Strona 6 z 32
Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: pn mar 16, 2009 11:22 am
autor: Leia
Hmmm, że niby zdjęć mało? Obiecuję, że się poprawimy. Ale nie mogę obiecać, że nastąpi to przed czwartkiem. Mam teraz coś zupełnie innego na głowie (nie powiem co, bo nie chcę zapeszyć), ale jak już się z tym uporam, to poświęcę więcej czasu fotograficznym zapędom.
To niesamowite, absolutnie zaskakujące. Człowiek wyjeżdża na dwa dni, a po powrocie zastaje szczury zmienione, wyrośnięte i takie inne jakieś. Flap będzie chyba bardzo dużym ogonem, a Flip jest superaśnie smukły, ale za to długi - piękny nasz. A jak to się chłopcy rozbawili, jacy się przytulni zrobili - tylko by się bawić i łasić z państwem swoim.
Reszta zwierzyńca... Adia walczy z grzybicą. Widać zdecydowaną poprawę. Je też więcej, bo jakiś czas temu potrafiła nie jeść nic przez trzy dni

Sierść jej odrasta. Ale powiem szczerze, że podejrzewam, iż za jakiś czas przyjdzie się nam z nią pożegnać - nie chcę na razie o tym myśleć, ale gdzieś tam kątem świadomości wiem, że ten moment niedługo nadejdzie i źle mi z tym.
Alfredo zaczął już gubić zimową sierść i więcej przebywa na dworze, co daje nadzieję, że choć trochę schudnie. Ostatnio przyuważył klatkę ze szczurami i od tego czasu, kiedy widzi otwarte drzwi, zakrada się i gapi na nią bez ruchu. Nie może się tam dostać, ale i tak, jak go tam widzę, to przepędzam. Najbardziej rozbawił mnie ostatnio teść. Był on od początku przeciwny temu, żebyśmy wzięli szczury. Mówił, że nie chce ich widzieć i faktycznie odkąd są w domu, to udaje, że są niewidzialne. Ale ostatnio zaobserwowałam, że gdy kot czai się pod klatką, mój teściu wywala go z pokoju na kpach, żeby czasem nie ukrzywdził gryzoni

A moja teściowa, która panicznie się szczurów boi, ostatnio bawiła się z nimi maskotkami naszej córki - jestem zazdrosna - niech się zajmie swoją rybką

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: pn mar 16, 2009 3:03 pm
autor: Nakasha
Ale rybka nie pogoni maskotek, a ze szczurkiem można się nawet posiłować, jak nie będzie chciał oddać zabawki
A ja mam nadzieję, że Twoja teściowa nie trzyma bojownika w kuli?
Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: pn mar 16, 2009 3:08 pm
autor: merch
A moja teściowa, która panicznie się szczurów boi, ostatnio bawiła się z nimi maskotkami naszej córki - jestem zazdrosna - niech się zajmie swoją rybką
No coz mam teraz smutny czas , ale jak to przeczytalam nie moglam zrobic

nawet przez łzy.
Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: pn mar 16, 2009 3:27 pm
autor: Leia
Nakasha problem w tym, że trzyma :/ I zmienia mu wodę raz od wielkiego dzwonu. Dla mnie cały pomysł kupienia go dla zaspokojenia swojego widzimisię był głupi. No ale co zrobić, jak kupiła i już? Poza tym, jakby nawet wcześniej komuś powiedziała, że planuje to zrobić, to i tak nie trafiłyby do niej żadne argumenty - taki typ człowieka. I nie mówię tak dlatego, że ma do czoła przyklejoną karteczkę "teściowa".
Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: pn mar 16, 2009 3:30 pm
autor: merch
Leia niektorz ludzie ( czasem wydaje mi sie ze wiekszosc ) sa bardzo oporni na argumenty.
Czasem sposobem a nich moze byc tak kierowac rozmowa zeby sami doszli do jakiegos wnisku , mi to kiepsko wychodzi , ale moze Tobie sie uda , cos podrzucic zadac pytanie, itd
Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: pn mar 16, 2009 9:09 pm
autor: Telimenka
Alez Ci chlopcy urosli

.. ale powiem szczerze ze Fizyk goni. Wazy juz 300g
Ucaluj rodzine mojego Synusia
Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: wt mar 17, 2009 6:03 pm
autor: Nakasha
O to przykre

szczególnie dla zwierząt
Bojownik powinien mieć akwa min 40 l prostokątne z pokrywą, bogato obsadzone wysokimi roślinami, odpowiednie parametry wody do swojego biotopu (Azja), temp wody 28 C, średnią filtrację i napowietrzanie, ciemne podłoże z drobnego żwirku, itp...
A może jakieś nowe fotki paszczuraków

? i brzucha kota

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: śr mar 18, 2009 9:54 am
autor: Leia
Foteczki się zrobi, obiecuję solennie, ale pojutrze, bo do jutra nieprzytomna będę chodzić - później Wam napiszę dlaczego.
Buszujący w zbożu... to taki mały temat dzisiejszej rozprawy szczurzej.
Jako, iż nadchodzi wiosna, postanowiłam wysiać troszkę wyżej wymienionej w naszym pokoju, żeby ładnie było i do tego smacznie. Najprościej oczywiście, jak się da, czyli nastąpił wysiew rzeżuchy. Pyszności i dużo witamin, a co! No ale przecież nie można być podłym ludziem i tak tylko dla siebie posiać pyszność. W małym pojemniczku została więc wysiana również porcja specjału dla szczurków. Wczoraj była na tyle wyrośnięta, że postanowiliśmy wstawić ją do klatki. Jakaż radość była, kiedy chłopcy podeszli do zielonego zakątka i zaczęli z ukontentowaniem obwąchiwać i podgryzać wiosenne źdźbła. Zostali pozostawieni sam na sam z zieleniną, a po pół godzinie - szok! Nie poznaliśmy klatki. Rzeżucha była absolutnie wszędzie, walała się po całej klatce. W koszyczku, który wszak jest sypialnią, zrobił się bar sałatkowy. I gadaj tu ze szczurami. Ani na chwilę tałatajstwa z oczu spuścić nie można. Szkoda tylko, że nie udało się nam zdjęć porobić. Ale wszystko przed nami. Ziarenek mamy jeszcze multum, więc nieraz jeszcze posiane zostaną.
Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: czw mar 19, 2009 11:29 am
autor: Leia
Życie rodzinne w rozkwicie.
Dziś syciłam oczy pięknym obrazkiem. Niektórzy mówią, że rodzina staje się pełna, kiedy pojawi się w niej dziecko - to tylko półprawda. Rodzina jest pełna, gdy jest w niej dziecko i zwierzątko, które można hołubić. Dowodem na to jest ta piękna scena. Dziś rano wszyscy razem siedzimy w naszym pokoju, Gosia bawi się, szczurki biegają po łóżku i buszują w maskotkach, my patrzymy na to wszystko i bawimy się z każdym po kolei albo i razem. Gosia pogaduje do "ciulków", a one na swój sposób też z nią rozmawiają. Flip się jej raczej boi, ale sprawę załatwia tak, że jak mała jest blisko, to chowa się w bezpiecznym widać dla siebie miejscu i jest mu dobrze. Taki układ między nimi - nie przeszkadzają sobie. Ale nasz Flap, ta przylepa mała, która lubi wszystkich, jest Gosią najwyraźniej urzeczony. Nie boi się ani jej nagłych okrzyków, ani głośnego tupania, lubi ją zwyczajnie. Ona odwdzięcza mu się delikatnym głaskaniem, pozwala mu wspinać się na siebie troszkę, a jak zbyt łaskocze mówi mu "Klapciu psiestań", a on jakby to rozumiał idzie się bawić sam. Czasem podbierze jej jakąś drobną zabaweczkę, a Gosia mówi "oddawaj". Szczurek oczywiście ma ten rozkaz w nosie i tu wkracza tatuś, który odbiera szczurkowi fant i oddaje właścicielce, która kiwając paluszkiem mówi "no, no ciulek, Ty, Ty". Wszystkie te zabawy przebiegają oczywiście pod naszą pełną kontrolą, aby nikomu nie stała się krzywda. Obrazki te są tak piękne i tak zabawne, że aż łzy stają mi w przecież roześmianych oczach.
Z reczy mniej przyjemnych, i jakby mimochodem: rybka nie żyje. Teściowa nacieszyła się nią trzy tygodnie. Żal zwierzątka, ale może chociaż jakaś nauczka będzie.
Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: pt mar 20, 2009 10:16 am
autor: Telimenka
Moze bedzie a moze i nie bedzie

. Mi osobiscie dlugo zajelo zrezygnowanie z bojownikow.. nawet nie bede sie przyznawac jak je meczylam biedulki..
Ehh to masz podobna stytuacje jak ja z Panami EE jeden odwazny i przylepek a drugi lekko cykor i tez sie chowa

. Ale i tak je wszystkie kochac trzeba

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: pt mar 20, 2009 11:21 am
autor: fallen.yoda
Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: pt mar 20, 2009 11:27 am
autor: Nue
Ale śliczne te Wasze dzieciaczki! Wszystkie trzy

Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: pt mar 20, 2009 11:32 am
autor: Leia
Tak, jak obiecaliśmy, dzisiaj są już nowe foteczki. Są świeżutkie, jak dzisiejsze pieczywko, zrobione podczas porannego wybiegu. Zdjątka robiłam ja, w związku z czym nie ma mnie na żadnym. Ale w końcu nie o nas chodzi, a o szczurki. Cieszę się tylko, że udało mi się uchwycić trochę czułości między Małgosią a Flapkiem.
Jeszcze raz przepraszam za mało fotorelacji, ale stresowałam się egzaminem na prawo jazdy. Odbył się wczoraj, niestety ze skutkiem negatywnym. Ale następnym razem na pewno zdam, więc się nie załamuję - byle do przodu.
Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: pt mar 20, 2009 11:38 am
autor: Magamaga
Gosia fajnie się oswaja ze szczurakami- bardzo podoba mi się, gdy rodzice od maleńkiego przyzwyczajają dzieciaki do zwierzaków.
Wszyscy troje są śliczni - każde w swojej klasie

.
Re: Flip, Flap i kotopiesy (Adia i Alfred)
: pt mar 20, 2009 11:40 am
autor: lavena