szczury.org

oj szkoda, że sobie powygryzała. Dziewczyny pewnie za sobą strasznie tęsknią, co ?
to my życzymy żeby to wszystko ślicznie, ładnie i pięknie się zagoiło
mizianko dla dziewuch !

Wczoraj jak puściłam Misie razem z Tosią na wybieg to tylko się obwąchaly i biegały sobe tak jakby wgl nie zwracały uwagi na siebie :/

Tosia jest słodka, ale w przeciwieństwie do mojej Agre jednokolorowa, prawda?
Według wszelkich poradników, skoro baby się ignorują,
należałoby je spotykać codziennie tylko na wybiegu i tak długo,
dopóki nie dostrzeżesz zainteresowania lub oznak sympatii,
jednak ja zawsze pomijałam ten krok i wrzucałam baby do klatki,
czujnie warując przy prętach na wszelki wypadek
Zawsze spały razem po godzinie, maksymalnie dwóch
Moc miziania!

Jest już coraz lepiej, puszczam babki codziennie na wybiegach razem i chyba zaczynam zauważać że jednak za sobą tęsknią ; ) Dzisiaj Tosia w nocy otworzyła sobie klatke i biegała ( nie wiem ile ale podejżewam że długo) po całym domu. Tato jak rano wstawał to zobaczy małą mordę jak ganiła po przedpkoju Naszczęście nie widać żadnych szkód Kochane to ogony moje.

Miśka wczoraj była już na ostatniej kontroli i wszystk jest ok. . Dziewczyny już mieszkają razem w klatce.

Infanta pisze:Tosia jest słodka, ale w przeciwieństwie do mojej Agre jednokolorowa, prawda?

Moja Tosia ma tylko czany nosek.

Ojej, ale ja długo nie pisałam. :O Trzeba po nadrabiać. No cóż... Po operacji Miśki długi czas był spokój jednak jakiś tydzień temu zauważyłam, że Tosia kręci się w kółko, zastanowiło mnie to bo przecież to nie jest normalne. Była troszeczkę osowiała i planowałam z nią udać się do Weta. Wczoraj przychodzę ze szkoły a Tosia ledwo żywa a oczy miała oczy zalepione porfiryną. :/ Jak tylko tata przyjechał do domu to od razu do weta!Okazało się, że ma zapalenie ucha środkowego. Pan dał jej 3 zastrzyki i antybiotyk do domu. Jednak powiedział, że jeżeli się jej nie poprawi w ciągu 24 godzin to zostało jej parę dni życia. Dzisiaj jednak Tosia się ożywiła, je i pije. Bardzo jestem szczęśliwa z tego powodu. Mam nadzieje, że moje kochanie ma jeszcze szmat życia przed sobą.

o jej ! Trzymam kciuki za małą ! Żeby było coraz lepiej a nie na odwrót

Dziękuję bardzo. Tosia jest już coraz żwawsza, ulżyło mi.

Trzymam kciuki żeby zostało tak jak jest

Ślicznotki
Prosze o fotki fotki

No właśnie zdjęcia nowe by się przydały, najlepiej jeszcze ciepłe

postaram się jak najszybciej porobić. ;p

Tosi już z nami nie ma. Nie wiem co mam napisać...

Smutno bardzo..bardzo.. Szkoda malutkiej. Słów też nie potrafię dobrać. Tak pięknie miało być.. Jej [*][/size]
Musisz pomyśleć nad koleżanką napewno.