szczury.org

: **sob cze 23, 2012 6:42 pm**

Dzięki wielkie

Powoli wychodzę z dołka ćwierćwiecznego

Impreza z rodzinką mnie postawiła na nogi, choć ciężko harowałam w kuchni w tym celu

Szczurki zostały dziś wymiziane za wszystkie czasy, bo moja rodzina lubi szczurki (póki są u mnie i nie muszą się nimi opiekować). Siostra moja (niespełna 12-letnia) upodobała sobie Ryjunia i zamęczała go dosłownie

Reszta też cieszyła się powodzeniem, szczególnie Froduś, który zaprezentował dziś szerszej publiczności numer z pulsowaniem oczami

: **wt cze 26, 2012 9:02 am**

Spóźnione urodzinowe życzenia ode mnie - najlepszego, Valhalla!

Fajne, kiedy rodzinka tak sobie upodoba ogonki;

u nas to bardziej znajomi się roztkliwiają, a siostra to wprost boi się myszek i szczurków

Wygłaszcz je i ode mnie, jeśli jeszcze się dadzą

: **czw cze 28, 2012 8:58 am**

Dzięki Uni

Chłopaki trochę się pokichali, tzn. Frodo, bo reszta nie ma kataru. Całe duże stado było u weta i dostają betaglukan. W oskrzelach i płucach wszyscy mają czysto, a katar Froda jest na razie przezroczysty i nie przytyka mu noska, więc może sam go zwalczy

Frodo i aguty jak zwykle budzili zachwyt. A czemu nikt nie pozachwyca się kapturami, hm?

: **czw cze 28, 2012 9:44 am**

Bo za mało zdjęć ostatnio

: **czw cze 28, 2012 9:54 am**

Ale u weta byli do podziwiania na żywo

No przecież piękny jest taki gruby, rozczochrany Czmych, cały zaszczany, bobczący na stół i próbujący zwiać przed badaniem...

Jak można nie kochać kapturów!

: **czw cze 28, 2012 3:53 pm**

No tak, kapturków się nie da nie kochać!

: **pt cze 29, 2012 8:00 pm**

valhalla pisze:Ale u weta byli do podziwiania na żywo No przecież piękny jest taki gruby, rozczochrany Czmych, cały zaszczany, bobczący na stół i próbujący zwiać przed badaniem...

Jak można nie kochać kapturów!

Nie można! Samym opisem zawojuje

: **ndz lip 01, 2012 8:05 pm**

Kaptur to Moc

: **wt lip 03, 2012 1:46 pm**

Trochę przegapiłam, ale lepiej późno niż wcale

Mlekołak skończył pół roku!

To była moja mała myszka. Maleństwa dało się spokojnie zmieścić w dłoni. On i Entreenowy Limfocyt byli i tak najwięksi, ale wszystkie były chude, wiecznie głodne. Mlekołak jako pierwszy zobaczył, że człowiek nie gryzie, tylko daje jeść i stał się największym fanem zjadania kaszki z palca.
A teraz spójrzmy na tego podrostka. Już chyba nikt poza mną nie widzi w nim tej małej myszki

Ale nadal jest kochany i najgrzeczniejszy w stadzie.

: **wt lip 03, 2012 2:19 pm**

Taaaaaaaak, chyba tylko Ty widzisz w nim mychę

Wymiziaj na półrocznicę

: **wt lip 03, 2012 8:16 pm**

wręcz jakby pod fretkę podpada http://s96.photobucket.com/albums/l188/ ... kolak3.jpg

ale, że grzeczny i słodziak to jest unaocznione w całej pełni

Wszystkiego szczurowi najmilszego ! Sto lat Mlekołaku

: **wt lip 10, 2012 8:26 pm**

http://i96.photobucket.com/albums/l188/ ... kolak1.jpg ten pyszczek zdaje się wręcz wyczekiwać stosownych należnych buziaczków oraz głasków

A więc i od nas takowych nieco proszę słodziakowi przekazać z okazji tej półrocznicy

: **czw lip 12, 2012 2:54 pm**

Ale Mlekołak ogromny! Nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że samce mogą tak wyrosnąć, bo nie miałam styczności z żadnym. A tu mam porównanie z oparciem krzesła. Moje dziewuchy mają ponad rok, a łączna wielkość ich trzech równa się jednemu Mlekołakowi