Re: Rozpieszczury - Frodo, Czmych, Człapek i Trzpiotek
: wt maja 15, 2012 10:41 pm
no, tak, to że są we dwóch to na pewno dobrze
oxyvetem ostatnio też działam, i muszę przyznać, że to pierwszy lek który udaje mi się podawać samej w miarę składnie, gdzie do tej pory robienie zastrzyków zawsze było koszmarem; na pewno niemała w tym zasługa mądrej i spokojnej pacjentki, chociaż nie wydaje mi się, żeby konsystencja leku mocno utrudniała samo podanie, mimo, że oleista nie ma problemu z przechodzeniem przez tą najcieńszą (12mm?) igłę; wet mówiła mi że oxyvet nie powoduje raczej martwic, jedynie przy podaniu śródskórnym (za płasko, za płytko) moją pojawiać się na skórze żółte plamy, dlatego trzeba robić głęboko pod skórę odciągając ją sobie;
po 10 dniach żadnej martwicy ani "żółtej plamy" Bertoldzie nie sprawiłam, a niepokojące objawy minęły bardzo szybko, przez co jestem bardzo zadowolona z tego antybiotyku
chłopcom na pewno też pomoże

oxyvetem ostatnio też działam, i muszę przyznać, że to pierwszy lek który udaje mi się podawać samej w miarę składnie, gdzie do tej pory robienie zastrzyków zawsze było koszmarem; na pewno niemała w tym zasługa mądrej i spokojnej pacjentki, chociaż nie wydaje mi się, żeby konsystencja leku mocno utrudniała samo podanie, mimo, że oleista nie ma problemu z przechodzeniem przez tą najcieńszą (12mm?) igłę; wet mówiła mi że oxyvet nie powoduje raczej martwic, jedynie przy podaniu śródskórnym (za płasko, za płytko) moją pojawiać się na skórze żółte plamy, dlatego trzeba robić głęboko pod skórę odciągając ją sobie;
po 10 dniach żadnej martwicy ani "żółtej plamy" Bertoldzie nie sprawiłam, a niepokojące objawy minęły bardzo szybko, przez co jestem bardzo zadowolona z tego antybiotyku
chłopcom na pewno też pomoże
