Strona 6 z 9
Oswajanie "na psa".
: sob sty 01, 2011 6:02 pm
autor: zuzka-buzka
Moja mama ma znajomą, której córka ma szczura. Jednego (niestety). Jest oswojony wspaniale, jak pies. Nie ma w ogóle klatki. Swoje potrzeby załatwia na podkłady dla psów. Śpi w łóżku z tą córką znajomej, je na stole w kuchni z talerzyka... Więc teraz moje pytanie: jak to zrobić? Sama chciałabym mieć szczurka, który chodzi za swoim właścicielem krok w krok i ne chce odejść, problem w tym, że nie wiem jak to zrobić.

W dziale o oswajaniu nie ma nic o czymś takim. Co o tym sądzicie?
Re: Oswajanie "na psa".
: sob sty 01, 2011 6:59 pm
autor: Biała
Sądzę, że spanie w łóżku ze szczurem jest bardzo niebezpieczne i nieodpowiedzialne.
Może się to skończyć trgedią dla szczura.
Zasada prosta, przebywac ze szczurem i traktować z szacunkiem a nie jak zabawke....
A klatka i towarzysz to min bezpieczeństwa i wiedzy o szczurach....
Re: Oswajanie "na psa".
: sob sty 01, 2011 7:41 pm
autor: zuzka-buzka
Tzn. w łóżku, nie, że całkiem w łóżku...

Żeby go nie zgniotła, ma takie miejsce deseczkami wydzielone w łóżku i tam śpi. Klatkę miał, ale w ogóle do niej nie wchodził.
Re: Oswajanie "na psa".
: sob sty 01, 2011 9:38 pm
autor: klauduska
e tam niebezpieczne. ja ze swoimi też czasami zasypiałam jak latają. klatka stoi na łóżku, więc wracają do niej, kiedy chcą. a jak się przekręcam to one reagują na to.
ja powiem, że szczury po twarzy w nocy chodzą [jak mi Tycik pare razy przeszedł po twarzy, to mi się odechciało całonocnego ich wybiegu].
tutaj to kwestia "co kto lubi" moim zd. oczywiście szczur musi być już większy, bo maluchy to ciapy jeszcze i nie reagują odpowiedniu [przynajmniej te moje]
Re: Oswajanie "na psa".
: sob sty 01, 2011 9:51 pm
autor: Biała
No ja się z tym nie zgodzam zupełnie....rozumiem polegiwanie ze szczurasami na wybiegu drzemka, ale zasypianie specjalnie nie, i to nie jest co kto lubi to jest poprostu niebezpieczne....
Sama raz przez głupote prawie szczura tak straciłam więc.....na pewnie nie jest to opcja co kto lubi....
Re: Oswajanie "na psa".
: sob sty 01, 2011 9:58 pm
autor: Ogoniasta
W pełni się zgadzam z Białą...
Rozumiem drzemanie podczas gdy szczury biegają..ale nocne spanie ze szczurem w łóżku jest bardzo ryzykowne...szczur zawinie się w poszewkę, można go przydusić itp..szczur też zasypia i może nie mieć szansy na to żeby uniknąć przyciśnięcia i zaduszenia...moim zdaniem to kuszenie losu
No i proste pytanie: po co?

Re: Oswajanie "na psa".
: sob sty 01, 2011 11:10 pm
autor: Paul_Julian
Były wypadki, że szczury sie udusiły w kołdrze, były przygniatane , bo wgryzły sie w materac, udusily sie między sprzęzynami, były przytrzaskiwane przez otwierane łózko. I takie wypadki były na forum opisywane. Wg mnei tylko w jednym przypadku mozna wziąc szczura ze sobą do łózka - gdy jest bardzo chory i nie może się ruszać i traci ciepło- śpi wtedy w chuście -temblaku.
To spanie ze szcurem bierze sie z wychowania szczura samotnie. Taki szczur lgnie do człowieka , bo nie ma towarzysza. Jest niejako zmuszany do przebywania z nami, do zabawy z nami, zamiast z przedstawicielami własnego gatunku. Tak nie powinno być.
Re: Oswajanie "na psa".
: ndz sty 02, 2011 12:13 pm
autor: zuzka-buzka
Ale on chce z nią spać.

Ona go nie zmusza. Kiedyś miał klatkę, to jak go wsadziła do niej, to na prętach wisiał bez przerwy i nic więcej nie robił. Z resztą, jak się może zawinąć w kołdrę, skoro ma własne "łóżko w łóżku"?

Re: Oswajanie "na psa".
: ndz sty 02, 2011 12:27 pm
autor: Ogoniasta
zuzka-buzka pisze:Ale on chce z nią spać.

Ona go nie zmusza. Kiedyś miał klatkę, to jak go wsadziła do niej, to na prętach wisiał bez przerwy i nic więcej nie robił. Z resztą, jak się może zawinąć w kołdrę, skoro ma własne "łóżko w łóżku"?

Nikt nie mówi o zmuszaniu..bo pewnie że szczurek chce spać w pościeli..chodzi o logikę i zdrowy rozsądek.

To jest niebezpieczne i ryzykowne.
Co z tego, że ma "łóżko w łóżku", skoro nie jest tam zamknięty i może wyjść w każdej chwili i wejść tam gdzie może stać mu się krzywda..

Re: Oswajanie "na psa".
: ndz sty 02, 2011 12:29 pm
autor: zuzka-buzka
No chyba, że tak. Nie wiedziałam, że szczur może się udusić, lub wgryźć w łóżku. W takim wypadku to faktycznie niebezpieczne.

Re: Spanie ze szczurkiem??
: ndz sty 02, 2011 2:32 pm
autor: sasza&masza
Ja kiedyś spałam z chomikiem jak był chory..
A tak to ja bym nie mogła spać całą noc.
Jak popołudniu się położę to moje dziewczyny od razu zaczynają po mnie biegać ,Szisza gryzie mnie w palce a Feliczita w pięty.
i ja bym miała całą noc nieprzespaną.
A poza tym moje dziewczyny to chodzące demolki.
Po firankach się wspinają wchodzą na najwyższe szafy zrzucając rzeczy.
Nie miałabym po nocy całkowitego luzu dla nich pokoju;p
Re: Spanie ze szczurkiem??
: ndz sty 02, 2011 5:48 pm
autor: Szeliza
Chciała bym spać z moim szczuraskiem

Ale niestety mój Tadzik przez całą noc by latał po pokoju i rozwalał co znajdzie się na jego drodze.Jak puszczam go wieczorami to go nie upilnuje

A co dopiero w nocy

Pogryzł mi już 2 myszki (komputerowe), mikrofon, kamerkę,2 ładowarki,pościel i ręcznik
Szczury maja różne charakterki

Każdy jest inny jeśli uważasz że go nie przygnieciesz go w nocy, a on będzie ci spały przy główce, lub w pościeli no to Ci zazdroszczę

Re: Spanie ze szczurkiem??
: pn sty 03, 2011 12:20 pm
autor: valhalla
Ja bym się bała, że zgniotę szczurka, chyba bym zasnąć nie mogła.
Za to rano jak się dopiero budzimy i jeszcze trochę przysypiamy to często bierzmy szczurki do łóżka. Ale zawsze są pod kontrolą.
Re: Spanie ze szczurkiem??
: czw sty 06, 2011 7:28 pm
autor: L'urine-Boruta
skoro temat o spaniu to zapytam: dlaczego moja ciąąągle śpi.. oO

Re: Spanie ze szczurkiem??
: czw sty 06, 2011 7:32 pm
autor: klimejszyn
Mój Fluffy - samotnik - często spał ze mną, dopóki nie dostałam psa. spał między poduszkami, koło mojej głowy
też się na początku bałam, że go zgniotę czy coś, na szczęście nic takiego się nie stało.
gdybym psiaka nie miała, pewnie dalej spałby ze mną.
często wchodził między poduszki i spał tak :
L'urine-Boruta pisze:skoro temat o spaniu to zapytam: dlaczego moja ciąąągle śpi.. oO

najpewniej dlatego, że jest sama..