Strona 48 z 96
Re: Mój oddział
: ndz wrz 06, 2009 11:19 am
autor: Nue
Będę musiała jeszcze parę ogonków 'zawieść'...

Nie, Babli, nie myśl tak, przecież nie zostawiasz ich na pastwę losu, tylko szukasz domu najlepszego z możliwych. Nie zawsze życie układa się tak, jakbyśmy tego chcieli, nie na wszystko mamy wpływ i tylko od nas zależy, jak zachowamy się w trudnej sytuacji. Ty zdajesz swój egzamin na szóstkę. Dopóki mogłaś, dawałaś ogonkom bezpieczne, szczęśliwe życie i one na pewno będą pamiętać ten Bablisiowy szczurzy raj

Trzymaj się mocno!
ściskam

Re: Mój oddział
: ndz wrz 06, 2009 12:00 pm
autor: *Delilah*
U nas spokojnie. Ale czuję, że zawiodłam siebie i ją. Bo w końcu miałam być za nią odpowiedzialna, zapewnić spokojne i dobre życie, bez przeprowadzek. Miałam nadzieję, że będziemy razem, do końca. Ale widocznie życie sobie inaczej wymarzyło. Dziwne troszkę.. Będę musiała jeszcze parę ogonków 'zawieść'...

Niedługo będą zdjęcia.
Babli, w pewnym sensie dotrzymalaś słowa - znalazlas im domek, dbasz i troszczysz sie o nie, moze nie bezpośrednio, ale nadal tak jest.
Gdybys wyrzucila je z pamięci i serca, to mozna by bylo powiedziec, ze zawiodlas swoje stado. Ale teraz, chociaż nie mozesz fizycznie sprawować nad nimi opieki, to w sercu nadal są Twoje i takimi pozostaną.
Pozdrawiamy!
Re: Mój oddział
: ndz wrz 06, 2009 7:12 pm
autor: Krejzoolek
No właśnie.!
Zrobiłaś co mogłaś..Wiem że to trudne..

Re: Mój oddział
: ndz wrz 06, 2009 7:34 pm
autor: Babli
Łubożesztymój. Prawie się popłakałam...

Dziękuuuję Wam bardzo!
Z weselszych wieści.. na 90% jadę do Wrocławia

Z Chorche i Benittem..
Obiecuję jutro foty.. .

Ah! I jak się uda, to może Milo pozostanie z nami...

Re: Mój oddział
: ndz wrz 06, 2009 7:56 pm
autor: Nina
Ah, Babliś we Wro

Miła perspektywa

Wiesz już na ile przyjedziesz? ;>
Re: Mój oddział
: ndz wrz 06, 2009 7:58 pm
autor: Czerwonaona
Nie moge tutaj wchodzić bo odrazu ryczec mi się chce nie wiem czemu.
Brakuje słów by opisać to co w sercu.
Wierze,że domki najlepsze z możliwych i będziemy śledzili dalsze losy łobuzów.
Babliś co z Nishą i Birmą?
Re: Mój oddział
: ndz wrz 06, 2009 7:59 pm
autor: Babli
Eemm.. no nie wiem. Z wujkiem - na tyle co dam i pojadę, bo on to nie poczeka

Ale mam plan z wujkiem przybyć, zostać na noc u ogona, i następnego dnia do domu ruszyć prędko..
Czerwonaona, Nishul i Birmul do asantir, do Warszawy jadą

Re: Mój oddział
: ndz wrz 06, 2009 8:37 pm
autor: Czerwonaona
Oj to ja nicka nie kojarze...ale zaraz pogrzebie i poszukam.
Re: Mój oddział
: ndz wrz 06, 2009 8:41 pm
autor: Babli
Czerwonaona, na naszym forum mało się udziela, ale na spsie więcej

Re: Mój oddział
: śr wrz 09, 2009 7:29 pm
autor: grzesia
Tak, ja ją kojarzę z sps. Przeczytałam dokładnie ostatnich kilka stron tematu i kategorycznie mówię: Babli nawet przez chwilkę nie może Ci przejść przez myśl, że zawiodłaś szczuraki. Kochasz je bardzo i dałaś im tyle radości, miłości i opiekuńczości ile mogły sobie zamarzyć, a teraz szukasz im dobrych domów, jak najlepsza matka

Re: Mój oddział
: pn wrz 14, 2009 1:08 pm
autor: Babli
Ghr.. Aluzja jest cała w strupkach. W sobotę parę zauważyłam, w okolicy sutków. A teraz, na pleckach się nazbierało tego syfu! Żadnych pasażerów nie dostrzegłam. Jutro jedziemy do weta [dzisiaj mojej nie ma ] . Reszta stadka całkiem dobrze. Dzisiaj może zrobię zdjęcia. Ostatnio czasu i chęci brak..
Re: Mój oddział
: śr wrz 16, 2009 6:24 pm
autor: Buni@
I jak tam z Aluzyjkiem? Co wet powiedział na temat tych strupków?
Czekamy na wieści....no i na foty

Re: Mój oddział
: śr wrz 16, 2009 6:38 pm
autor: Babli
No tak, zapomniałam napisać.
Stado ma... wszy! Jutro rozpoczynamy akcję-kurację

Dzisiaj lek, jutro wielkie pranie..

Napiszę więcej potem, teraz muszę podrukować rzeczy do klasy i obejrzeć tymczasowiczów pod kątem potworów..
Re: Mój oddział
: śr wrz 16, 2009 7:25 pm
autor: grzesia
Ech pakudni wrogowie, ale poradzicie sobie

Babli, kto jak nie Ty

Wymiziaj szczuraki

Re: Mój oddział
: śr wrz 16, 2009 7:27 pm
autor: grzesia
grzesia pisze:Ech pakudni wrogowie, ale poradzicie sobie

Babli, kto jak nie Ty

Wymiziaj szczuraki

Miało być bez tej bużki -

Bo to żadna ironia była, ino prawda. Ej gdzie opcja edytuj
