Strona 6 z 15

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: śr lis 10, 2004 8:20 pm
autor: pomarańczowy jelcz
No,ale piesek nie jest "paskudnym szkodnikiem" ani nie ma "okropnego ogona" ;]
Mi Groszka kazano oddac,a ja poszlam na drugi dzien do sklepu... ale po klatke.
Powiedzialam,ze nie oddam i nie pozwole by zostal zjedzony...i zostal(w sensie w domu- nie zjedzony ^^)!!!
Zreszta,ja G.nie kupilam,to byl totalny przypadek,ze go w ogole dostalam,bo mial zostac zjedzony przez weza,ale to dluga i niezrozumiala historia...

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: śr lis 10, 2004 10:12 pm
autor: Anita
Wg. mojej rodzicielki psy bez przerwy szczekają, śmierdzą, są głupie i obrzydliwe itp.
Teraz kiedy mam Ryskę tak nie uważa (no może czasami... ;))

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: ndz lis 21, 2004 11:08 am
autor: Dixi
Jak byłam mała to żeby mieć zwierzątko musiałam się wypłakać, napisac umowę, że zobowiązuję się opiekować zwierzakiem do końca jego dni itp. no i zazwyczaj skutkowało. Kiedy chciałam chodować węża (jadowitego, ale o tym starzy nic nie wiedzieli) to dopiero po pół roku mojego stękania zgodzili się na niego, tylko że mnie już przeszła ochota, szczególnie chyba dlatego, że dowiedziałam się od kolegi, że jego węże nie chcą jeść surowego mięsa tylko żywe myszki, szczurki itp.
Kolejne przygode ze zwierzakami przebiegały już całkiem inaczej. Kiedy chciałam chomika to poprostu go kupiłam i przyniosłam do domu. To samo było z drugim królikiem :D A ze szczurkiem to już był totalny luz...miałam zły chumor i poszłam do sklepu (a że od dawna rozpatrywałam zakupienie ogonka to domyślacie się, że poszłam do zoologika), zobaczyłam szczurcię i się w niej zakochałam. Była ze mną mama, której powiedziałam po co tak na serio idziemy do sklepu jak już weszłyśmy tam :) Ale jakoś nie protestowała, zresztą od kilku lat płacę za mieszkanie i jestem na własnym utrzymaniu, więc starzy nie mogą mi pisnąć ani słówka. Tyle ile kasy władowałam w dom (kupienie nowych okien plastikowych, drzwi wejściowych itp) daje mi prawo do decydowania co będzie mieszkało w moim pokoju i tyle. Najśmieszniej było z ojcem - nie wierzył, że kupiłam sobie szczurka, jak go zobaczył to powiedział, że jest śliczny ... tylko ten ogon....ale teraz to świata poza niunią nie widzi, przynoci jej piwko na spodeczku, serek, chlebek
Tylko kochani - decydując się na zwierzątko, w tym przypdaku na szczurka - pamiętajcie o podstawowej sprawie:
- czy jesteście w stanie zapewnić mu odpowiednie warunki, wyżywienie urozmaicone, opiekę codzienną, weterynarza, lekarstwa itp
- czy wystarczającą macie wiedzę, aby hodować takiego gryzonia
- czy rozważyliście wszystkie "za" i "przeciw" ?
- czy pogodziliście się z myślą, że coś może zostać pogryzione (wasze ulubione ciuszki, buty, kable-chociaż kable to jeszcze pół biedy, gorzej ze zdrowiem szczurka :( )
- czy macie czas, żeby zająć się ogonkiem, pobawić się z nim na codzień
Takich pytań może być jeszcze wiele...piszę tu o tym dlatego, że młodszy brat mojej koleżanki napalił się kiedyś na szczura. Kiedy dostał zwierzaka to oczywiście zajmował się nim, tylko po kilku miesiącach chłopaczkowi przeszła ochota na zajmowanie się ogonkiem, już szczurek mu się znudził i finał był taki, że szczura oddano do sklepu zoologicznego :( bo nie miał się kto nim opiekować. :lol: :) :D :D :D

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: ndz lis 21, 2004 7:18 pm
autor: krwiopij
smierc takim ludziom... :evil: na miejscu i bolesna... :evil:

bardzo powaznym problemem jest czesto weterynarz... i to z dwoch powodow... po pierwsze czesto nie ma dostepu do weta, ktory ma odpowiednia wiedze i potrafi dobrze zaopiekowac sie chorym gryzoniem... po drugie - koszta... niestety dobry weterynarz to czesto drogi weterynarz... jesli nie masz pewnosci, ze bedziesz w stanie zaplacic grube pieniadze za leczenie swojego szczura (a wedlug wszelkiego prawdopodobienstwa - predzej czy pozniej cie to czeka), nie bierz zwierzakapod swoja opieke... szkoda, ze malo kto zastanawia sie nad takimi apektami przed sprawieniem sobie szczurka... :( i potem mamy posty w stylu 'poszedlbym z nim do weta, ale nie mam kasy'... :(

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: ndz lis 21, 2004 7:44 pm
autor: pomarańczowy jelcz
[quote="Dixi"] przynosi jej piwko na spodeczku[/quote]
podajesz szczurowi alkohol????????

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: pn lis 22, 2004 8:25 am
autor: Dixi
Pomaranczowy Jelczu - raz stary jej nalal na spodeczek piwa, liznela pare razy, ale ze piwko mialo babelki w sobie to jakos jej nie podpasowalo. Poza tym nie ma co robic Afery Rywina :D bo ogoniasta dostaje codziennie alkohol - bo echinacea go zawiera :(
A tak btw - wczoraj dalam jej kosc z kurczaczka do obgryzienia z mieska....rzucila sie jak oszalala!!!!!!

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: pn lis 22, 2004 10:27 am
autor: Meggy
Dixi, btw - uważąj na kości z kuraczka, jak obgryzie mięsko to nic się nie stanie, ale jak zabierze się za samą kość, to może być gorzej (kości drobiu rozpadają się na drobniutkie igiełki i mogą zrobić szczurkowi krzywdę w układ pokarmowy). Ja osobiście daję im tylko chrząstki, tak na wszelki wypadek :D

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: pn lis 22, 2004 6:57 pm
autor: Dixi
Meggy - wiem, wiem, a to ze względu na psiaka, który także dostaje tylko i wyłącznie chrząstki. Chociaż słyszałam, że na wsi ludzie dają swoim pieskom kości z kurczaka - paranoja, zresztą czego te psy tam nie jedzą....

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: pn lis 22, 2004 10:59 pm
autor: Meggy
hmm... czego nie jedzą? jedzenia przetworzonego specjalnie dla psów :wink:

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: pt lis 26, 2004 1:02 pm
autor: pomarańczowy jelcz
No wlasnie,rzadko sie w ogole zdaza,zeby taki pies dostawal cos,co powinien jesc...
Naprawde szkoda...

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: sob lis 27, 2004 6:07 pm
autor: Anita
Wrócę do szczurzych ogonów:
pokazywałam szczurki (7 tyg.) znajomej i stwierdziła, że nie sądziła, że szczury mogą być tak słodkie...
a te ogonki to najbardziej (!) no nie już nie głaszcze, bo jeszcze się zakocham...
nie mogła się oderwać ;)

To właściwa postawa!

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: sob lis 27, 2004 6:21 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Ja kocham ogonki moich szczurow...takie rozowiutkie i glizdkowate :D
Nie widze w nich nic obrzydliwego ;/

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: sob lis 27, 2004 7:09 pm
autor: Masterton
a dostaliście kiedyś takim ogonkiem po twarzy? pyszczek wlazł mi na ramię, ja się schyliłam, a on wpóbował złapać równowagę i chlass... słychać było tylko głuche pacnięcie a ja miałam śliczny odcisk ogonka na policzku.

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: sob lis 27, 2004 7:31 pm
autor: Iras
ach.. stare dobre "zninacka" w taki sposób trafiła do mnie moja Eshinka... a rodzice dowiedzieli sie o niej dopiero po roku... co ciekwsze... mamuśka siedziała u mnie w pokoju i dopiero kiedy eshin zaczęła kraty gryźć to się kapnęła że coś tu jeszcze jest oprócz nas:P... a kiedy Eshin umierała... mama pomagała mi szukać glukozy i termoforu, a potem siedziała z nami....

Sczur jest fajny (zerk na ogon) a to długie to co to jest?

: sob lis 27, 2004 10:01 pm
autor: pomarańczowy jelcz
[quote="Iras"]... a rodzice dowiedzieli sie o niej dopiero po roku... [/quote]
:shock: ze...ze co? :shock: