szczury.org

Bidulka Kleusek Musi być dobrze, na pewno z tego wyjdzie!

Trzymamy kciuki za Kleusia. Będzie dobrze

Kciuki, duże , ogromne .. cholernie duże kciukole !

Daj koniecznie znać od razu jak wrocisz! Kciukamy!

Akzi o rany !
Trzymam kciuki za Kleusię !

I ode mnie kciuki!

chyba kciuki wasze pomogły !
byłysmy u weta kleo nie ma wody, odstawili jej Furo, ale dostałam 3 zastrzyki antybiotyku do robienia w domu, za 3 dni wizyta kolejna.
Kleo wczoraj ładnie jadła i ładnie piła, nawet troche z glutem polatała po pokoju, ale szybko wraca do klatki by isć spać.
widać osłabiona jest bidula.
ale jest lepiej co nie miara, taka jestem szczęsliwa.

oczywiście za 3 dni okaże się czy po odstawieniu Furo nie zbierze sie ta woda, ale jestm dobrej mysli, Kleo to silna babka.
za to Glut sie na mnie niemiłosiernie obraził.
nic kompletnie nic nie chce odemnie do zjedzenia.
nie wiem czy kleo mu powiedziała ze lepiej nic odemnie nie brac bo potem sa takie przykre konsekwencje. ja jestem w szoku , nawet swojego ulubionego crocka kurczekowego wczoraj nie tknął, ale jak zostawiłam na stole to wszytsko sprzątnął równo.

Bo go z nią w chorobówce zamknęłaś (?)...

to trzymamy kciuki żeby następna wizyta wypadła dobrze Glutek mógł faktycznie zobaczyć że coś nie bardzo z Kleo i może bał sie jeść. W "geniuszu szczura" było coś o tym wspomniane

ta siedzi tam z nią, on strasznie jej nie lubi, bardzo strasznie ma tam klaustrofobie, odrazu na wybiegu poleciał do dużej klatki do sputnika i wyjść nie chciał.
dziś przenosze ich do dużej już , wyprałam mebelki więc Glut bedzie bardziej zadowolony mam nadzieje


no mam nadzieje że mu się odwidzi to obrażalstwo

ale ta chorobówka to ta srednia klatka nie wydaje się za mała mieści się w niej 2 domki wiszące, tunel i hamak nawet więc jest gdzie wyprostowac plecy

jestesmy po 2 kontroli,
Kleo ma szmery w płucach lekkie na końcu , moze to zapalenie jakieś może woda do końca nie wiedza nie bulgoczę więc szybciej zapalenie. mamy zastrzyki na kolejne 3 dni, w poniedzialek kontrola.

Glut kaszak daje się we znaki dziś malą kuleczkę znów rozcinali i wyciskali, nie dają rady do końca tej torebki wyjąć , bedzie się odnawiał. po ropniach ani śladu.



Pani Kasi brzuch rośnie

trzymam kciuki za Kleuska i Glucia. Niech szybko wracają do zdrowia powodzenia

Życzymy zdrówka
Trzymamy kciuki!

Ooo już myślałam że przeczytam tu jakies lepsze wieści...no ale dobre i to Oby wyzdrowiała chorowitka