ogonków (w stolicy)? czy do ajlii czy gdzie indziej?
szczury też pewnie tęsknią za czułą ręką i bacznym okiem swojej pani... nadal nie mogę w to uwierzyć, wstaję co dnia i niestety okazuje się, że to nie sen...

To może jeszcze ja napisze że od wczoraj mieszkają u nas Gabrysia, Helenka, Havcia i Ontario. Niedługo dołączy do nich jeszcze nasza wnuczka Aayla, która się tym razem nie załapała na transport, no i może jeszcze jedna dziewczynka (ale to już zależy od tego ile szczurek zdecyduje się przygarnąć drugi domek)

A jak tam dziewczynki z miotu F? Pisałam o nich z Basią pod koniec listopada i wszystko było z nimi ok, mam nadzieje, że jest tak nadal.
Jest już dla nich domek?

Ech, to nie koniec czarnej serii wydarzeń w Czapeczkowie Dzisiaj, gdy pojechałam do merch, znalazłam w klatce Elkę... Nie wiem, dlaczego, jeszcze kilka dni temu była w całkiem dobrej formie, jak na swój wiek, oczywiście. Zaczynam myśleć, że Ela poszła za Basią... Za niecałe 2 tygodnie skończyłaby 2 lata i 5 miesięcy...

Izabela, Elka była już w slusznym wieku, Basia sie nią zaopiekuje. Na pewno sie stęskniła.

A ja mam takie pytanie, czy ktoś jest upowazniony do kontynuowania hodowli Merchowej ? Czy temat Czapeczkowy zostanie zamkniety za jakies 2 lata ?

tylko kto byłby na tyle kompetentny...