szczury.org

Kochający się bracia - Człapek i Trzpiotek

Jakiś czas temu od Nietoperrrka kupiliśmy śliczny komplet mebelków z polaru i satyny... był tam domek, hamaczek i potrójny hamak. Komplet piękny, ale szczury prosiły o jeszcze. Jeszcze więcej hamaków do wylegiwania się... oczywiście jak tu się kłócić ze szczurami Zamówiłam jeszcze dwa hamaki i norkę, a gratis dostaliśmy tunel Zapamiętajmy ten komplet takim, jakim jest dzisiaj, zanim chłopcy go zjedzą




Mlekołak został już przez Czmysia uznany za Szczura. Nie za upierdliwe dziecię, które należy pacyfikować, a za Szczura. Relacje między nimi zmieniają się na coraz lepsze. Czmyś już nie goni Mlekołaka, nie niecierpliwi się, kiedy młody pije z poidełka, a on jest za nim w kolejce... coraz częściej przychodzi do niego i przytula. Odkrył, że ten mały kaptur jest spokojniejszy i bezpieczniejszy od agutów, które (zwłaszcza Człapek) potrafią czasem zachowywać się zaczepnie.

I już nie mam dzieci w stadzie ;( Skoro Mlekołak został Szczurem w oczach Czmysia, to i ja muszę uznać, że dorósł.


Przy okazji - haszczki. Biegające, goniące się, skaczące... chłopy już spore, choć Szkodnik nadal drobny, obaj śliczni, czyści, powoli wyrastają z bycia skunksami





Dzisiaj Gluś skończyłby rok. Byłby czarną puchatą kulką, zapewne spasioną i potężną Brakuje mi go, choć był z nami tylko miesiąc. Taki wyczekany, kochany od początku... Ech, biedny maluch.

Witaj, Mlekołak jak i jego brat Ferdek mają takie dziecięce pyszczki.. taka ich chyba natura no i Ferduś też jest spokojny, jednak rozpiera go taka energia, że czasami obawiam się o jego życie

Jak ładnie urządzona klatka... Też muszę już brać się na szycie hamaczków i zapełnić więcej wolnego miejsca w klatce.
Moje stadko już usunęły wewnętrzną warstwę polaru z hamakorurki a wokół hamakorurki zrobili dziureczki chyba na powietrze hehe

Oooo to u Was musi być święto, skoro Mlekołak został Szczurem !
ja wiem ..ja wiem że instynkty wrzeszczą NIE nie nie On jest taaakii malutki ale w końcu TRZEBA !
Błękity pięknie się prezentują.. letnie barwy nieba
no i .. haszczki Podglądam bo moje właśnie dostają tej samej barwy co u Ciebie
Wszystkim ślemy całuski i nawet błękitowi aby długo cieszył oko bez nowych wejść i wyjść .

cudny wystrój ! - coś dla oka i dla ciała
toteż ciała korzystają http://s96.photobucket.com/albums/l188/ ... atka05.jpg
- i radość dla oka podwójna

może i Mlekołak dorósł w oczach Czmysia, ale w haszczakach młodzieńczość kipi !
ach te przyczajone smoki i tygrysy http://s96.photobucket.com/albums/l188/ ... biegh1.jpg

ol. pisze: może i Mlekołak dorósł w oczach Czmysia, ale w haszczakach młodzieńczość kipi !
ach te przyczajone smoki i tygrysy http://s96.photobucket.com/albums/l188/ ... biegh1.jpg

Oj, młodzieńczość kipi... ale haszczki mają swoją godność i chcą być traktowane jak Szczury
Pamiętam, jak próbowaliśmy łączyć w transporterze haszczki z dużym stadkiem... oczywiście od pewnego momentu zaczął się opisk. Mąż nachylił się nad transporterem i zaczął przedrzeźniać chłopaków. Na to Ryjek z gniewnym piskiem złapał go przez kraty łapkami za nos Ryjek w ogóle jest bardzo honorowy... można miziać, ale on sprawia wrażenie, jakby robił nam tym łaskę. Czasem tylko się zapomni i rozmaśla się pod dłonią. Szkodnik to co innego

No i tyle było łączenia... owszem, z Mlekołakiem i Frodem mogliby mieszkać, ale o agutach i Czmysiu zapomnijcie. A alfy ze stada nie zabiorę, ani Mlekołaka, który kocha duże stado...

Nie traćcie ducha, jeszcze nie. Trzeba wierzyć w szczurzą mądrość i rozsądek!

Ryjek hehe, to ci dopiero wrażliwy osobnik!

Jeeej, jaką chłopaki mają świetną klatkę, aż im zazdroszczę! No powiedzcie same, nie pospałybyście w takim domku, albo takich miękkich kolorowych hamakach? Bo ja na pewno
A w ogóle rozbroiła mnie mina tam w tle daleko http://s96.photobucket.com/albums/l188/ ... biegh1.jpg

O, ja bym chętnie pospała w takim hamaku, ale nie wiem, czy ktoś się podejmie uszyć No i nie wiem, gdzie miałabym go zawiesić, chociaż... w bloku naprzeciwko ludzie sobie wywiesili hamak na balkonie, na 10. piętrze ale to nie dla mnie, mam lęk wysokości, a sama mieszkam na 9.

Mina Ryjka w oddali rzeczywiście rozbraja W ogóle usiłuję ostatnio uchwycić haszczki aparatem jak śpią albo się tulą (ich relacje baaaaardzo się poprawiły, rzadko piszczą na siebie), ale te małe dranie wyczuwają jakimś szóstym zmysłem aparat i od razu psują fotę

A duże stado to jak zwykle rozleniwione... tylko tyłki im rosną od tego. Mlekołak znów urósł, ale chyba przez tę plamkę na pysiu zawsze będzie wyglądał dość młodzieńczo Aguty to już tęgoszczury, zwłaszcza Trzpiot, w sierpniu skończą rok... Człapek chyba przechodzi szkolenie na alfę, bo zaczepia wszystkich tylko nie Froda Coś jakby się uczył alfować.
Ech... a ja nie chcę innego alfy w stadzie. Frodo jest cudowny, łagodny i kochający, wspaniale opiekuje się szczurami. A Człapek będzie rządził twardą łapką. Poza tym to każe mi dopuścić do siebie myśl, że Frodo może się zestarzeć... albo że w ogóle może go nie być
Na razie jednak mam nadzieję jeszcze dłuuuugo porządzi W październiku dopiero kończy 2 lata

valhalla wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!!

Dzięki Klusko Starość nie radość

Ode mnie również wszystkiego najlepszego, 100 lat w zaszczurzeniu !

Dwadzieścia pięć wiosen to świetny wiek; już nie podlotek a jeszcze nie ryczący numer
Życzę Ci aby wszystko co planujesz tylko odrobinkę sprawiało trudność dla samej satysfakcji pokonania zadania .Zawsze uśmiechu promiennego od rana aż po chwile kiedy człowiek ogląda powieki od środka. Żeby świat był szczególnie łaskawy a ogony dostarczały dopełnienia w kolorycie dnia zwykłego

No przepiękni! A jaka mega świetna klaciocha!
Czochranko