Strona 49 z 293

Re: moje szczupaki kochane

: sob maja 01, 2010 10:49 am
autor: frommicrowave
zdjęcia miskowe - świetne :) jakiej używasz ściółki? Bo wygląda jak mniejsze troty ale dam sobie nogę uciąć że to nie to :)

a podchody no cóż.... w trakcie czytania sikam ze śmiechu ale jak sobie potem wyobrażę jak się bidulko męczysz nad pazurkiem to już mi mniej do śmiechu :P
wyczochrać bandę od nas proszę :)

Re: moje szczupaki kochane

: sob maja 01, 2010 12:10 pm
autor: Hugcia
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06526.jpg a co one tak zajadają? ;) bo moze nie doczytałam :)

Re: moje szczupaki kochane

: sob maja 01, 2010 8:58 pm
autor: ol.
frommicrowave, dziękuję choćby za tę odrobinę empatii ;)
szczury wyczochrane, a ściółka to chipsi mais :)

Hugcia, takie coś tam sobie chrupią: http://www.planeta-zoo.pl/popup_image.php?pID=2148 :P


Dzień minął, a pazur dalej nie ostrzyżon ::) . Także podczas popołudniowej siesty Misiu pełnił przy Hermanie wartę i nie dał mi się z żelastwem do ulubieńca zbliżyć.
Ale przyznać trzeba, że widok ich obu razem był piękny, musiałam uwiecznić:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Reszta dnia zabawnie:
Zachowując największą dyskrecję zaprosiłam jujki (właściwie samego Barucha, ale ponieważ Urczyk widział co się święci, okrutnym byłoby go z tą wiedzą zostawić) pod połę koszuli na kaszę z warzywami i oliwą.
Szczupaki drzemały pod tapczanem więc miałam nadzieję, że się nie zorientują w sytuacji.
Jujkowie się jednak tak się nad kaszą rozmlaskali, że naturalnie cała reszta wkrótce była na nogach ::) .
Dobrze, że na podorędziu była zielenina ze spaceru - koniczyna w zęby i obyło się bez większych pretensji :D

Baruch lepiej już je, jak widać. Nadal chętniej wszelkie specjały, ale i przy misce z karmą można go zobaczyć :) .
Wciąż zdarza się, że wydaje z siebie różne nieprzyjemne dźwięki, szczęściem pomaga mu wtedy napar z septosanu postawiony obok klatki.


Inna nowina zapowiada rychły koniec bytu pewnego mebla w miom pokoju: Pistol odkrył, że cały tapczan składa się z gąbki, nie tylko te dwa tunele co już są wydrążone - CAŁY ! CALUTEŃKI :o !
Ząbki można zatopić GDZIE-KOL-WIEK
O0

Re: moje szczupaki kochane

: ndz maja 02, 2010 6:20 am
autor: Hugcia
a bardzo dzienkuje :)
ol. pisze:Inna nowina zapowiada rychły koniec bytu pewnego mebla w miom pokoju: Pistol odkrył, że cały tapczan składa się z gąbki, nie tylko te dwa tunele co już są wydrążone - CAŁY ! CALUTEŃKI :o !
Ząbki można zatopić GDZIE-KOL-WIEK
O0
moje tez tak zrobily z kanapą w salonie :/ od tamtej pory mam zakaz wprowadzania ich tam >:(

Re: moje szczupaki kochane

: pn maja 03, 2010 12:49 pm
autor: Akka
albo przygotowują się do rozmnażania przez podział ...
przepraszam ale musiałam jeszcze wrócić do tego fragmentu wątku, bo strasznie mnie rozśmieszył, wyobraziłam sobie Pistola, który pączkuje :D A kiedyś oglądałam program o takim panu co sobie hodował takie długie zakręcone pazury na kciuki, może ten program zainspirował Hermana 8) ?

Re: moje szczupaki kochane

: pn maja 03, 2010 6:59 pm
autor: denewa
ol. pisze: Inna nowina zapowiada rychły koniec bytu pewnego mebla w miom pokoju: Pistol odkrył, że cały tapczan składa się z gąbki, nie tylko te dwa tunele co już są wydrążone - CAŁY ! CALUTEŃKI :o !
Ząbki można zatopić GDZIE-KOL-WIEK
O0
Gratulujemy Pistolowi ::) O0
To co teraz chyba jakiś materacyk tylko przyjdzie kupić... albo gołą dechę - przynajmniej zdrowo :P

Co za słodziaki:
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C05702.jpg

Z powodu Baruszka bardzo się cieszymy :D

Re: moje szczupaki kochane

: pn maja 03, 2010 8:19 pm
autor: ol.
Akka pisze:wyobraziłam sobie Pistola, który pączkuje :D
wcale nie trudno, prawda ? ::)
A kiedyś oglądałam program o takim panu co sobie hodował takie długie zakręcone pazury na kciuki, może ten program zainspirował Hermana 8) ?
w zasadzie to nie wiem, co nim kieruje; chyba uważa, że wylizywanie paznokci jest mimo wszystko bardziej szykowne niż ich obgryzanie :P
denewa pisze:To co teraz chyba jakiś materacyk tylko przyjdzie kupić... albo gołą dechę - przynajmniej zdrowo :P
au ! au ! już mnie boli i gniecie :'(



Miały być same zdjęcia, jako że dzień spokojny i nic się nie dzieje.
Ale po ostatnich przejściach całkiem inaczej zaczęłam takie dni doceniać. I mam ochotę zatrzymać sobie także te widoki, których obiektyw nie uchwycił:
- Hermana, który z pozycji na kołyskę iskał jujka pod bródką, a jujek stał nad iskającym ze zmrużonymi oczami;

- Misia i Dżuma, którzy pozostali w hamaku po obiedzie - dwie bryły stykające się bokami, ale każda śniąca własny sen (nie ma między nimi takiej zażyłości jak między Misiem a Hermanem, ale nie szkodzi - nie ma też wieczora, kiedy, już w klatce, po najedzeniu się, Baruch nie poszedłby ugniatać Dżuma wyciągniętego na jakiejś zapomnianej półce; olbrzym choć nigdy nie szuka Barucha akceptuje go przy sobie, obraca się na plecy i przymuje hołd zdolnych ząbków; to niesamowite jak małe-białe-nieustraszone dotarło do burej monady)

- gigantomachia o chrupkę owsianą, która wypadła przy przesypywaniu do pojemnika i Baruch powtarzający rajd Maradony: przez pół pokoju - pod tapczan - gol ! :D


Fotki:

Czyje oczy najpiękniejsze ?
Obrazek Obrazek Obrazek

Czyje uszy największe ?

Obrazek

Biały wąż i czarny wąż

Obrazek
Obrazek

Brylasty ktoś i dziki ktoś

Obrazek Obrazek

biłe trio

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

i te dwa, nieco starsze, szczególne

Obrazek Obrazek

Re: moje szczupaki kochane

: pn maja 03, 2010 8:26 pm
autor: denewa
Jak niedźwiadek :D
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06310.jpg

Dwa ciemne pycholki ::)
Ja jestem cichą fanką Dżuma i bardzo się cieszę na każde jej zdjęcie :D
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06338.jpg
ol. pisze:au ! au ! już mnie boli i gniecie :'(
Ol. nie martw się nie będziesz spać na gołej desce - położysz sobie prześcieradło... no i kołdrę podwiniesz pod kuper :P ;)

Re: moje szczupaki kochane

: pn maja 03, 2010 9:41 pm
autor: zocha
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06588.jpg jakie uszaste śliczne zdjęcie :D .
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06338.jpg i cudne dwa pysie :-* .
ol. pisze:Ale po ostatnich przejściach całkiem inaczej zaczęłam takie dni doceniać. I mam ochotę zatrzymać sobie także te widoki, których obiektyw nie uchwycił:
Oj tak, takie widoki są najcenniejsze.

Re: moje szczupaki kochane

: wt maja 04, 2010 8:13 am
autor: sssouzie
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C05691.jpg
zakochłam się ::)
denewa pisze:
ol. pisze:au ! au ! już mnie boli i gniecie :'(
Ol. nie martw się nie będziesz spać na gołej desce - położysz sobie prześcieradło... no i kołdrę podwiniesz pod kuper :P ;)
no wiesz ol...ja tak śpię..i jakoś żyję jeszcze ;D
co prawda raz na 2 tygodnie zbieram się w sobie, zaszywam trzy nowopowstałe dziury i mogę przespać na materacu 2 noce...i abarott :P spadam znów na podłogę, za nieznaczną pomocą Enigmowych ząbków :D

Re: moje szczupaki kochane

: wt maja 04, 2010 8:17 am
autor: Jessica
rewelacyjne zdjęcia! białe Trio rozkoszne :) no i ten czarny "wąż" :D ;D

Re: moje szczupaki kochane

: wt maja 04, 2010 10:44 am
autor: *Delilah*
Cóż za intrygujące zdjęcia :)
Węże, uszy - dla kazdego coś miłego
(aaaaaaleeeee - gdzie nóżeczki dla Deli??)

http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06588.jpg Urban :P
http://s889.photobucket.com/albums/ac94 ... C06293.jpg (pięknoty i panterkowy hamaczek:PPP mrau)


Co do rozważań o deskach --- co tam się będziesz z deskami użerać, od razu na podłogę wbijaj -- powinnaś być wdzięczna jeszcze, że wszyscy tak dbają o Twoj kręgosłup ;)

-Iskam telepatycznie :)

Re: moje szczupaki kochane

: wt maja 04, 2010 2:22 pm
autor: Sysa
Jejku, zdjęcia z serii: "zgadnij co to jest!"! Sesja jak w gazetach!

Re: moje szczupaki kochane

: wt maja 04, 2010 2:33 pm
autor: unipaks
Te dwa przepiękne ciemne pycholki! :) :-*
Białe trio też śliczne :) Szczupaczki słodkie są i pisz o nich, choćby niby nic się u nich nie działo ;bardzo lubię wśród Was przebywać :)
Buziaczki dla wszystkich :-*

Re: moje szczupaki kochane

: czw maja 06, 2010 5:27 pm
autor: ol.
Dziękujemy Wam za miłe słowa :)
Ja szczupakom wciąż powtarzam, że piękne, ale też się cieszę jak i mi tak ktoś prawi ;)

Szczurze portrety podwóje

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Uprzedzając pytania - nie, to nie Baruch w tym uroczym duecie. Tutaj - 444 gramy Dżuma dźwiga Urczyk (no może trochę mniej, bo Dżum, jak widać, z niecodzienną jak na siebie delikatnością część ciężaru podtrzymuje na swoich barach).

Natomiast kiedy Baruch towarzyszy Dżumowi, to przekładaniec jest odwrotny: małe białe na górze. O jak tutaj:

Obrazek :D

Baruch puszcza oczko Obrazek bo zaraz wszystkich pożre Obrazek

I Misiu w swoim osobistym niebie

Obrazek Obrazek


Z wieści: dziwne, dziwne rzeczy.
Urczyk węsząc raz z rana za bananem tak zadarł głowę – że ujrzałam dziurę na jego podgardlu ! To było dwa dni temu.
Niedawno donosiłam, że grzmot dokonywał jakichś zabiegów w tym właśnie rejonie Urczykowej osóbki. Czyżby Hermańskie źdźbło w ramach iskania wykonało również samowolną tracheotomię ?! Tylko, że Ulrika poddawała się temu bez protestów, wręcz sama na iskanie nalegała.
Możliwe też coś się jej na gardziołku zbierało i znalazło ujście, bo przetoka jest ewidentna i idzie z ciała. Nie zauważyłam jednak żeby coś się tam budowało :-\ .

Po Urczyku nie znać żeby mu jakiś dyskomfort doskwierał i jest toto suche, więc nie grzebię. Doglądam tylko czy nic się nie dzieje. Dziwne :-\


I jeszcze mam przyjemność obwieścić triumf nad obrzydłym grzmocim pazurem, który dziś ostatecznie wylądował w zlewie. Dobrych kilka dni na niego polowałam, taka wymagająca zwierzyna była ! Na jakiś czas spokój.