Re: Kupa szczęścia. Czasem z przewagą pierwszej połowy ;)
: sob cze 06, 2009 8:21 am
A najpotworniejsze, wręcz ohydne jest to, że sprawcami tego nie są jacyś zwyrodnialcy, których w każdym społeczeństwie jest jakiś ułamek procenta i z którymi jakoś tam walczyć można. Tego w pełnym majestacie prawa dopuszczają się szanowani powszechnie przedstawiciele elit intelektualnych. W dodatku z pychą godną doktora Mengele znajdują pokrętne uzasadnienie swojego bestialstwa.... tak Cyklotymio, prosektorium w tym kontekście to całkiem sympatyczne miejsce... i nie łódź się Deli, że doczekamy sprawiedliwości- tym ludziom nic nie grozi w tej rzeczywistości. Ja im życzę nieśmiertelności.
Życzę im, by w ostatniej chwili życia, w przebłysku olśnienia, pojęli... by na ułamek sekundy dostali wrażliwe serce i by w tym świetle musieli trwać wieczność. Tak rozumiem piekło...
(Dlatego właśnie, że mam świadomość istnienia takich miejsc, sąsiadki Twojego Chłopaka mimo wszystko wzbudzają we mnie ciepłe uczucia).
Ufff...tym cenniejsze są dla mnie takie miejsca jak to Forum
, choć w tej chwili nawet trudno mi współczuć Stedowi traumy kąpieli. Powspółczuję mu, gdy odreaguję wściekłość 
Życzę im, by w ostatniej chwili życia, w przebłysku olśnienia, pojęli... by na ułamek sekundy dostali wrażliwe serce i by w tym świetle musieli trwać wieczność. Tak rozumiem piekło...
(Dlatego właśnie, że mam świadomość istnienia takich miejsc, sąsiadki Twojego Chłopaka mimo wszystko wzbudzają we mnie ciepłe uczucia).
Ufff...tym cenniejsze są dla mnie takie miejsca jak to Forum

