Strona 48 z 175
Re: Majaki Nocne
: wt lis 15, 2011 9:51 pm
autor: manianera
Jakie u Was pyszności!
Sto lat dla seniorki!
Palmyra i Bagietka prześliczne! Wycałować!
Trzymamy kciuki za zdrówko Ziutki!
Re: Majaki Nocne
: wt lis 15, 2011 10:03 pm
autor: ol.
Zdrówka i wszelkich dóbr wymarzonych Blondyśce, a przede wszystkim żadnymi już niesnaskami nieskażonego, szczęśliwego życia w swoim stadku
Bagietka jak wyrosła

Palmyra - miód w czystej postaci !
Buziaki w Beziowe oczka
torcik tak smakowicie wygląda, żeś mi na wieczór ssanie w żołądku włączyła
Re: Majaki Nocne
: wt lis 15, 2011 10:32 pm
autor: Paul_Julian
Torcik cudny! Nieważne, jak wygląda, wazne, ze dobry! I że można porwać kawałek.
Zdrówka życzymy wszystkich kochanym żuczkom!
Re: Majaki Nocne
: wt lis 15, 2011 10:52 pm
autor: Izabela
Widzę, że i u Was podobne nastroje - czas żałoby i świętowania zarazem. Więc łączę się w bólu i życzenia składam, kciuki w międzyczasie za Ziutę trzymając

Re: Majaki Nocne
: śr lis 16, 2011 3:19 pm
autor: IHime
Wczoraj świętowaliśmy, a dzisiaj płaczę. Nie ma już mojej Blondysi, mojej pierworodnej, mojego zarazka, rozbójnika, mojej najpiękniejszej, wielkookiej lizawki.
Znalazłam ją rano czołgającą się w klatce, chłodną, siną i z drgawkami. Wetka wysłuchała ciężki obrzęk płuc, maleńka dostała steryd, furosemid i antybiotyk, ale było coraz gorzej. W czasie, kiedy pozostałe mychy były badane, zaczęła zapadać w śpiączkę. Postanowiliśmy nie męczyć jej powrotem do domu. Kiedy zasypiała, z noska wypłynął ocean krwi. Moja maleńka wykrwawiała się do płuc i jednocześnie dusiła. Prawdopodobnie krwotok spowodował któryś z przerzutów.
Mam wrażenie, że ona czekała do swoich urodzin, bo chciała MNIE zrobić prezent z pięknych wspólnych chwil. Kto by pomyślał, że zdjęcia przy torcie będą jej ostatnimi.
Ziutka jest na zastrzykach wzmacniających, bo jest kiepściutka. Bagietka na antybiotyku, bo świszczy.
Re: Majaki Nocne
: śr lis 16, 2011 5:12 pm
autor: manianera

Czy nie mogła zaczekać do trzecich urodzin...?
[*] dla Blondysi, która hasa pewnie już z innymi majakami za Tęczowym Mostem
Re: Majaki Nocne
: śr lis 16, 2011 5:50 pm
autor: StasiMalgosia
IHime jak smutno u was ostatnio... Trzymajcie się ciepło
(*)(*) dla Trufelki i Blondysi
Re: Majaki Nocne
: czw lis 17, 2011 10:35 pm
autor: Nakasha
Przykro mi.
[*]
Re: Majaki Nocne
: pt lis 18, 2011 5:51 pm
autor: ol.
trudno pojąć jak kolejny dzień może być różny od wczorajszego, gorycz i smutek po spełnieniu i radości...
śpij w spokoju Ty Pierwsza której nikt nigdy nie zastąpi
Re: Majaki Nocne
: ndz lis 20, 2011 9:37 pm
autor: IHime
Przyjechały do mnie trzy małe przecinki, odpryski śnieżnych chmurek, warszawskie labisie na DT. Różnią się minimalnie rozmiarem i kształtem główek, ale jak tylko zaczynają się ruszać - tracę rozeznanie.
Pisklaczki szukają domów!
Re: Majaki Nocne
: ndz lis 20, 2011 10:05 pm
autor: Eve
Potrójna dawka szczęścia to dobre lekarstwo na ostatnie smutki

Trzymam kciuki za świetne domy, nie powiem nie raz mi już ręka drżała przy temacie białasków , i ciągle muszę sobie powtarzać : nie mogę, nie mogę ...
Jak je złapiesz to wymiziaj koniecznie.
Re: Majaki Nocne
: pn lis 21, 2011 11:30 am
autor: IHime
Eve pisze:Potrójna dawka szczęścia to dobre lekarstwo na ostatnie smutki

Trzymam kciuki za świetne domy, nie powiem nie raz mi już ręka drżała przy temacie białasków , i ciągle muszę sobie powtarzać : nie mogę, nie mogę ...
Jak je złapiesz to wymiziaj koniecznie.
Takie powtarzanie "nie mogę, nie mogę" zwykle na mnie działa odwrotnie, niż bym chciała.

A moje bielinki nadal domu szukają...

Re: Majaki Nocne
: pn lis 21, 2011 12:24 pm
autor: Eve
Nie kuś IHime ,nie kuś .. w głowie mam nas..ane i jestem impulsywna

ale postanowiłam niedawno że " nie mogę". I nie chodzi o to iż nie mam warunków, klatki itepe. Chodzi o to że moje Lalunie zbliżają się do wieku przedemerytalnego,( dwa lata) czas trudny dla Nich i dla mnie - a to moje pierwsze ogony. Dlatego muszę zobaczyć czy dam radę zanim pojawią się następne. Bo zwierzęta muszą być wolne a klatka tylko przystanią, domem i dla ich bezpieczeństwa bo to przecież zwierzęta ( choć czasem nie jestem do końca przekonana

). Lecz żeby tak było, trzeba ich nauczyć gdzie mogą a gdzie nie wolno i tam nie ma nic ciekawego. I to wymaga czasu i zaangażowania jak z dziećmi
I mimo że jednak "nie mogę" to, to co napisałaś to czysta prawda, dlatego ściskam Cię za to tak mocno że aż Ci oczy wyłażą
Koniecznie wymiziaj śliczne uszka
Re: Majaki Nocne
: pn lis 21, 2011 3:59 pm
autor: Nakasha
Labisie są super.

Oby nasze trójki jak najszybciej znalazły super domki.

Re: Majaki Nocne
: pn lis 21, 2011 4:43 pm
autor: IHime
Namawiam męża, żebyśmy jedną labinkę zostawili. Trochę kręci nosem, że znowu białucha.

Nie, żeby mu się nie podobały, ale boi się, że znowu będzie chorować. Beziutka rzeczywiście większość życia przechorowała, ale Misiu dopiero raz był chory, więc nie wiem skąd mu się wzięło takie przekonanie. Poza tym, nawet jeśli będzie chorować, to ja bez choć jednej małej, białej dziewczynki stada sobie nie wyobrażam.
Jednak najbardziej protestuje... Bagietka. Lata po pokoju cała napuszona, fukając na ślady zapachu maleństw.
