Strona 50 z 108
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: pt lut 17, 2012 11:13 am
autor: noovaa
Jagoda przesadza :/ ...
alfa, alfą ... ale ciągłe znęcanie się nad innymi, tylko dlatego że są młodsze i też chciałyby poalfować, jest przegięciem. Ale tolerowałam. Tolerowałam, bo wierzyłam, że ustawianie do pionu stada, dyscyplina i wyraźny obraz tego, kto w stadzie rządzi, pomoże Ninji być grzecznym szczurkiem.
Jagódka ciągle ganiała Ninje, Lili i Czochradełko ... Wszyscy mają zapędy na alfe i żaden z nich nie zbyt chętnie jej ulega.
Dziś przesadziła :[ ...
Z samego rana słyszałam piski. W pierwszej chwili olałam, ciągle piszczą ... Ninja ogólnie strasznie się wydziera jak go ganiają... Ale piski nie ucichły po sekundzie ... ani po pięciu... ani chwile dłużej. Wyszłam więc z łazienki sprawdzić co się dzieje.
Ninja leżał na pleckach, grzecznie, potulnie, ulegle .. a ta małpa wredna skakała nad nim i dalej "udowadniała mu kto tu rządzi". Nie przestała jak uległ .. Nie chciała dać mu spokoju. Zobaczyłam zakrwawioną łapkę Ninjy ......
10 minut próbowałam złapać Jagdę w klatce :/ Nie wiem co jej odbiło. Obmacałam calutką i nie znalazłam nic ...
... Zapadł więc werdykt. Jagódka zatruwa młodym życie i z tego powodu od dziś, na stałe przeniosła się do klatki dziadków.
Ranka na łapce na szczęście nie jest duża, ani głęboka. Ninja dał się wyjąć i pozwolił sobie łapkę przemyć obmacać resztę ciałka. Bez niej, będzie im lepiej

.. Ostatnio miałam wrażenie że robi w stadzie za dyktatorkę .
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: pt lut 17, 2012 6:00 pm
autor: akzi
och nova !
niewiedziałam że masz tak "ciekawie " u siebie !
i jest teraz ? jagoda juz spokojniejsza ?
moze faktycznie poczuła sie ta lepsza starsza ale zeby az tak
ehh
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: pt lut 17, 2012 6:05 pm
autor: noovaa
Z dziadkami jest spokojna. Szanuje ich ... Przecież miesiącami walczyła o alfę z nieugiętą Yuki .. i nie przynosiło to efektów dopóki Yuki się nie zestarzała i sama jej nie oddała stołka. Teraz ani Yuki, ani Remi nie będą jej dokuczać, bo to już nie dla nich ...
... Problem tylko w tym, że Lili adoptowałam właśnie dla Jagody, żeby nie musiała siedzieć ze staruchami i się nudzić ... a ta takie jaja odwala o.O.
Ale skoro woli towarzystwo spokojnych dziadków, to niech ma. Odkąd wróciłam z pracy do domu w klatkach jest cisza. To aż dziwne. Wszystkie szczury śpią grzecznie ze sobą i się kochają. Jagoda ze staruchami, młode ze sobą.
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: pt lut 17, 2012 6:07 pm
autor: akzi
widocznie potrzebowała ciszy i spokoju

wkońcu sie wszytskie wyspią
a ile twoje staruchy maja latek ze tak je nazywasz ?

Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: pt lut 17, 2012 6:13 pm
autor: noovaa
Yuki 2 latka, Remi 2 latka i 7 miesięcy.
no a Jagódka ma 1,5 roku.
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: sob lut 18, 2012 10:20 am
autor: akzi
to juz leciwe te twoje dziadki

fajnie mieć takie gromadki szczurków tez bym chciala, choć powiem ci że tak się przyzwyczjam że rycze póxniej jak bóbr ..
jagoda spokojna ?
ja wczoraj z Mi mialam tak śmiesznie

Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: sob lut 18, 2012 10:45 am
autor: noovaa
Spokój jest. Od rozdzielenia są grzeczne wszystkie. Młodzież się bawi, ale nie robią sobie krzywdy przy przepychankach, a Jagoda z dziadkami grzecznie się tuli. Widać tego jej było trzeba.
Gromadka jak dla mnie za duża. Musiałam przenieść wybiegi do przedpokoju, bo nie panuje nad nimi i mam wrażenie że troszkę je zaniedbuje, bo jest ich za dużo. 5 sztuk jeszcze jakoś ogarniałam ... Siedem już mnie troszkę męczy

. Z resztą, zawsze chciałam mieć trójkę, więc co tu gadać
Podziwiam ludzi, którzy mają czas i siłę dla naprawdę dużych stad.

Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: sob lut 18, 2012 10:45 pm
autor: sylwiaj
Niestety z ogonami ta jest jak zabraknie silnego dominujacego ogniwa to pseudo alfy zaczynaja sie panoszyc;)
U mnie do Poki żyła Gadzka i Czrniak nie było srania po półkach - kiedy odeszły alfą zostałą Mucha i teraz wszędzie kupy....
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: pn lut 20, 2012 5:47 pm
autor: noovaa
Mąż bierze Czochradełko w ręce ... łapie pod paszkami ... i trzyma chwile z wiszącą pupcią w dół ... i patrzy .. patrzy na oklapłe uszy, na rozczochrane futerko i przede wszystkim na strasznie wybałuszone oczka Czo... Po czym robi wielkiego bana i woła "LEMUUUUR!"

Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: pn lut 20, 2012 9:43 pm
autor: Afa1811
haha padłam
to chyba oznacza, że mąż też nie chce już oddawać Czochradełka skoro pieszczotliwie nazywa ja Lemurem

Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: pn lut 20, 2012 9:47 pm
autor: noovaa
Ja się nie odzywam i czekam aż zapomni, że ona była do oddania

... Tak czy inaczej o zdanie go nie pytam, a chwilowe przejawy sympatii to on ma do każdego szczura jakiego mam w domu po za Yuki

Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: pn lut 20, 2012 11:44 pm
autor: unipaks
Nie odzywaj się dalej, niech się facet przyzwyczaja i z czasem będzie miał wrażenie, że należała do waszego stadka
Tego życzę! Wyczochraj Czochradełko i resztę

Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: wt lut 21, 2012 1:14 am
autor: Afa1811
trzymam kciuki żeby sobie nie przypomniał, że Czochradełko miało iść do nowego domku

mój TŻ by nie odpuścił ;/
Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: wt lut 21, 2012 6:54 pm
autor: noovaa
Tak mój mąż widzi rozCzochraną (
uwaga, zdjęcie retuszowane by pokazać ją oczami mojego męża. Czo, nie jest chora a oczy nie próbują jej wypaść tak naprawdę

):

Re: Rudy 102 - czyli czterej pancerni bez psa
: wt lut 21, 2012 7:32 pm
autor: madziastan
Hahahaha Czochradełko oczami Twojego męża. Super retusz!

Na pewno u Ciebie zostanie
