Strona 6 z 8

Re: Szczurkowe ogonki...

: czw lip 07, 2011 9:43 am
autor: AsiaA
sr-ola:

Lusi już zupełnie przeszło. Znowu jest wesołą, adhd-ową panną :) Wychodzi z klatki, podchodzi do człowieka i oczekuje zabawy, a nie tylko żarełka ;) Chociaż początki po rozstaniu były bardzo niemiłe, bo nie dałam rady jej ani złapać, ani utrzymać na rękach. Gotowa była skakać i drapać pazurkami. Miała okropnego focha :)

Kobyłka - Wisełka na szczęście wróciła do formy. Chociaż po kontuzji i odkrytym, poważnym zwyrodnieniu muszę o nią bardziej dbać. Póki co obie cieszymy się galopem po lesie :)

Z tym smyraniem to jest chyba bardzo różnie. Lusia się odwzajemnia, Pyszczek to znosi, a Korek jest w błogim stanie :)

Tak, czy owak, brakuje mi młodziakowych wygłupów, wiszenia na klatce w oczekiwaniu na człowieka i zabaw z ręką...

Re: Szczurkowe ogonki...

: czw lip 07, 2011 7:20 pm
autor: AsiaA
Każdemu udało się pstryknąć przysłowiową "jedną" fotkę :)

Lusia "latała" jak oszalała, to tu to tam... :)
ObrazekObrazekObrazek

Pyszczek akurat coś wciągał ;)
Obrazek

A Korka, to zupelnie nic nie ruszało, nawet porządki klatkowe ;)
ObrazekObrazekObrazek

Na koniec Lusia się zmęczyła i zalogowała w hamaku :)
Obrazek

Re: Szczurkowe ogonki...

: pt lip 08, 2011 1:04 pm
autor: AsiaA
Kiedyś pisałam, że cały czas nie byłam pewna dlaczego ogonki kichają i się drapią. Zmieniałam jedzonko, ściółki, dbałam o klatkę, sprawdzałam futerko... Bywały u weta i nic... Nie wiem, czy to sprawka ściółki, czy wcześniejszego pobytu na dt ogonka ze schroniska, ale odkryłam, że ogonki mają coś niepokojącego na sierści i skórze... Dziś zabrałam je do wetki...
Pani obejrzała dokładnie Lusię pod mocnym światłem, pobrała kawałek sierści z czymś podejrzanym i obejrzała pod mikroskopem... Więc mamy powód ich kichania i wydzielania porfiryny... Biedactwa załapały paskudne pasożyty...

Przy okazji zostały zważone:

Lusia 657 g
Pyszczek 632 g
Korek 500 g

Dostały na karczek odpowiednią dawkę Strongholdu i za miesiąc kontrol i w razie czego powtórka.

Wrzuciałam zaraz do pralki kanapowe koce i szmatki.
Wzmagam utrzymanie mega solidnej higieny na czas walki z pasożytami...

Oby ogonkom to pomogło...

Fotki z podróży autobusowej do weta... Przy okazji ludzie różnie reagowali na ogonki. Jedni "a fe!", a inni z uśmiechem i zapytaniem o głaski :)

ObrazekObrazek

Re: Szczurkowe ogonki...

: pt lip 08, 2011 1:40 pm
autor: sr-ola
Ekhem.. aż się muszę upewnić- Lusia to dziewuszka? Taka duża? Twoje "maluchy" to połowa moich ;) (nie liczę Kwika, no ale jest to indywidualistka w każdym aspekcie).

Te choroby skórne to prawdziwa klątwa. Najgorzej, że wybieg tak ciężko zdezynfekować. Np. taką kanapę z norami w środku. Ale najważniejsze, że się wyjaśniło. :)

Re: Szczurkowe ogonki...

: pt lip 08, 2011 9:09 pm
autor: AsiaA
Tak, Lusia to dziewuszka, kapturka - wyjątkowo dorodna :)

Jutro ciąg dalszy prania kolejnych rzeczy z kanapy. No i na czas leczenia likwiduję mniejszą klatkę, by sobie z tym wszystkim jakoś poradzić...

A to kolka fotek kobyłki wniebowziętej zieloną łąką :)
ObrazekObrazekObrazek

Re: Szczurkowe ogonki...

: pt lip 08, 2011 9:52 pm
autor: sr-ola
Też bym była wniebowzięta. Ta nasycona zieleń, przestrzeń i pora roku :) I kwiatki, z których w dzieciństwie robiło się wianki :D

Widzisz, nawet nie wiem, gdzie w okolicach Opola znajduje się taka stadnina..

Re: Szczurkowe ogonki...

: sob lip 09, 2011 11:41 am
autor: Wilczocha
U mnie tez się szczurki drapią i kichają praktycznie bez przerwy, ale na skórze nic nie mają. Maja bardzo czysta sierść :-\

Re: Szczurkowe ogonki...

: ndz lip 10, 2011 9:25 pm
autor: AsiaA
sr-ola:
Ta stajnia jest w Kotórzu Wielkim, jakieś 13 km od Opola. Szczurki łapią się na chaszcze z końskich wybiegów ;)

Wilczocha:
Małe były "czyste', oby to był efekt uboczny nowego miejsca i zapachów... :o

Dziś ogony znacznie mniej kichają i się drapią... Mniejszą klatkę umyłam i odstawiłam do wyniesienia do piwnicy. Tak jest mi łatwiej zapanować nad wzmożoną higieną podczas leczenia... Zresztą chciałabym im sprawić nieco większą klatkę, bo obecna już się ledwo trzymya. Jeszcze jak były dziewczyny, to zrobiły mi dodatkowe wyjście w kuwecie z którego teraz korzystają starszaki, a głównie Korek - emeryt. Odkrywa na starość uroki paneli i wielkiej przestrzeni hehe...

Re: Szczurkowe ogonki...

: wt lip 12, 2011 3:18 pm
autor: AsiaA
Kilka fotek zaspanych ogonków...

Pyszczek w domku, Lusia z Korkiem w hamaku...
ObrazekObrazekObrazek

No i wspomniana klatka z dodatkowym wyjściem w kuwecie ;P
Obrazek

Re: Szczurkowe ogonki...

: sob lip 16, 2011 9:39 am
autor: AsiaA
Lusia ostatnio pozytywnie mnie zaskakuje :) Jak się nudzi z chłopakami, to przychodzi do pokoju i zaczepia, albo wchodzi na łóżko, gdy jeszcze śpimy i nas budzi :)

Obrazek Zaabsorbowana suchym chlebkiem :)

ObrazekObrazek Uwielbia różne podwyższenia, a tutaj akurat na malutkiej skrzynce z narzędzami :)

Obrazek Tutaj postanowiła trochę popozować ;)

No i Korasek, zaciekawiony :)
Obrazek

Re: Szczurkowe ogonki...

: śr lip 20, 2011 9:22 pm
autor: AsiaA
Lusia, jak zwykle najchętniejsza do obfotografowywania :)

Tutaj miała dużego focha, że o później porze zaczęłam klatkowe porządki. W ramach protestu stwierdziła, że ona za żadne skarby nie wyjdzie z norki. Więc musiałam odczepić norkę razem z Lusią ;P
ObrazekObrazek

A tutaj miała fazę miziana - mój rozplaskany futrzak :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: Szczurkowe ogonki...

: śr lip 20, 2011 9:25 pm
autor: Wilczocha
Słodka miziaczka :)
Tak się właśnie płaszczy Mimi i by tak godzinami leżała na kolanach by tylko głaskać i głaskać :D

Re: Szczurkowe ogonki...

: pt lip 22, 2011 9:46 pm
autor: AsiaA
Nie mogłam się powstrzymać, by nie pstryknąć kilku fotek "zakochanej parze" :)
Jeszcze jakiś czas temu było trudne łączenie Lusi z chłopakami, a teraz wielka miłość :)

ObrazekObrazekObrazek

Re: Szczurkowe ogonki...

: pt lip 22, 2011 10:39 pm
autor: sr-ola
Jak to mówią? Kochać to patrzeć w tym samym kierunku :) Tak mi przyszło do głowy patrząc na te zdjęcia ;)

Re: Szczurkowe ogonki...

: sob lip 23, 2011 2:45 pm
autor: AsiaA
hehe... tak Olu, to właściwe porównanie ;)