Strona 6 z 32

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: ndz paź 09, 2005 10:08 am
autor: Maugosia
[quote="Mimysia"]A to latanie oczu jakby wytrzeszczu dostała to co[/quote]
No właśnie, moje szczurcie też tak robią, tzn. dzieje im sie to podczas zasypiania wraz z cichutkim zgrzytaniem ząbków. Tutaj jest temat o >wytrzeszczu<. Czyli nie powinnysmy sie o nic obawiać, bo to najwidoczniej oznaka zadowolenia/rozleniwienia : )

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: ndz paź 09, 2005 1:21 pm
autor: Mimysia
Też tak mi sie wydaje bo oczka jej latają kiedy jest jej dobrze

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: pn paź 10, 2005 9:43 pm
autor: foka_z_zakonu
Tymek, jak mu dobrze to - mlaska :D Uwielbiam to! tylko całować i całować...

ps. Tymuś, gdzie jesteś? czas na buzi-buzi :lol:

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: wt paź 11, 2005 10:02 am
autor: Ayumi
Mia czasami do mnie gada... ostatnio wczoraj jak weszłam do pokoju (miała zamkniętą klatkę wtedy) to zaczęła tak cichutko kwiczeć jak świnka, jak podchodziłam, to coraz głośniej, aż w końcu jak położyłam rękę na drzwiczkach od klatki, to już było kwiczenie nie do zniesienia ^^ a jak otworzyłam, to przestała. może to znaczyło "no wypuść mnie wreszcie!!"

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: wt paź 11, 2005 11:39 am
autor: Zirrael
"Szefowa" mojego stadka, Marysia, codziennie po moim powrocie z pracy, wbiega mi na ramię i "zdaje" mi sprawozdanie z tego, co się działo jak mnie nie było w domu. Potrafi siedzieć i 10 min. i pomrukiwać, popiskiwać i wydawać całą serię różnych dźwięków prosto do mojego ucha. Jak popiskuje dość grubo, to skarży się na to, że koleżanki za bardzo rozrabiały, jak cienko, to mnie ochrzania, że tak późno wróciłam, a jak mruczy, to naogół mówi, że pyszne było to, co zostawiłam w miseczce :wink:

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: wt paź 11, 2005 2:34 pm
autor: Fam
Biega za ogonem... juz wiem.... ----------------> zwróć na mnie uwage, nudze się!

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr lis 16, 2005 8:51 pm
autor: Celina
Co do tego zgrzytania ząbkami to jest rzeczywiscie roznie. Kiedy byl jeszcze ze mna Nunek to ocieral ząbki o ząbki kiedy bylo mu dobrze, byl zrelaksowany i zadoolony. W przypadku Mięty jest to raczej oznaka że juz jej się nie chce chodzić po moim ramieniu i chce na komodę.....To zależy od szczurka:)

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: ndz gru 11, 2005 5:50 pm
autor: martwa
Z deczka odświeżam.
Odnośnie zgrzytania zębami - w przypadku moich szczurów zaobserwowałam dwie rzeczy:
a) zgrzytanie zębami + oczy przymrużone
b) zgrzytanie zębami + oczy pulsujące.
Myślę, że jedno z drugim znaczy co innego, ale w przypadku moich szczurów i jedno i drugie dotyczyło spraw negatywnych. Zachowanie a) obserwuję u Biżu, kiedy nie chce być głaskana (kiedy chce - leży cicho, ani mru mru i mruży oczy) oraz kiedy witam się z nią przez kratki klatki bez zamiaru wypuszczenia na spacer akurat kiedy ona ma na to ochotę. Natomiast zachowanie b) można było zaobserwować w okresie śmiertelnych chorób Bronxa i Bej-bi, w ostatnich godzinach - bardzo natężone, zaciekłe zgrzytanie zębami + pulsowanie wybałuszonych oczu. Dla mnie to był komunikat: strach + ból (ale skąd ja to mogę wiedzieć?).

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr gru 21, 2005 6:02 pm
autor: dagna
Witam. Słowniczek naprawdę super, ale coś mi się wydaje, że moja Gryzia, to szczurzy odmieniec... Nie lubi być głaskana, siedzieć na rękach, a o przewróceniu się, czy pogłaskaniu po brzuszku nie ma w ogóle mowy... Wychodzi tylko wtedy, gdy sama chce wyjść. Nie słucha się- ma wybrane osoby które są jakoby jej "autorytetami". I co ja mam z taką zrobić?

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr gru 21, 2005 6:45 pm
autor: cucumberek
SIEDZENIE CAŁYMI GODZINAMI PRZY DRZWICZKACH KLATkI I PATRZENIE Z WYRZUTEM- popatrz tylko, jak ja się męczę na tym drucianym pięterku, a ty mnie nawet nie wypuścisz... :D

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr gru 21, 2005 7:36 pm
autor: Korlis
Ja to mam swoje komendy i zaczynam ich tego uczyć

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: czw gru 22, 2005 11:43 am
autor: knautia
[quote="cucumberek"]SIEDZENIE CAŁYMI GODZINAMI PRZY DRZWICZKACH KLATkI I PATRZENIE Z WYRZUTEM[/quote]
tego nie trzeba tłumaczyć, tylko ogonka wypuścić...
zwłaszcza jeżeli nudzi się GODZINAMI! :shock:

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: czw gru 22, 2005 5:45 pm
autor: sachma
moje tak siedza w najbardziej niedopowiednich momentach :D np kiedy sa goscie nieznoszacy szczury, albo kiedy mama oglada u mnie swoje seriale :D zawsze wtedy te cholery chca wyjsc z klatki :D a jak siedze sama w pokoju i klatka jest otwarta to nawet nosa nie wysciubia :D

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: pt gru 23, 2005 8:25 pm
autor: cucumberek
[quote="knautia"][quote="cucumberek"]SIEDZENIE CAŁYMI GODZINAMI PRZY DRZWICZKACH KLATkI I PATRZENIE Z WYRZUTEM[/quote]
tego nie trzeba tłumaczyć, tylko ogonka wypuścić...
zwłaszcza jeżeli nudzi się GODZINAMI! :shock:[/quote] wypuszczam je codziennie, ale jak siostra wychodzi, bo ona ich nie lubi ;) więc te pare godzin od powrotu do domu muszą wytrzymać :) później już mogą się wylatać. zresztą mój Czarny to siada przy drzwiczkach zaraz po powrocie do klatki! i co tu zrobić z takim szczurasem... dodam jeszcze że jak je wyciągam już z tej klatki, to wcale nie idą zwiedzać pokoju... włażą pod fotel i przesypiają tę godzinę, którą mają na bieganie...

SŁOWNICZEK szczurzego języka

: wt gru 27, 2005 11:21 am
autor: knautia
[quote="cucumberek"] włażą pod fotel i przesypiają tę godzinę, którą mają na bieganie... [/quote]

[quote="sachma"]a jak siedze sama w pokoju i klatka jest otwarta to nawet nosa nie wysciubia [/quote]

oki, tu się z wami zgodzę...
moje przekory potrafią przespać cały czas jaki mam dla nich i nawet budzenie i wyjmowanie na siłę nie pomaga... a jak muszę wyjść, albo idę spać, to się zaczyna...
bardzo często też zamiast poszaleć na wolności, biegiem zasuwaja do swojej nory w biurku i znowu śpią....