szczury.org

18, 18 ! ale ja chcę żeby już zawsze było 18, a nie 15 :C
cała 18 dostanie porządną porcję czułości jak tylko wrócę ze szkoły

Podziwiam Cię, że to ogarniasz... Ja z 11 ledwo wyrabiałam, a jeszcze puszczanie na zmianę.. Ech... Podziwiam!

nie no, jakoś ciężko specjalnie nie jest. dzisiaj chyba zaczynam łączenie 'tymczasowiczek' z moim damskim stadem, więc będą puszczane razem na wybiegi.
właśnie wcinam chrupki kukurydziane szczurkowe.. ale ciii, ogony nie mogą się dowiedzieć, mama im odkupi

a muszę przyznać, że Eliska, Sonea i Maja to tak mega przytulaśne, grzeczne, kochane dziewczynki, że rozpływam się na samą myśl

oho oho, Demerka zaczyna wypuszczac stadko na pokój gryzła pręty, ale myślę sobie "nie otworzy". nagle coś szura mi za plecami, pomyślałam, że pewnie poduszka się osunęła. odwracam się, a tu Łatula za głową
wsadziłam je do klatki, a zaraz znowu to samo. na szczęście dobiera się tylko do jednych drzwiczek, więc zamknęłam je na kłódkę.
dzisiaj zapoznam moje panny z tymczasowiczkami, bo nie chcę żeby się pozabijały jak Demera wszystkie klatki pootwiera.
dobrze, że chłopcy nie byli wypuszczeni. ani żadne ogony, bo akurat nie mogłam ich pilnować.

maluszki się rozkręcają, jak Demercia otworzyła klatkę to pierwsze z niej wyszły i później buntowały się przeciwko ponownemu umieszczeniu w klatce

Hahaha! Ależ się uśmiałam! U mnie było dokładnie to samo!
Niby niewinne gryzienie prętów, a jak nikt nie patrzy to łapie zębami za pręty nad drzwiami i odpycha je z całej siły tylnymi łapkami! Jedne drzwiczki to początek! U mnie wszystkie były poobwiązywane drucikiem!
Cieszę się, że szczurki się aklimatyzują.

kurczę, ja nie mam drucików na stanie żeby pozabezpieczać drzwiczki.. jedynie chłopcom kłódki pozakładałam. ale mimo wszystko boję się, że jak mnie nie będzie w domu to z klatką chłopców też sobie poradzi.. ich jest dwóch, dziewczyn 16..
no nic, będziemy coś kombinować

Z moich doświadczeń wynika że wszystkie drzwiczki otwierane do dołu to dla Demerki nie problem. Przynajmniej od środka. Nie wiem jak jest od zewnątrz klatki. W mojej lotni wszystkie 4 przednie drzwiczki były otwierane, ale boczne i górne nie. Dodatkowo Demera nauczyła pozostałe dziewczyny otwierania drzwiczek

właśnie u mnie w lotni się za przednie zabrała

idę przygotować wannę i będziemy łączyć wszystkie dziewczyny

Wentzowa pisze:Klima... 18 szczurów?! Podziwiam twoją rodzinę i Ciebie!

ja zazdroszcze!

Wentzowa pisze:A tymczasowiczki [?] słodziutkie

nie oddawaj ich nigdy nikomu :p

tosiakks pisze:

Wentzowa pisze:A tymczasowiczki [?] słodziutkie

nie oddawaj ich nigdy nikomu :p

niestety nie ode mnie zależy

dziewczyny są wszystkie razem w klatce, mniejszej, ale zaraz idą do dużej i będziemy robić dobudówkę.
narazie cichutko, ale Sonea jest taka spokojna, siedzi w koszyczku, reszta na niej siada a ona nic sobie z tego nie robi. zaraz jak tylko skończę z klatkami to biorę ją na kolanka i się nią zajmę

Hej.... gdzie są foty z łączenia????!!

stanowczo domagamy sie fot <prosi>

aaa, z łączenia wyjątkowo fot nie ma, nie wyrobiłam z aparatem przy 16 szczurach wyłażących z wanny
może jutro coś porobię to i wrzucę

no ok. mamy 'trochę' fot z rury z ostatnich 2 dni i sprzed chwili
najpierw maluchowe :

Demerkowe :

Sonejka :

Eliska :

Majuśka siedziała mi na kolanach, więc nei ma zdjęć. ale nadrobimy

iii...
na kilku grupowych zdjęciach widać ziewy i wywalony jęzor Sonejki, ale teraz nie chce mi sie już szukać i podpisywać
i na niektórych zdjęciach widać szare cienie. niestety były robione przez kraty i źle mi chwyciło

a w ogóle to Eliska jest największym ogonkiem w stadzie. jest jak dla mnie ogromna i maluchy wyglądają przy niej jak pchełki. teraz śpi w koszyczku a obok niej jedna z pchełek, wygląda to komicznie później wezmę je w jedno miejsce i zrobię zdjęcia to sami zobaczycie

Zieeew!
Eliska jest ślicznaa.