szczury.org

cześć! to my - Evilkowa paczka. dotarły Nietoperrrkowe polarki! są cudowne !!! ale oczywiście nasza pani nie byłaby sobą, jakby nie namieszała myląc się o 20 cm w szerokości. xD bo przecież dla niej 60 i 40 to zupełnie to samo...
dzięki temu hamaczki są wieszane w szerz i są dłuższe asekurują nasze upadki, dzięki czemu - nie zranimy się i nie połamiemy naszych małych karczków.

czekamy jeszcze na sputniki, nowe pojniki i taras z ferplastu i będzie można jeszcze to paskudne drewno, nawet jeśli impregnowane - wymienić !!!
a pomału, pomału nasza Pani oszczędza i mamy nadzieję, niedługo zamieszkamy w jakimś nowym cudzie - typu Ferplast Furet XL, czy tower, w których się zakochaliśmy i chętnie zrobilibyśmy tam przeprowadzkę. Mając również nadzieję na adopcję jeszcze jednego kolegi, a może i dwóch (?). Zawsze jest weselej, kiedy pojawia się ktoś nowy. Przez półtora roku mieszkaliśmy we dwóch. Było zabawnie, uwielbialiśmy bawić się z naszą pańcią. Kiedy dołączył do nas Aki - musieliśmy go postraszyć, jesteśmy starsi - nie będzie nam się żaden szczeniak tutaj panoszył. Ale odpuściliśmy. Mały jest ruchliwy i zabiegany, robi dwa okrążenia wokół klatki, w czasie którym my -stare byki, robimy obrót o 180 stopni! Musieliśmy odpuścić, zostaliśmy spacyfikowani. Dziś jesteśmy super zgraną paczką. Mamy się świetnie, jesteśmy zdrowi. A teraz także, jako że idą zimowe chłody, dostaliśmy od naszej pani prezent - w formie tych właśnie polarowych mebelków. Pragniemy się nimi pochwalić. Pamiętajcie do Nietoperrrkowa robota!!! Nasze szczurze pupki serdecznie polecają jej wyroby.

pozdrawiamy i wysyłamy mizianko waszym szczurkom i innym zwierzaczkom,
Neo, Doc i Aki

P.S. Ubolewamy nad jednym małym faktem, nasza wyrodna przyjaciółka nie dała nam wszystkich polarów od razu, bo pierwszej nocy już nadgryźliśmy hamak. Przepraszamy Nietoperrrku, ale tak smakowicie wyglądają, że nie mogliśmy się powstrzymać od spróbowania ich choć odrobinkę.

taaak ciocia Nietoperrrek robi cuuudne rzeczy xD niestety nie dane nam było jeszcze wypróbowac ich nam nasza mamusia poprosiła babcie o uczycie paru rzeczy Ostatnio wpadła nawet na pomysł wzięcia maszyny i spróbowania uczyc coś ale tatuś wybił to mamusi z głowy Może i dobrze, bo mamusia nie ma talentu krawieckiego. Ale za to Ciocia Nietoperrrek zrobi nam torbę na transporter, żeby nam było ciepło jak będziemy jechac do babci do Holandii Życzymy wygodnego spanka w nowych mebelkach i oby wasze marzenia na temat nowego mieszkanka i kolegów się spełniły;)
Z pozdrowieniami dla naszych ulubionych kolegów Irokez Wally oraz Remy, Remy dodatkowo wysyła buziaczki i uściski dla swojego braciszka ;**

jemy śniadanko:





Naluna też odpoczywa!



I za to kocham mojego TŻ!!! Właśnie wymyślił sobie kota rosyjskiego, albo brytyjskiego krótkowłosego!!! ) oh i ah. Jeszcze tylko wyprowadzka na własne po ślubie i dołączy do nas kocurek )

rosyjski:


brytyjski:


cudowne są, choć nie powiem bardziej skłaniam się w stronę british cat, ma taaakie piękne oczy <3

polecam również Syberyjskiego sama mieszkałam z takim ponad rok jest to kotka mojej siostry

dużo ma włochów i mi się te szare podobają <3

Brytyjskie też są boskie

Moja mama ma brytyjkę... A idź, ty, księżniczka! Ona jest Selena van dem Boss, nie ma to tamto! Tu nie rusz, tu nie przeszkadzaj, żarcie niedobre, głaskanie złe, możesz ewentualnie wyszczotkować, ale jak mam ochotę, a jak nie mam to ci przyleję. Jest śliczna, ale charakter ma okropny, mieszanie z persami im się odbiło. A futro jest mięciutkie i puchate, ale włazi wszędzie Rosyjskie są charakterne, ale za to bardziej... kocie. Ale i tak nie ma to jak dachowiec, przepraszam, kot europejski^^

Uwielbiam tu zaglądać i oglądać zdjęcia chłopców. Cieplej mi się na duszy robi, szczególnie, ze z moich ukochanych węgielków został jeden

koty to terrorysci wiem o tym, bo mamy jednego - wlasnie dachowca, ale gorszego charakteru od tej tutaj to chyba zaden kot nie ma inny ^^ straszna zolza z niej.
a co do wegielkow ^^ to powiem szczerze, ze czaje sie na czwartego, ale szaraczka jakiegos - najbardziej podobaja mi sie te ala' american blue )) ale do tego musze klatke w koncu wymienic ^^

oto jak moje pieszczochy sobie słodko śpią w nietoperrrkowych wyrobach, oczywiście je trochę skorygowały, bo mają się za prawdziwych projektantów i ulepszać muszą wszystko, ale póki co jeszcze wszystko wisi:))




Aki rośnie jak szalony. Tak szybko mija czas.



Weekend w Wawie okazał się zbawienny ^^ brakowało mi tego. Przyjaciele, rozmowy, zabawa. Było naprawdę super, teraz pełna mobilizacja, kończymy licencjat, bierzemy ślub i żyjemy!!! )

Buahah, taak... Mebelki są śliczne najwyżej godzinę po założeniu

Widzę, że aż promieniejesz na ten ślub ;P

jeszcze tak, ale czym bliżej tym bardziej mnie przeraża ^^

Moje chłopy też zawsze muszą wszystkie mebelki "ulepszyć" Jakieś nowe wejście dorobić czy coś..
No wiesz Ty co! Ciury będą czuły się zdradzone sprowadzeniem kotałki do ich domu
Mnie osobiście bardziej podobają się rosyjskie

one wiedzą, że mają moje serce i tyle czasu ze mną ile tylko znajdę )
a kocurek? co ja zrobię, że mi się taki mały zwierzyniec marzy <3

kolejna porcja szczuraskowych fotek, nietoperrkowych mebelków i zakupów z zooplusa ^^
btw. próbował ktoś karmy Vilmie? nie ukrywam, że przyciągnęła mnie cena i czasowo tropifita zmienię właśnie na to. zobaczymy jak chłopaki to strawią. nóżka Nea goi się bardzo opornie, ale już vet mnie na początku poinformowała - nie wiedziałam, że to będzie aż tak długo, przynajmniej wrzód czy cokolwiek to jest nie rośnie i tak bardzo nie krwawi. biedak mój. Aki nie daje Neosiowi spokoju, zamęcza go w kółko do zabawy, Biedny staruszek. Jeśli chodzi o Doca - wiecznego grubaska na diecie. Udało nam się zrzucić 50 gramów! jestem z niego dumna, wiem ile go to kosztuje i ile musi sobie odmawiać.

No to pora na obiecane fotki:




















używa ktoś tego poidełka od ferplasta??? jak szczury przekonać do używania go?

O rany, to to samo maleństwo co na zdjęciach sprzed 3 tygodni?! Przecież to dorosły szczur, podmieniłaś ^^