szczury.org

no i mam problem , oto Ikon :
http://www.mfoto.pl/uploads/1096/100_0961_551a7.jpg

dietowanie podjęte zostało już wiele razy ale bez skutku, bo albo znajdzie coś sam(opanował sztukę otwierania wiaderka z ziarnem, ostatnio znalazł kartonik ziarna dla kanarków, własnoręcznie[własnozębnie] sobie odpakował i znalazłam pulpeta gdy sobie zajadał w najlepsze. :roll: )
Raczę moich ogoniastych warzywkami- a sytuacja wygląda tak,że Fabio zje trochę i traci zainteresowanie a Ikon zje wszystko do końca ile by tego nie było.
Cóż jeszcze go może zapchać? Bo póki co, to Ikonito przypomina mi worek bez dna...
A jeśli chodzi o pyszności, to moze to karmić je oddzielnie ? Bo jak dostaną np jogurt to jest tak jak mówiłam : Fabik zje,po chwili ma dość i idzie brykać, a Ikon dokańcza całą resztę, więc chyba przy takim karmieniu oddzielnym to łatwiej byłoby mi żarłoka kontrolować.

Coś to niezbornie napisałam,przepraszam :drap:

Ja w tym zdjęciu nie widzę nic szczególnego - dobrze odżywiony szczur.
Moje też tak wyglądają.. :oops:

Moja Kropencja tez tak wygląda... jak mnie "wkurzy" wyzywam od grubasów

Fatty, dobre i tresciwe jedzonko dawaj TYLKO osobno.
Grubaskowi dawaj mniej i ograniczaj, a drugiemu normalnie.
Dietetyczne jedzonko dawaj normalnie, niestety ale niektore szczurki lubia jesc i jesli maja tendencje do tycia - to zaczyna sie otylosc.

[quote="Anita"]Ja w tym zdjęciu nie widzę nic szczególnego - dobrze odżywiony szczur.[/quote]
bo może na tym zdjęciu tego nie widać, ale jak się go bierze na ręce to on się "rozlewa" cały
Czyli jednak separacja jedzonkowa. za miesiac się zgłoszę, powiem czy są efekty

Ehh, mam podobny problem - mój Ogryzek robi się coraz grubszy i chyba jest to spowodowane tym, że po prostu lubi jeść, bo mieszkający z nim Bąbel trzyma linię.
Separacja żywieniowa to chyba jedyne rozwiązanie, bo w klatce mieszka jeszcza mały Szu, który rośnie i się rozwija, więc całej klatki na dietę przestawić nie mogę... a może po prostu zaczekać, aż Szu dorośnie, i wtedy ograniczyć wszystkim jedzenie? :drap: Na razie zamiast miski dałam im samoczynny karmnik, więc muszą jeść to, co akurat wypadnie i porządnie się napracować, żeby wydobyć z niego np. fistaszka...

Stefek tez kawał szczura jest mniej więcej jak Ikon. Przed wakacjami miał jeszcze sportową sylwetkę, ale zakochała się w nim moja mama i z urlopu wrócił, no.. dorodniejszy. Od niedawna ma współlokatora, małego Niu, przy którym wygląda jak Goliat. Młody z werwą śmiga po pokoju, Stefek też truchta, ale szybko uznaje, że starczy i przychodzi sie do mnie przytulać. Nie dostają używek, tyle, co w mieszance ziarenek, chlebuś, zielenina, czasem dropsik, czy inny smakłoyk, wszystko w granicach rozsądku.. ale samych ziaren zjada/ją całe hałdy! Mieszkają we wspólnej klatce i nie mam jak wydzielać Stefanowi :|

[quote="galimatyas"]Mieszkają we wspólnej klatce i nie mam jak wydzielać Stefanowi[/quote]
Moi też mieszkają wspólnie -po prostu gdy częstuję ich ryżem (albo innymi pysznościami) to np. Fabisia karmię poza klatką, porcją normalną, a Ikonitos raczy się w klatce, porcją ograniczoną
Co do ilości zjadanych ziaren, to moim szczurom miseczkę uzupełniam raz dziennie, a nie tak jak kiedyś kilka razy, gdy tylko zauważyłam,że ubyło. Poza tym ogoniaści korzystają na tym,że ze mnie warzywo- i owocojad straszny, więc najedzeni tym, wcale aż tak bardzo ziarnami się nie o.b.j.a.d.a.j.ą (musiałam wykropkować, bo ortograf nie chciał mi dać spokoju :jezor2: )

Michę tez im napełniam raz dziennie. W sumie, to ciezko stwierdzić który więcej wcina :drap: Niu jest jeszcze smarkaty, wiec jemu nie żałuję, a Steffenowi już wcześniej ograniczyłam łakocie, poczekamy na efekty

Dzisiaj do nas przyjechał w końcu szczuras od znajomego który już nie mógł go dłużej mieć itp.
No i katastrofa...

Szczur jest zapasiony, ma strasznie chorą skórę a Łatek dostaje szału na jego widok i zaznacza wszystko w koło (ale jedzie ech)
Lekarka dała mi maść nie wie dokładnie skąd takie zmiany, sierść ma bardzo lichą i prześwituje skóra (wygląda jak łysawy) do tego ma pomarańczowe zmiany i ogólnie wygląda strasznie.

Podobno ma przebiałkowanie, ledwo chodzi, nie może się dobrze wymyć bo jest za gruby, nawet z drapaniem za uszkiem ma kłopoty.

Czytałam wszystko na temat diety i żywienia ale w takim stanie to już sama nie wiem czym go karmić.
Na razie będę dawać mu dożo warzyw, koperek, młode listki redyski, ogórek, jabłko, marchewkę, pomidor, por, paprykę, buraczka, pietruszkę.
Odstawiam orzechy i wszelkiego rodzaju pestkowate: dynia i słonecznik(mają tłuszcze jak dla człowieka jest tuczące to i dla szczurka chyba też?) zero białka jak sery, jajka, mleko, jogurty, wszystko co zawiera węglowodany: soki, owoce no może w małych ilościach, gotowane ziemniaczki no chyba że tez raz na 2 tyg.
Trochę karmy dla szczurasków, witaminy i sucharki, suchy chlebek, gotowany ryż i kasze.
Wodę do picia z algami. Nie wiem czy gerberki podawać?

Poradźcie co jeszcze mogę mu dawać nie tłuczacego i by nie był głodny.

A na razie póki nie wyzdrowieje to będzie miał ograniczony ruch bo nie wiadomo czy to dla ludzi nie jest zaraźliwe :sciana2: wet nie wiedział więc trochę dłużej to odchudzanie będzie trwało.

Ja to mam szczęście do ratowania szczurasów

W ogóle to żal mi strasznie Rokiego, ma spokojny charakterek ale miał straszne warunki, klatka dla myszy i do tego miała włożone dwa pietra, szczur przez 1,5 roku nie miał możliwości wspiąć się na tylnich łapkach, pocierał ciągle brzuchem po dnie klatki.
Wiem że właściciel bardzo go lubił ale zbyt mało czasu mu poświęcał i ogólnie brak wiedzy.

Całe szczęście że go przygarnęłam, mam nadzieję że wyjdzie z tego :

Sorry jeśli wyszło offtopowo.
[/b]

Hm, a co myślicie o płatkach Corn Flakes?

Wszelkie corny to schowane tluszcze i kalorie. Niestety, ale dla mnie to swinstwo, nie polecam ludziom a co dopiero zwierzetom. Co innego pelnoziarniste platki, mozesz polaczyc z odrobina platkow typu corn, ale na pewno nie pelna micha fleksow. :/

Mój (tzn mojego brata) szczurek jest dość gruby i nie mam pojęcia jak by się tego cielska pozbyć. Wprawdzie rusza sie normalnie ale już nie skacze tak wysoko i nie chce mu się już bawić z młodszymi ( i chudszymi) kolegami. Trochę sie martwię że przez ta wagę zachoruje albo coś...

czyli jeżeli daję jeść, tak osobno po kawalaku, to jednemu mniej, a drugiemu więcej? ale jak Abba, czyli grubsza zje swoją, czyli mniejszą porcję, to odbiera Mrówce jaj część, której tamta jeszcze nie zjadła. a przy miseczce jest wielkoe odganianie, i właściwie to Mrówka je dopiero jak Abba się naje. a tak sama, to je tylko grdzieś poza klatką. i co w takim wypadku?

Ja też mam problem.Mój ogon za dużo je.Znaczy ja mu za dużo daję.I jest bardzo gruba

Oto 1 porcja:

woda
karma ekstra vital
2 kawałki pomidorka
2 liście szczawiu
kawałek bagietki

Czy to dużo?

I zawsze ma kolbę i jakieś przysmaki i ziarenka.