Strona 6 z 6
Odp: moje gryzonie
: sob sie 11, 2007 6:02 am
autor: shy4
RattaAna co do Dżasminy to pomijając dżungarki to ona jest najmniejsza.....prawie wcale nie urosła odkąd jest u mnie waży to to 200g i mieści się na ręce...a jest starsza od Hild(na początku nawet była większa od niej..)..no i jest strasznie żywotna i ruchliwa, zachowuje się jak młodziutki 2 miesięczny szczurek
limba81 a no i Deanek to chłop wyjątkowy, nadal ma wszystkie plamki te które miał będąc oseskiem:) szkoda że przy tym miocie z którego pochodzi Dean i Dżasm, Sabeena narobiła takiego smrodku i żeby mieć spokój kazała zamknąć topic...szkoda wielka....bo BARDZO MOCNO mnie ciekawi jak wygląda teraz rodzeństwo.....
Re: moje gryzonie
: pt kwie 04, 2008 7:14 am
autor: shy4
Odswierzam troche temat ale bardzo niechetnie......zastanawiam sie jak dlugo jeszcze liczba mnoga w tytule tematu bedzie miala sens...
Ze stadka zostaly mi juz tylko 3 dziewczyny, szczurki Dzasmina i Child i szynszyla Freya...
Ostatnio dowiedzialem sie przed swietami ze odszel Deanek(jestem poza domem i PL) zostal uspiony z powodu raka na szyi ;( ...jego siostra Dzasmina miala wyciety guzek(widac "rasowe" szcurki nie oznacza zdrowsze) a Child ma klopoty z przednia lapka..

jedynie szynszylka bez klopotow sie chowa.....
Najbardziej przykro mi ze nie ma mnie przy moich kochanych stworkach....bylem przekonany ze na wiosne juz wszyscy bedziemy razem...ale boje sie ze do czasu mojego powrotu do PL oprocz Frey'i nikt nie zostanie....
Zazdroszcze wam wszystkim, tym ktorzy sa ze swoimi ulubencami na codzien..ehh..bez zwierzakow w domu jest strasznie ponuro uwierzcie mi....z drugiej strony zaczynam powoli przestawac miec ochote na trzymanie kolejnych lobuziakow ....zaczyna mi brakowac sil do zegnania wszystkich....mialem przeogromne nadzieje np. z Deankiem....ogladalem go od dnia narodzin i bylem przekonany ze jako "rasowy" szczurek bedzie zyl dluzej a bylo wrecz przeciwnie lekko ponad 1,5 roku...najkrocej ze wszystkich moich ogonkow...

Re: moje gryzonie
: pt kwie 04, 2008 7:02 pm
autor: limba
shy brak mi slow. Ostatnio tak strasznie duzo ogonkow przechodzi na lepsza strone. Bardzo Ci wspolczuje ze nie mozesz byc przy swoich potworkach.
Niestety mit o zdrowszych rasowcach na chwile obecna zostal wlasciwie obalony. Miejmy nadzieje ze w przyszlosci dzieki dobrej selekcji sie to zmieni.
Trzymaj sie cieplutko. Deanek byl przesliczny, pamietam ze zawsze przeokropnie mi sie podobal.
Re: moje gryzonie
: ndz kwie 13, 2008 8:59 pm
autor: shy4
limba dzieki serdeczne za cieple slowa.. ale kolejny post i kolejna nieciekawa informacja z mojej strony...dzis dowiedzialem sie od rodziny ze odeszla Hild...kochany wacik....prawdopodobnie tak jak Deanek nowotwor(zaczelo sie od spuchnietej lapki i utykania....mam straszny zal ja i moja rodzina do lubelskich weterynarzy, wszyscy siebie warci umia tylko rece wyciagac po pieniadze jak widza "naiwnych" wlascicieli a nikt nie potrafi trafnej diagnozy "postawic".....ehhh
