Strona 6 z 14

[LAPKI] zwichniecie

: pn sty 24, 2005 4:58 pm
autor: mufek
Dziekuje. Na pewno tak zrobie, chcialem jedynie wiedziec czy to typowe zachowanie po tego typu urazach.

[LAPKI] zwichniecie

: pn sty 24, 2005 5:53 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Hmmm...ja tylko powiem,ze to nie do konca dobrze jest zawsze podawac przeciwbolowy-jesli lapka nie jest do konca wyleczona,a szczur nie czuje bolu,to biega i uzywa jej normalnie,przez co moze ja bardziej nadwerezyc...

[LAPKI] zwichniecie

: pn sty 24, 2005 5:56 pm
autor: mufek
alez On czul bol - robil "kłi! kłi!" ilekroc probowalo sie jej dotknac i nie szalal tak jak to ma w zwyczaju. Zal bylo patrzec dlatego dostal ten srodek.

[LAPKI] zwichniecie

: pn sty 24, 2005 7:07 pm
autor: Beeata
szczerze mowiac nie widze zwiazku z lapka jesli mowisz ,ze ladnie sie goi.Byc moze to poczatek jakijs choroby .Poobserwuj go czy normalnie oddycha ,czy nie kicha za czesto ,czy robi normalne kupki .....

[LAPKI] zwichniecie

: pn sty 24, 2005 8:18 pm
autor: mufek
Coz zwiazku takiego zawsze mozna sie doszukac, wystarczy sie postarac... moze nie bedzie on zwiazany bezposrednio ze stanem lapki, ale to przeciez sytuacja stresowa(mam na mysli wizyte u weterynarza itp.) chcialem po prostu wiedziec, czy komus z forum zdazyla sie podobna sytuacja i jak szyszka zachowywala sie kilka dni po tym wszystkim...
Tak czy inaczej jutro jedziemy do weterynarza i mam nadzieje wszystko sie wyjasni.

[LAPKI] zwichniecie

: pn sty 24, 2005 11:58 pm
autor: Beeata
owszem ,moj szczuras mial ranna lape i to bardzo powaznie.na tyle powaznie ,ze grozila mu amputacja .Nie stracil jednak apetytu mimo kilku wizyt u weterynarza ani tez osowialy nie byl ,dlatego mowilam zebys obserwowal szczura pod katem objawow wystepujacych przy innych chorobach .

Lapka :!:

: śr sty 26, 2005 11:08 am
autor: n-boh
Mam problem majej szczurzycy cos sie stało w łapkę tzn. nie jest opuchnięta- moge ja dotknac, ale szczurek na niej nie chodzi. Teraz włozyłam go do klatki - caly czas lize sobie łapkę. Nie wiem czy poczekać parę dni i zobaczyć czy to nic powazniego, czy powinnam isc do wet?Prosze o opinie kogos kto mial podobny problem :!:

[LAPKI] zwichniecie

: śr sty 26, 2005 11:28 am
autor: jokada
pójśc do dobrego weta
jeżeli na niej nie staje znaczy że boli - moze wypadło by żeby chociaz cos przeciw bólowego dostał

[LAPKI] zwichniecie

: śr sty 26, 2005 1:37 pm
autor: Dixi
Asiek ma rację - nie pytaj tylko ganiaj do weta!

[LAPKI] zwichniecie

: śr sty 26, 2005 1:47 pm
autor: n-boh
dzieki tak zrobie

[LAPKI] zwichniecie

: śr sty 26, 2005 1:54 pm
autor: Dixi
Idz jak najszybciej, acha no i napisz czy to bylo cos powaznego, okey.
Powodzonka!

[LAPKI] zwichniecie

: śr sty 26, 2005 10:16 pm
autor: ESTI
I jak z malutkim ogoniastym?

[LAPKI] zwichniecie

: czw sty 27, 2005 5:43 pm
autor: n-boh
Uff... Okazało się że to nic poważnego, za pare dni moja Lilusia będzie znowu broić :D

[LAPKI] zwichniecie

: czw sty 27, 2005 6:32 pm
autor: Dixi
No ale co to było?

pomocy-chora ?apka!

: wt lut 01, 2005 6:41 pm
autor: konrad
aż mi błupio!pzypadkowo(słowo daję!)usiadłam na moim szczurku!
pomijam,że to było straszne przeżycie ale jej coś sie stało w tylnia łapkę.
nie piskała jak ją obmacałam całą żeby sprawdzić czy wszystko w porządku,ale jak ja puściłam to kuleje.troche na niej staje,ale tak niepewnie.chociaż sie nią drapie.no i też ja liże.do wet mam daleko,bo temu w pobliżu(na Gdyńskiej)nie ufam a z nią ciężko się wychodzi na pole,bo od razu ucieka.a zamknać sie nie da do niczego.samochodu też nie mam.mogę jej jakoś pomóc?czy komuś się to zdarzyło??wszyscy mi mówią,że ona sobie poradzi,ale mi jej żal...