Strona 6 z 21

Re: Ciasteczkowe potwory. Smutno nam - Cookie i Manu (*)

: wt maja 17, 2011 8:26 pm
autor: IHime
Och, Sky, jak mi przykro! :'( Tyle tragedii w tak krótkim czasie.
Trzymaj się i ucałuj oba noski.


Dla maleńkiego Manu na drogę [*]

Re: Ciasteczkowe potwory. Smutno nam - Cookie i Manu (*)

: wt maja 17, 2011 11:17 pm
autor: Agatow
Biedny Manu! Biscuit nie wydawał się być takim agresorem! Trzymaj się, rzeczywiście za dużo tego na raz. Jestem ciekawa co z tego wyniknie.. jestem optymistką więc bardzo chciałabym czegoś pozytywnego ale szczury chodzą własnymi drogami czas pokaże, bądź dzielna, trzymam kciuki za rączkę :-*

Re: Ciasteczkowe potwory. Smutno nam - Cookie i Manu (*)

: śr maja 18, 2011 9:32 am
autor: alken
smutno :(
dla małego Manu (*)

Re: Ciasteczkowe potwory. Smutno nam - Cookie i Manu (*)

: pn maja 23, 2011 9:53 pm
autor: tahtimittari
Tak na pociechę - tymczas od Entreen u mnie:
Obrazek Obrazek

Piskałka o uroczym koniuszku ogona ::)

Re: Ciasteczkowe potwory. Smutno nam - Cookie i Manu (*)

: pn maja 23, 2011 10:09 pm
autor: Veerena
Znam tego Pana :) niechciany, stanie się chciany :)

Re: Ciasteczkowe potwory. Smutno nam - Cookie i Manu (*)

: pn maja 23, 2011 10:11 pm
autor: Sky
Jeeeeeju, jaki krecik! Manu był bardziej szary, aż się dziwiłam, czy aby to na pewno black.
Ale już nie mogę się doczekać go w czwartek :) Tymczasem Kavi właśnie mi łobuzuje na biurku. Z malucha też taki straszliwy żarłok i zaczepialski?

Re: Ciasteczkowe potwory. Smutno nam - Cookie i Manu (*)

: pn maja 23, 2011 10:16 pm
autor: Entreen
Nie, zdecydowanie nie. Piskacz mały - ilekroć któryś go obwąchuje nieco namiętniej, to piszczy, ale nie protestuje. Jest niezbyt śmiały, ale wczoraj mnie miło zaskoczył - był jeden z pierwszych do wyłażenia na kolana po mojej nieobecności :).
A jego ogonek to jest kosmos :D

Re: Ciasteczkowe potwory. Smutno nam - Cookie i Manu (*)

: wt maja 24, 2011 6:31 am
autor: Pająk
To co Sky, już zbierasz kciuki by dobrze poszło? ;)

Re: Ciasteczkowe potwory. Smutno nam - Cookie i Manu (*)

: wt maja 24, 2011 10:39 am
autor: Sky
Kciuki zawsze się przydają :) Dziś ma przyjść klatka dla Biscuita, w której sobie zamieszka sam, czekam niecierpliwie na kuriera. Kavi pójdzie wtedy do klatki głównej, a w czwartek odbieram od Entreen jego czarnego braciszka :)
Wydaje mi się, że z łączeniem takich małych urwisów nie będzie problemu.

Re: Ciasteczkowe potwory. Smutno nam - Cookie i Manu (*)

: wt maja 24, 2011 10:44 am
autor: Ogoniasta
Ucieszyło mnie bardzo, że zdecydowałaś się na takie rozwiązanie... :)

Trzymam kciuki za łączenie maluszków :) choć u takich dzieci, to zazwyczaj patrzy się na to, jak się cieszą z pojawienia się drugiego łobuziaka :D

Re: Ciasteczkowe potwory. Smutno nam - Cookie i Manu (*)

: czw maja 26, 2011 9:51 pm
autor: Sky
Obrazek

Dzisiaj tylko tyle :)
Powiem w skrócie - doszczurzyłam się dziś dwukrotnie, zamieszkał ze mną i Kavim królewicz Muffin i czarnulek Anouk.
Dziękuje za nich Veerenie, Entreen oraz Licho :D

Re: Ciasteczkowe Potwory. Biscuit vs. nowe pokolenie.

: pt maja 27, 2011 12:50 pm
autor: mini
OOOO :D No to gratuluję i czekam na więcej informacji i ogonach :)

Re: Ciasteczkowe Potwory. Biscuit vs. nowe pokolenie.

: sob maja 28, 2011 9:08 am
autor: tahtimittari
Widzę,że się dogadali. :)
Wymiziaj ode mnie piskałkę, kilka dni,a zdążyłam przyzwyczaić się do niego.. ::)

Re: Ciasteczkowe Potwory. Biscuit vs. nowe pokolenie.

: sob maja 28, 2011 10:47 pm
autor: Sky
Więc, dziś miałam wolny wieczór dla szczuraków, postaram się więc pochwalić paskudami, które zamieszkały u mnie w czwartek :)

Jako pierwszy - Anouk, przechrzczony na Bambo przez moją siostrę:
Obrazek
Bambo/Anouk jest bratem Kaviego. Miał polecieć do kogoś innego, lecz w ostatniej chwili z niego zrezygnowano. Przebywał na dt u Entreen, a nawet parę dni u Tahti. Podobno piskałka straszna. U mnie odważny, ruchliwy, bardziej nawet od Kaviego, który mieszka mnie dłużej :) Raczej spokojny, nie wywołuje bójek, cały pierwszy dzień przespał. Śliczny krecik.


Muffin, czyli Książe:
Obrazek
Malutek pochodzący z miotu u Marshalla, gdzie urodziło się aż 16 klusek. Przechowany dla mnie przez Licho :) Drobniutki i chudziutki beżowy husky, bardzo jasny. Trochę wystraszony, ale dzisiaj w klatce dawał czadu. Bawi się z ręką, podgryza i zaczepia, widać, że nadrabia swój rozmiar charakterem. Pierwszego dnia nie dał się dominować i gdy tylko Kavi go przewracał, ten zaraz musiał się zrewanżować. Trochę gnieciony przez braci, ale wie, jak o siebie zadbać. Moje oczko w głowie.

I nasz Kavi:
Obrazek
Mały urwis, przyzwyczajony już po dwóch tygodniach do mnie. Jednak trochę zapomniał, jak fajna jestem, gdy zjawili się nowi. Teraz świata po za nimi nie widzi, szczególnie dogaduje się z bratem Anoukiem. Wyrośnie z niego mały alfa, już pokazał lokatorom, gdzie ich miejsce, chociaż pewnie na razie to przepychanki. Żywiołowy, tylko zabawa mu w głowie.

Maluchy są prze kochane :) Lgną do człowieka, trochę jeszcze się boją, ale lęki szybko im mijają. Z dnia na dzień coraz odważniejsze i przywiązane :)
Łączenie nie było trudne - najpierw spotkanie w wannie, potem drzemka w transporterze. Trochę poprztykały się w klatce, Kavi ustawił wszystkich, a Muffin się odgrywał. Anouk poszedł od razu spać. Teraz jednak panuje zgoda, trochę czasami się tłuką, ale głównie bez pisków. Nikt się niepotrzebnie nie stawia, wszyscy ulegają, a zazwyczaj co innego im w głowie, niż ustalanie hierarchii. Zazwyczaj maluchy śpią ściśnięte w tekturowej rurze o średnicy 10 cm :P

I zdjęcia:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A Biscuit pełna olewka i śpi sobie za telewizorem :)

Re: Ciasteczkowe Potwory. Biscuit vs. nowe pokolenie.

: sob maja 28, 2011 11:06 pm
autor: Entreen
Awww... :)
Ale widzę, że na łączenie Anouk tak reaguje - idzie spać :D i u mnie, i u tahti bardzo szybko poszedł w kimono ;)

ucałuj te małe noski ode mnie!