Strona 49 z 165
Re: Tupot Małych Stóp
: czw paź 30, 2008 11:22 pm
autor: Nakasha
Nina, czyli niedługo będzie operacja? Będę trzymać kciuki... guz jest ogromny ;/.
Re: Tupot Małych Stóp
: pt paź 31, 2008 12:43 pm
autor: Nina
Nakasha pisze:Nina, czyli niedługo będzie operacja? Będę trzymać kciuki...
We wtorek, wszystkich czterech zaguzionych...
Re: Tupot Małych Stóp
: sob lis 01, 2008 6:29 pm
autor: Nina
Ale mamy w domu akcje.
Weszłam do pokoju i wypuściłam młode z klatek. Wyszłam, wchodze po jakiś 5 minutach i czuje zapałki

Po chwili weszła mum i mówi, że śmierdzi dymem.
Zidentyfikowaliśmy miejsce z którego śmierdzi i stwierdziliśmy, że to z komina sąsiada z piętra niżej...
Gdzieś mamy przebicie, a że przez ciśnienie jest słaby ciąg, to przy rozpalaniu w piecu sąsiadów u nas śmierdziało

Szczury wyniosłam, wstawiłam czujnik czadu i jakiś tam jeszcze szkodliwych badziewi, okno otworzyłam i zobaczymy jak będzie. Na razie nie śmierdzi, ale boje sie przenieść z powrotem szczury.
Akurat w moim pokoju nooo. Towera przenieść nie moge, bo nie ma miejsca w drugim pokoju, młode siedzą w koszu piknikowym a Afera, Deli, Femi i Milka w maleńkiej klatce.
Nie wiem co z nimi zrobić...
Re: Tupot Małych Stóp
: sob lis 01, 2008 6:45 pm
autor: Nakasha
O kurczę
A dałoby się jakoś zlokalizować miejsce "przebicia"? To może być niebezpieczne nie tylko dla ogonków, ale też dla Ciebie... :/
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lis 03, 2008 1:41 pm
autor: Nina
Nakasha pisze:O kurczę
A dałoby się jakoś zlokalizować miejsce "przebicia"? To może być niebezpieczne nie tylko dla ogonków, ale też dla Ciebie... :/
Miejsce jest zlokalizowane: strop. Prawdopodobnie w komin będzie wsadzana rura. To był jednorazowy wypadek, tylko przy rozpalaniu w złą pogode, co nie zmienia faktu, że od tamtego dnia co noc ze 2 razy wstaje żeby sprawdzić, czy wszystko okey u szczurów...
Już jutro... Strasznie sie boje
I znowu mam złe przeczucia, przy Mafii też miałam, gdzieś tam głęboko siedziała myśl, że ona nie przeżyje, że z lecznicy wróce z zimnym, sztywnym ciałkiem... A jak sie cieszyłam, że wróciłam z nią, że sie budziła, że było dobrze...
Gdzieś w podświadomości nie boje sie o Fuksa i Kyoko, z tym, że Solisia prawdopodobnie nie przeżyje jestem pogodzona, choć nadzieja jest cały czas, boje sie o Mysie...
Chyba powinnam łykać coś na uspokojenie

Re: Tupot Małych Stóp
: pn lis 03, 2008 2:28 pm
autor: odmienna
Ech, Nina, nie poddawaj się złym myślom, nie rozważaj czarnych scenariuszy...
Robisz, co dla nich najlepsze. Tak też było w przypadku Mafii. Wiesz o tym przecież...
ja wierzę, że one mają w sobie mądrość, która pozwala im „zdecydować” czy warto korzystając z szansy podejmować dalszą walkę, czy pora odpocząć.
Jutrzejszy dzień, nie będzie łatwy, ale cokolwiek się zdarzy wiem, że serca i dzielności Ci nie zabraknie.
Jutro od szesnastej myśli i serca wielu z nas, będziecie mieli do wyłącznej dyspozycji a Ty myśl tylko o tym, że dajesz im szansę.
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lis 03, 2008 2:59 pm
autor: Babli
Nie muszę chyba pisać.. odmienna, ujęła to najlepiej. Jutro będziemy z wami myślami

. Kciukam bardzo.
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lis 03, 2008 3:07 pm
autor: pin3ska
Tez bede trzymac kciuki.
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lis 03, 2008 4:13 pm
autor: lavena
Na zaciśnięte kciuki moje i chłopaków też możesz liczyć...
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lis 03, 2008 4:20 pm
autor: Magamaga
Nina - tutaj trzymamy 5 par kciuków - a jak się zawezmę to i na nogach zacisnę

.
Trzymaj się!
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lis 03, 2008 6:50 pm
autor: maua_czarna
Jutro pamietamy o trzymaniu kciukow, moze uda mi sie jakos naklonic stadko,zeby tez trzymalo
Badz dobrej mysli

Re: Tupot Małych Stóp
: pn lis 03, 2008 6:56 pm
autor: Asiulec
Ja i moje ogoniaste też będziemy trzymać kciuki.
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lis 03, 2008 7:47 pm
autor: martucha1991
Ja i moje stadko również będziemy kciukac. Oby wszystko poszło dobrze

Re: Tupot Małych Stóp
: pn lis 03, 2008 8:32 pm
autor: zalbi
Nina widzisz, ile kciuków jest trzymanych za Twoje ogonki? Wszystko będzie dobrze..
my też kciukamy mocno..
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lis 03, 2008 9:54 pm
autor: Nina
No i sie przez Was rozkleiłam...
Mum po przeczytaniu Waszych postów zaczęła mi chlipać.
Dziewczyny, jesteście wspaniałe
Dziękuje