szczury.org

Jak wylezą to napisz i dokładnie opisz jej minę!

Ojj... ja już ze szczurem do sklepiku w moim bloku nie zejdę Poszłam tam z Edkiem raz, był jeszcze dość mały i siedział mi na ramieniu. Przede mną stały jakieś 2 panie. I ta jedna tak spanikowała, że zaczęła się rozbierać, panikować itd, a jej koleżanka się nim zachwycała A żałuję, że zwolnili taką jedną panią, która tam pracowała, ona sama miała szczurki, bardzo je lubiła

Kiedys weszłam do sklepu na moim starym osiedlu z chomikiem w transporterku. Zostałam "życzliwie wygoniona". Różni są ludzie...

A ja chodzę do takiego sklepiku na rogu mojej ulicy że kiedy przychodzę ze szczurem,oni boją się mnie wygonić bo już prawie bankrutują,i wolą się nie wychylać,bo bym już do nich nie przyszła,a jedyni klienci to ja dzieci z podwórka,i moja mama czasem .

Dobrze, niech się boją Ja się boje z Ivanem dzisiaj iść bo jeszcze jej wskoczy na rękę...

Hahah to ja byłam w tym roku w mojej starej podstawówce i rozmawiałam razem z koleżankami z nauczycielkami. Byłam z Edziem. No i poszłyśmy do pani od przyrody. Myślałam, że się będzie go brzydziła, ale bardzo się jej spodobał, zaczęła go głaskać i powiedziała, że robi minę jak jej piesek i.... Edek wskoczył tej pani do rękawa i nie chciał wyjść haha Pani musiała w końcu zdjąć bluzę i go wzięłam, ale zła nie była Tylko znowu go głaskała Ale jaka akcja była hahah

ja miałam plan wziąć go do szkoły ale zrezygnowałam

Do szkoły nie radzę (przynajmniej nie na lekcje, najwyżej tak na chwilę), bo to po pierwsze ogromny stres dla zwierzaka, po drugie- niebezpieczne. Znajoma wzięła kiedyś szczurasa do szkoły, na przerwie klasa była pusta i zlazł z ławki, poleciał na podłogę, ktoś wszedł nagle, i szczura nadepnął- zwierzak tego nie przeżył.

Hm więc chyba zrezygnuje.
Wole chodzić z nimi do parku.Jest tam mała polanka,nikt nie ścina tam trawy,i sobie buszują

Izold pisze: Wole chodzić z nimi do parku.Jest tam mała polanka,nikt nie ścina tam trawy,i sobie buszują

I nadlatują pustułki i zjadają szczury

Co to Pustułki?:D

takie ptaki drapieżne (sokoły) wielkości gołębia, występują w miastach

Klik Takie cusie

Babli pisze:Klik Takie cusie

Eeeee, ja w zyciu takiej w miescie nie widziałam...

pin3ska pisze:Eeeee, ja w zyciu takiej w miescie nie widziałam...

Ja też nie,jestem z Poznania.Tutaj widuje tylko sroki,wróble,gołębie i takie co skrzeczą.