pardon

Moderator: Junior Moderator
 
		
		
Szczur w pierwszej kolejności wybierze mięso jako najlepsze źródło wartości odżywczych. Wystarczy obserwować te dzikie. Zjadają zwłoki innych zwierząt jeśli mają okazję. Te nasze klatkowe też w pierwszej kolejności zjedzą mięsko. Sprawdźcie sami.krwiopij pisze:kilka dni temu kupilam nowe wydanie 'szczurow' michaela mettlera... to ta ksiazeczka:
co mnie zadziwilo, to pierwsze zdanie w akapicie 'pokarm odzwierzecy'... brzmi ono nastepujaco:w tym momencie zwatpilam w pana mettlera... :? jak to 'z natury sa wegetarianami'?! przeciez to nielogiczne! kazdy glupi chyba wie, ze to zwierzaki wszystkozarne... jasne, ze pokarm roslinny powinien byc podstawa ich diety... ale przeciez wlasnie brakowi specjalnych wymagan zywieniowych zawdzieczaja przetrwanie... niby skad u nich taki silny instynky lowczy, skoro niby miesa nie jedza? :roll: ech... ja juz sama nie wiem, co o tym sadzic... wydaje mi sie, ze pan mettler napisal straszne bzdury... moze ktos z was czytal cos madrego na ten temat lub ma jakas szersza wiedze i oswieci mnie troche?Szczury są z natury wegetarianami.

Pewnie nie analizują dokładnie składu i daty przydatności ale trochę tego instynktu mają, oj mająalken pisze: za to z chęcią zeżrą wszystko co tłuste, słone, smażone, przyprawione, słodkie- mięso czy nie mięso, i każdy opiekun szczurów ma chyba podobne doświadczenia, więc nie wydaje mi się żeby miały specjalnie wyostrzony instynkt który mówi im że cos jest bardziej wartościowe odżywczo
 . Moje kilkuletnie wieloszczurowe doświadczenie i rozmowy z weterynarzem pokazały mi, że szczurasy zazwyczaj wybierają w pierwszej kolejności pokarm może nie najzdrowszy, ale wysokoenergetyczny, szybko metabolizowalny i przyswajalny a takie właśnie jest mięso i nie tylko. Uzyskanie energii z metabolizmu roślin wymaga wiekszaj ilości pokarmu i dłuższego czasu, np. krowa nie dość, ze długo przeżuwa to jeszcze długo trawi, stąd wielokomorowy żołądek i dłuższe jelita niż u mięsożerców. My (i szczurki) jako wszystkożercy stoimy pomiędzy, od nas zależy w którą stronę pójdziemy żywieniowo.
 . Moje kilkuletnie wieloszczurowe doświadczenie i rozmowy z weterynarzem pokazały mi, że szczurasy zazwyczaj wybierają w pierwszej kolejności pokarm może nie najzdrowszy, ale wysokoenergetyczny, szybko metabolizowalny i przyswajalny a takie właśnie jest mięso i nie tylko. Uzyskanie energii z metabolizmu roślin wymaga wiekszaj ilości pokarmu i dłuższego czasu, np. krowa nie dość, ze długo przeżuwa to jeszcze długo trawi, stąd wielokomorowy żołądek i dłuższe jelita niż u mięsożerców. My (i szczurki) jako wszystkożercy stoimy pomiędzy, od nas zależy w którą stronę pójdziemy żywieniowo. ) , rzucają się jak wariaty. Robię to rzadko, może raz, dwa razy na miesiąc, więc przez większość czasu moje dzieciaki są wegetarianami
) , rzucają się jak wariaty. Robię to rzadko, może raz, dwa razy na miesiąc, więc przez większość czasu moje dzieciaki są wegetarianami  Jeśli chodzi o mojego weta, to twierdzi, że dobrej jakości pełnowartościowy pokarm całkowicie wystarczy dla zdrowia szczurów. Może dlatego, ze zawiera białko. Dodam tylko, że wet jest doświadczony i kompetentny w leczeniu egzotyków, sam ma ich sporo.
 Jeśli chodzi o mojego weta, to twierdzi, że dobrej jakości pełnowartościowy pokarm całkowicie wystarczy dla zdrowia szczurów. Może dlatego, ze zawiera białko. Dodam tylko, że wet jest doświadczony i kompetentny w leczeniu egzotyków, sam ma ich sporo.
to chyba jesteś w dobrym miejscu żeby gadaćtorba pisze: Oj, aale się rozpisałam. Wybaczcie. Chyba nie mam z kim pogadać o szczurkach
 
  piszę też to dlatego, że na forum często pojawiają się osoby które uważają że szczury same wiedzą co dla nich najlepsze i karmią ogony tym co najchętniej jedzą, a nie tym co zdrowe i wartościowe
 piszę też to dlatego, że na forum często pojawiają się osoby które uważają że szczury same wiedzą co dla nich najlepsze i karmią ogony tym co najchętniej jedzą, a nie tym co zdrowe i wartościowe  
  ja przy moim pierwszym stadzie miałam niezłe kłopoty z wmuszeniem jakichkolwiek warzyw i owoców (nie licząc bananów) a teraz na większość rzucają się jak na cuksy
 ja przy moim pierwszym stadzie miałam niezłe kłopoty z wmuszeniem jakichkolwiek warzyw i owoców (nie licząc bananów) a teraz na większość rzucają się jak na cuksy  

 to kilogramowa Buka. Później odchudziłam ją do ok 650g
 to kilogramowa Buka. Później odchudziłam ją do ok 650g  . Takie tuczenie to robienie krzywdy zwierzaczkowi, chociaż pewnie nikt celowo nie chce tego robić. Ale jak tu się oprzeć tym słodkim pyszczkom i oczkom patrzącym na ciebie jak kot ze Shrecka i proszącym o więcej... Nie wiem też czy regułą jest, że samiczki bardziej i szybciej tyją. Pomimo, że  jedzą to samo, moje dziołchy są stosunkowo pyzate w porównaniu do chłopaków.
. Takie tuczenie to robienie krzywdy zwierzaczkowi, chociaż pewnie nikt celowo nie chce tego robić. Ale jak tu się oprzeć tym słodkim pyszczkom i oczkom patrzącym na ciebie jak kot ze Shrecka i proszącym o więcej... Nie wiem też czy regułą jest, że samiczki bardziej i szybciej tyją. Pomimo, że  jedzą to samo, moje dziołchy są stosunkowo pyzate w porównaniu do chłopaków.ja aby przytaknę- jak wracam do rodziców ze stworami to zawsze słyszę "o jakie te szczury zaniedbane, o jakie chude i biedne (taaa 'zaledwie' 600gram...) nic wam ta wiedźma nie da dobrego, żadnego mięska, ani nic...". I leci mateczka do kuchni, specjalnie dla zabiedzonych szczurków kurczaczka ugotować, wraca, wsadza miche do klatki i co robią szczury? Smutne minyalken pisze:jak go nie dostają i nie wiedzą co to jest to podchodzą bardziej nieufnie niż do nieznanego pokarmu pochodzenia roślinnego.

Buahaha (przepraszam, musiałam)zyberka pisze:...nic wam ta wiedźma nie da dobrego, żadnego mięska, ani nic...". I leci mateczka do kuchni...
 Ja mam to samo z moją, a że z nią mieszkam (i gdy jestem w pracy -24h- to ona się nimi zajmuje) to ciągle są kłótnie o nie dawanie im "śmieci" do jedzenia: "a bo one mnie tak prosiły, a bo Ty im nic dobrego nie dasz, a bo one takie minki miały, a bo ....itd,itp.)
  Ja mam to samo z moją, a że z nią mieszkam (i gdy jestem w pracy -24h- to ona się nimi zajmuje) to ciągle są kłótnie o nie dawanie im "śmieci" do jedzenia: "a bo one mnie tak prosiły, a bo Ty im nic dobrego nie dasz, a bo one takie minki miały, a bo ....itd,itp.)   U mnie nigdy za mięskiem -poza kurczakowym- nie przepadały, aczkolwiek Porzeczka nie lubiła kurczaka, za to wszelkie obrzydliwe pasztety, które specjalnie dla niej kupowała moja mama.
 U mnie nigdy za mięskiem -poza kurczakowym- nie przepadały, aczkolwiek Porzeczka nie lubiła kurczaka, za to wszelkie obrzydliwe pasztety, które specjalnie dla niej kupowała moja mama. nasz temacik
 nasz temacik zakupiłam karmę zawierającą mięso z kurczaka na czas aż lepiej zapoznam się z tematem coby nie ryzykować ich życiem i zdrowiem. Od dziewczyny pracującej w sklepie zoologicznym (posiadającej szczurki od lat) dowiedziałam się, że szczurki mięsa jeść nie muszą, ale bym raz na tydzień dała im jajko jako źródło białka zwierzęcego (chłopcy uwielbiają pastę z jajka, jogurtu i koperku). Chłopcy uwielbiają wszelkie warzywa, kiełki sojowe i inne zawierające białko a od tej karmry zawierającej mięso wolą zdecydowanie inne, vegetarianskie wiec mysle,ze w tej sytuacji nie ma przeciwwskazań, ważne by umiejętnie zbilansować ich diete. W miare rozsadna dieta wegetarianska bedzie zdrowsza niz nieprzemyslana dieta zawierajaca mieso - czytaj: Juvkowi lepiej zrobia moje kielki niz chleb i kiełbasa
 zakupiłam karmę zawierającą mięso z kurczaka na czas aż lepiej zapoznam się z tematem coby nie ryzykować ich życiem i zdrowiem. Od dziewczyny pracującej w sklepie zoologicznym (posiadającej szczurki od lat) dowiedziałam się, że szczurki mięsa jeść nie muszą, ale bym raz na tydzień dała im jajko jako źródło białka zwierzęcego (chłopcy uwielbiają pastę z jajka, jogurtu i koperku). Chłopcy uwielbiają wszelkie warzywa, kiełki sojowe i inne zawierające białko a od tej karmry zawierającej mięso wolą zdecydowanie inne, vegetarianskie wiec mysle,ze w tej sytuacji nie ma przeciwwskazań, ważne by umiejętnie zbilansować ich diete. W miare rozsadna dieta wegetarianska bedzie zdrowsza niz nieprzemyslana dieta zawierajaca mieso - czytaj: Juvkowi lepiej zrobia moje kielki niz chleb i kiełbasa

 świńskie uszy też chciałas im dawać chociaż nie są potrzebne do życia i szczęścia, więc nie gadaj o wyrzutach sumienia
  świńskie uszy też chciałas im dawać chociaż nie są potrzebne do życia i szczęścia, więc nie gadaj o wyrzutach sumienia  

