Re: moje szczupaki kochane
: śr kwie 28, 2010 5:58 pm
ol. a gdzie Wy byliście u weta tak daleko że 7 godzin w podróży?
Herbaty jeszcze nie miał okazji smakować, ale mleko z miodem chłepce z przyjemnościąunipaks pisze:A jak Baruch zapatruje się na herbatkę z miodem, lubi czy nie bardzo? Może trochę leków z bożej apteki dobrze by mu zrobiło?
Alken, pod Poznaniem, jakieś 85 km ode mnie, tylko te połączenia (pociąg, tramwaj, autobus) wykańczające. Normalnie jak jedziemy "tylko" do Poznania to i tak min. 5 godz. trzeba liczyć. Nigdy nie wiem czy same dojazdy mi zwierzaka nie wykończąalken pisze:ol. a gdzie Wy byliście u weta tak daleko że 7 godzin w podróży?
w myślach mi czytasz, bo właśnie sobie myślałam, że już dawno nie było*Delilah* pisze: Dawać foty cudownie ozdrowiałego i reszty szczupakowego tałatajstwa:D
prawie jak bliźniaki, prawdazocha pisze: Ale to zdjęcie http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06526.jpg jest prześliczne, no po prostu cudne mordki, zakochałam się w nich
.
Nie śmiej się bratku z cudzego zadkaalken pisze:aaaapistolowa dupka, kocham
Cóż, Baruch z całą stanowczością twierdzi, że nie sposóbunipaks pisze:Czyż można mieć milszą, cieplejszą , cudowniejszą mufkę z połączonych rękawów ?![]()
![]()
mlecze i koniczyna*Delilah* pisze:(mleczyki???)
sssouzie pisze:jaka zgodność nad miseczką!
Akka pisze:wiadomo w szczurzym gronie najlepiej
biesiane zdjęcia to jedyne, na których udaje się zgromadzić całe szczupakowo - miska jednoczyJessica pisze: posiedzenie okrągłego stołu
skąd ja to znamol. pisze:miska jednoczy