szczury.org

Edit:
Mam zdjęcia pchełek.

Śnieżynki nieskalane cudne
Mąż się nawet nie obejrzy jak go zahipnotyzują i Bagietkę też

Co za cudeńka śmietankowe z porzeczkowymi oczkami! Mąż nie ma szans !

Przykro było czytać o Blondysi i Trufli... Może śliczne tymczasowiczki choć trochę złagodzą ból po stracie...

unipaks pisze:Przykro było czytać o Blondysi i Trufli... Może śliczne tymczasowiczki choć trochę złagodzą ból po stracie...

Mam wrażenie, że po odejściu Blondysi jestem otępiała. Nie dotarło jeszcze do mnie.

Na razie maluchy przyprawiły mnie o nowy ból - palca. Jedna mnie urąbała i nawet nie wiem która, bo się zaraz wymieszały. Ale to moja wina, pachniałam jedzonkiem i się dziewczę rozemocjonowało.

IHime pisze:Jedna mnie urąbała i nawet nie wiem która, bo się zaraz wymieszały.

Taak, to jest cudne

Nie smuć się, pyszczki Cię potrzebują. Blondysia pilnuje z góry, zeby wszystko było dobrze.

Jedno małe miało właśnie przygodę, typową już dla nowych ogoniastych w naszym domu - spadła za kanapę. Ponieważ jej siostry rozrabiały za trzy, zauważyłam po dłuższej chwili. Maleństwo się zestresowało, wcisnęło w najciaśniejszy kącik, ale pozwoliło wziąć spokojnie na ręce. Wsadziłam ją pod bluzę, żeby się uspokoiła i chciałam odnieść do klatki, ale ona nie chce teraz wyjść. Siedzi, smyra mnie po plecach i mam nadzieję, że nie wyżera mi tam dziury, bo mam orgową koszulkę.

Jeden dziab i bedzie piekna dziura i będzie sie czym chwalić na spotkaniu

No i jak tam mała tekstylianka, uspokoiła się już i wyszła na świat czy nadal pod bluzą?
Wygłaszcz wszystkie slicznoty

To pewnie była ta co się chciała wczepić już tak na zawsze

Dzisiaj był zwariowany dzień. Efekt jest taki, że padam na pysk i... mam siostrę Trufli. Zupełnie z zaskoczenia, więc musiałam na cito organizować dodatkową klatkę, bo chorobówkę okupują chmurki. Dostała pożyczoną chomikówkę, beznadziejną, ale przynajmniej mam czas zorganizować coś sensowniejszego.

Wow. Zostaje u Was na stałe?

Ooo, to nagłe doszczurzenie! Siostra Trufli - Pieczarka ? Czy raczej Pralinka ?

Fajnie, że białaski tyle energii ze sobą przyniosły i przyjemnego rejwachu.

Czekamy na dalsze relacje (i rewelacje też )!

o proszę te białe chmurki się panoszą tu i ówdzie jak widzę :D

Pralinka , Pralinka !

A białaski uwielbiają się panoszyc. I zawsze sa super niewiniątkami.