Strona 6 z 10

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: sob paź 30, 2010 7:58 pm
autor: Paul_Julian
NIe było mnie niestety u nich od miesiaca :/ A Miska kopnij w zad, że ma słuchać co gadają szczury i do weta iśc jak cos , i tylko do dr Kreffta przy tunelu koło Nintusia.
Dobrze, ze już będa u Ciebie, mają sie cieplutko trzymać :)

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: sob paź 30, 2010 8:16 pm
autor: Flaumel
Sama już kopnęłam, przejął się. Dlatego skończyło się u weta w tej przychodni co Derbis jest, kobitka była, z sensem gadała (bo byłam przy wizycie obecna) - wzięłam polecaną z Gdyni.

Trzymają się AŻ za cieplutko, a wietrzyć w akademiku tak średnio, bo te okna nie mają opcji 'uchyl' :(

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: sob paź 30, 2010 8:26 pm
autor: Paul_Julian
Dr Krefft jest szczurzym chirurgiem , własnie dzis wróciłem od niego z Floreczką z operacji (info w moim topiku ;) ) . Za 2 miesięczne leczenie antybiotykami nie wziął ode mnie ani grosza, nawet za kilka zastrzyków ( choć być moze mam już u niego kartę stałego bywalca :D ) . Szczury uwielbia , zwłaszcza te grubsze i nie ma do niego kolejek.
Dr Debis też jest rewelacyjny, ale tam jest zawsze duzo ludzi :(
A teraz na Stryjskiej jest kilka babeczek, jedna ma szczurki (taka młodziutka blondynka).

I bardzo dobrze, ze kopnęłaś :D A okna moze da sie jakoś otworzyć i zamotać sznurkiem ? Tylko moze lepiej nie wietrzyć, bo zmiany temperatur tez niedobre. Fotki fotki, czekamy :D
Jak byłem ostatnio, to dwa grubasy siedziały w kanapie i nie dało sie ich wyciągnąć, a jeden Miska dziabnał:D Bo Miś sięgał (chyba po Młodego ) , Młody pisnął, to drugi go bronił ;D
Wszystkie oczywiscie zostały wymiąchane maksymalnie, przekaż buziaczki!

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: sob paź 30, 2010 8:32 pm
autor: Flaumel
No okno ma wstazeczke, ale czasem ona ucieka i... i ehhh. Akademiki :)

Taaa, Misiak się chwalił, że Fauścik go dziabnął.
Po osiatkowaniu klatki przynajmniej nie było problemu, żeby je znaleźć. Chociaż Młody ostatnio ze mną chciał jechać - cztery razy wyciągałam szczura z klatki i cztery razy był to Młody :) No jak nic chciał strachun jeden iść
Też dziwne, Młody - największy z całego stada, wszystkich ustawia, no alfa i tyle, ale weź go dotknij i... PIIIISK! :D Bo go chce coś zjeść :D
Zdjęcia zdjęcia, no dooobrze, może zaraz się po aparat ruszę.

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: pn lis 01, 2010 12:13 pm
autor: Flaumel
Z Stuarcikiem podobno lepiej, już mniej bulgocze :)
U mnie chłopaki mają się dobrze i chciałyby czekolady ze mną wypić. Dalej muszę ich przekonywać, że nie chcę ich zjeść więc bywa zabawnie.
Aparat...? jak posprzątam, bo wstyd taki bajzel pokazywać :)

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: pn lis 01, 2010 12:24 pm
autor: Paul_Julian
U mnie alfa też sie wydziera :D Ale jest najstarsza . I najgrubsza :D

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: wt lut 08, 2011 3:01 pm
autor: Flaumel
Dawno nas tu nie było, nawet się nie śmiem tłumaczyć, ale jako że okres namiętnej nauki oraz spotkań rodzinnych jest za mną to przynajmniej podzielę się częścią zdjęć z Młodym, Jumperem i Stuartem oraz solennie obiecam, że dzisiaj/jutro dorzucę do tego Fausta i Getusia. Więc jakby ktoś się jeszcze martwił - ŻYJEMY! :) I nawet udało się poza jednym biednym Stuartem bez problemów przeziębieniowych.

A tutaj troszeczkę zdjęć marnej jakości, niestety w przypadku chłopaków stwierdzenie, że na wybiegu będą leżeli plackiem i grzecznie dadzą się fotografować jest... bujdą! Aparat w trybie sportowym dalej sobie nie radzi :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: wt lut 08, 2011 4:12 pm
autor: Jessica
Flaumel pisze: niestety w przypadku chłopaków stwierdzenie, że na wybiegu będą leżeli plackiem i grzecznie dadzą się fotografować jest... bujdą!
ja bym chciała moich panów troszkę rozruszać ::) bo są prawdziwymi leniwcami 8)

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: wt lut 08, 2011 4:35 pm
autor: unipaks
http://img806.imageshack.us/i/male010.jpg/ słodkie głaskadełko :)
http://img560.imageshack.us/i/male008.jpg/ ring wolny, która to runda była? ;) :D
Masz tam niezłe przeróbki krawieckie, jakich by się nasz niebieściaczek Martini nie powstydziła! :P ::)
Stuartowi wyzdrowienia życzymy! :-*

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: wt lut 08, 2011 8:24 pm
autor: Flaumel
Nie wolno mnie puszczać na zakupy po szczury. Szczuro-hamak za całe 1.90. Znalazłam boski kapelusz, tylko mu pętelki dorobić ^^* ;D (aparat dla Fausta i Getusia się ładuje, Stuart już zdrowy, wcześniej chorował, ale stwierdziłam, że się pochwalimy, że takich wielkich problemów w zimie nie było :D)

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: śr lut 09, 2011 12:26 pm
autor: Jessica
Flaumel pisze:Szczuro-hamak za całe 1.90. Znalazłam boski kapelusz, tylko mu pętelki dorobić ^^*
:D czekamy na zdjęcia jak już kapelusik będzie spełniał swoje przeznaczenie :-*

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: śr lut 09, 2011 4:05 pm
autor: Flaumel
Zdjęcia były i były cudowne, i zostały przez przypadek usunięte przez blondynkę. Więc ich nie ma i już.

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: śr lut 09, 2011 9:47 pm
autor: Flaumel
Uwielbiamy programy do odzyskiwania danych.
Na zdjęciach lekko zestresowany Gecio (nie lubi sprzątania w klatce i już) oraz Faust i kapelutek :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: pt lut 11, 2011 11:32 am
autor: Jessica
fiu,fiu,fiu jaka drapieżna panterka O0
http://img715.imageshack.us/i/male004.jpg/ ::) śliczności :-*

Re: Szczurze Cesarstwo: Faust, Goethe, Stuart, Jumper i Młod

: śr lut 23, 2011 1:23 pm
autor: Flaumel
Odmeldowuję, że żyjemy.
Stuart Jumper i Młody obrażeni po ściągnięciu siatki i szorowaniu totalnym wszystkiego z rozpędu. Nawet jeść nie bardzo chcieli tylko wyjść, bo to przecież nie jest ich klatka.
Z okazji ściągania osiatkowania - mam całe ręce podrapane, bo oczywiście każdą nierówność klatki musiałam zahaczyć. Ale się udało, bez strat w ludziach i szczurach. Nigdy więcej tachania klatki do wanny. Ja tego robić nie będę, za ciężka jest jak na mnie. :D Łapanie po wybiegach jest zabawne, bo Młody drze się jak się tylko go usiłuje pogłaskać, więc kiedy trzeba go złapać, żeby wsadzić z powrotem do klatki - brzmi jak prosiak. I już :D Ale krzywda mu się nie dzieje, ja tylko niepotrzebnie panikuję, jak zwykle zresztą... Trzeba by się uodpornić trochę.

Faust i Getuś śpią dzielnie razem w panterce i co wieczór usiłują mi się zakraść do łóżka, bo może jednak mam coś dobrego czego im nie dałam...? :D