Strona 6 z 30
Re: Borsuk i zakichaniec
: czw cze 21, 2012 7:43 pm
autor: anka28

panikara jesteś

a im tak szybko poszło łączenie

Re: Borsuk i zakichaniec
: czw cze 21, 2012 9:00 pm
autor: Lilien
Ooo A ty nie byłaś panikara jak łączyłaś swoje ogonki pierwszy raz? Jak dokupiliśmy Roxy to nie było wogóle łączenia wpuściliśmy je obie do klatki i miłość siostrzana od razu. A tu krzyki i piski, za futro sie targają kołtuny małe rozbijają sie po całej klatce więc jak tu nie panikować. Pozatym jak słyszałam pisk najmniejszy to mnie aż mroziło

Lilcia taka wielka a ten szkrab o połowę mniejszy a co jak jej krzywde zrobi ? Krwi jednak nie było całe szczęście a teraz można odetchnąć

Ale tak wam powiem, że strasznie dużo się ich w tej klatce zrobiło a niby tylko 4

Re: Borsuk i zakichaniec
: czw cze 21, 2012 9:12 pm
autor: anka28
hmmm panikowałam

ale dlatego że u mnie to trwało 3 tygodnie
ech 4 to już stado pełną parą

Re: Borsuk i zakichaniec
: czw cze 21, 2012 10:13 pm
autor: Bandziornooo
jak to baby musza trochę powrzeszczeć a potem będą najlepsze "psiapsióły"

Re: Borsuk i zakichaniec
: pt cze 22, 2012 1:17 am
autor: Lilien
Na to właśnie liczę

Jutro postaram się zadowolic was zdjęciami powiększonego zwariowanego stadka ale proste to nie będzie

Re: Borsuk i zakichaniec
: pt cze 22, 2012 2:20 pm
autor: xiao-he
Trzymam kciuki żeby się udało
Foty, foty, foty
Re: Borsuk i zakichaniec
: pt cze 22, 2012 7:37 pm
autor: Lilien
Obiecane Zdjęcia
Zosia :*

Od lewej Jay Jay , Roxy , Zosia

Zosia

Zosia

Jay Jay i nauka wchodzenia na kaloryfer :]

Jessica Jay czyli Jay Jay :*
Brak tylko Lilki ale postanowiła zwiedzać to co znajduje się pod łóżkiem. Więcej zdjęć nie ma bo aparat padł :/
Re: Borsuk i zakichaniec
: pt cze 22, 2012 8:08 pm
autor: Bandziornooo
Ślicznotki

i jakie lśniące futro mają

Wymiziać i wygłaskać!
Re: Borsuk i zakichaniec
: pt cze 22, 2012 8:50 pm
autor: Agusta

<- a to duże w czerwonym to co za odmiana?
Świetne babki a Zosia jaka duża

Pozdrówki od siostry!
Re: Borsuk i zakichaniec
: pt cze 22, 2012 10:07 pm
autor: Lilien
To duże to "Lubelszczanka czerwona", nowy gatunek
Ona jest
malutkim moim szkrabem, dziś na rękach posiedziały obie wytuliły się a później w długą! Roxy pokazała im jak zejść na podłogę - Kaloryfer > biurko > klatka> ukochana PODŁOGA i moje dwa nowe miziulce zapragnęły zwiedzania, ale jeszcze się nie odważyły po niej chodzić zaraz zawracały i kursowałam, żeby przenosić je na łóżko

Cudowne są, za Roxią chodzą, spokoju jej nie dają, Zośka zwłaszcza podsuwa sie jej pod pyszczek, żeby ta ją iskała, a jak starsza ciotka nie mam już ochoty to nawet ostrzegawcze kopniaki nie działają. Jak jutro reanimuje aparat ładowarką to filmik nakręce

Re: Borsuk i zakichaniec
: pt cze 22, 2012 10:28 pm
autor: Agusta
Ja fajnie że dobrze idzie

Oby tak dalej

Re: Borsuk i zakichaniec
: sob cze 23, 2012 12:58 pm
autor: xiao-he
"Lubelszczanka czerwona" mówisz?
No widzisz, wszystko dobrze idzie

Re: Borsuk i zakichaniec
: sob cze 23, 2012 1:32 pm
autor: Lilien
Limit adopcyjny wykorzystany...póki co ;P " No to brakuje jeszcze labika i czarnuszka - mówie sama do siebie siedząc przy klatce - wzrok mojego chłopaka na mnie w tym momencie " Oszalała..biedne dzieko"

Re: Borsuk i zakichaniec
: sob cze 23, 2012 2:20 pm
autor: xiao-he
Hahahahahahaha

Re: Borsuk i zakichaniec
: ndz cze 24, 2012 4:57 pm
autor: Agusta
No to jak łączonko aguciaków z huskulcami? ;P