szczury.org

Nana ma około 2 miesięcy, kupiłam ją w sklepie zoologicznym ale musiałam... Facet przyniósł ją do sklepu tydzień przed tym jak ją kupiłam, Pani w sklepie z płaczem mi opowiadała w jakim była stanie, pogryziona, chudziutka i śmiertelnie przerażona. Teraz je tylko suchą karmę i nic więcej nie dostaje...

Takie kupki u szczurków pojawiają się też ze stresu, mi to nie wygląda na biegunkę posałatową Nowe miejsce, musi się przyzwyczaić i zaaklimatyzować. A i potrzebuje również koleżanki, bo szczurki to zwierzęta stadne Zaadoptuj z forum, pełno ogonków szuka nowych domków

już znalazłam piękną koleżanką dla Nany właśnie na forum. dziękuje wszystkim za pomoc.

Wszyscy wiemy, że szczurkom soli podawać się nie powinno najlepiej w ogóle.
Większość z nas też wie, że kawałek suchego chlebka, nawet dość często nie szkodzi szczurkom i pomaga w ścieraniu ząbków ( przynajmniej ja tak tutaj czytałam ).

Tutaj coś, co mi troszkę zmieniło obraz chleba : http://www.sfora.pl/Tak-zabija-chleb-Te ... szy-a35543

sól w małych ilościach jest potrzebna organizmowi aby utrzymać prawidłową homeostazę. nadmiar oczywiście szkodzi szczurom jak i ludziom. Chleba moim maluchom nie podaję, bo nawet dla ludzi jest nie zdrowy poza tym pęcznieje w żołądku.

Jeśli jest dobra karma to i odpowiednia ilość soli jest szczurom dostarczana. Nie ma co praktykować podawania jej szczurom osobno.

Wysuszony chleb także pęcznieje?

Jedyną gwarancją jest chleb domowy, te z piekarni to niestety różne świństwa mogą mieć.

tak, wysuszony chleb także pęcznieje dlatego m.in. nie wolno karmić chlebem (także tym wysuszonym) ptaków. czy ja wiem czy chleb domowy jest lepszy? no na pewno pod względem polepszaczy - o ile sami ich nie dodajemy moje szczurki ścierają ząbki na suchym pokarmie, oraz na wapienku od czasu do czasu dostają gałązki owocowych drzewek

Ja raz na jakiś czas podaje ciurom wysuszoną kromkę lub kawałek, raczej dla smaku (bo chyba każdy szczur lubi). Na szczęście mam pewność, że bez żadnych ulepszaczy, bo pochodzi z tradycyjnej piekarni, gdzie pracuje rodziciel.

Sky pisze:Ja raz na jakiś czas podaje ciurom wysuszoną kromkę lub kawałek, raczej dla smaku (bo chyba każdy szczur lubi). Na szczęście mam pewność, że bez żadnych ulepszaczy, bo pochodzi z tradycyjnej piekarni, gdzie pracuje rodziciel.

Zazdroszczę, nie znam takiej piekarni w mojej okolicy, mogę liczyć tylko na męża albo teścia, że mi chleb domowy upieką

Suchego chleba nie dawałam od dawna, czasem zdarzało mi się. To jedyne, o co Czmyś walczy z Frodem i czego nie da sobie zabrać

Bardzo chciałabym urozmaicić mojej małej Coonie jedzonko. Dziś dałam jej kawałek śliwki [BEZ PESTKI!], jabłuszka..ale ona tego nie rusza. Starsza zje wszystko, marchewki, rzadko daje ogórka, ale je... polubi kiedyś, czy po prostu te owoce nie przypadły jej do gustu?

Różnie bywa... moje np. wczoraj dostały sałatkę z sałaty, selera, papryki i pomidora, świeżutką i chrupiącą... i nie tknęły, póki sałata nie rozmiękła Tak samo zieleninkę z ogrodu - świeża be, zwiędnięta cacy. Z owocami próbuj po kolei, czasem po kolka razy - w końcu szczur dojdzie do tego co lubi, a czego nie

Może po prostu nie ma ochoty, lub nie jest glodna. No i Coonie jest chyba u Ciebie od niedawna, to sklepowiec, więc może po prostu nie wie, ze to jest smaczne

valhalla pisze:jedyną gwarancją jest chleb domowy, te z piekarni to niestety różne świństwa mogą mieć.

Mogą ale nie muszą
Tak się składa, że mój TŻ niegdyś pracował w piekarni i też doskonale wie z czego robią chleb w innych okolicznych.
Ta z którą miał do czynienia ma typowo naturalne składniki i nie boję się tego podawać. Źle natomiast ma się sprawa z bułką, sypią tam sporo ulepszaczy - podobnież z bułką to reguła. Niestety nie każdy ma możliwość takiej inwigilacji, ale z reguły pieczywo z malutkich piekarni jest naturalne, w wielkich bywa różne (dla ciekawostki, w jednej u nas dodają smalec, ciekawe ile wegetarian codziennie zjada ten chleb skoro transportowany jest do okolicznych miast).
Domowy można też zrobić i ususzyć albo zamrozić.

Zamiast chleba można im też zrobić taki placek z wody i mąki - można dodać jajek, jogurtu, mąki kukurydzianej albo żytniej zamiast przennej, albo w różnych proporcjach, można dodać drożdży (woda, mąka, drożdże i odrobinka tłuszczu i mamy ciasto na pizze ), rodzynek, orzechów, pestek słonecznika albo dyni - słowem, eksperymentować Wiemy co jest w środku, a taki wysuszony placek/chlebek ściera zabki równie dobrze, jak suszony chleb.

Co do samego suszenia - lekko uchylony piekarnik, włączony termoobieg z wiatrakiem (moj piekarnik ma taką opcję ) i temperatura ponizej 100 stopni - poł godzinki i mamy chleb twardy jak skała