Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Kurczę, co z tymi chłopakami? Najpierw było dobrze a teraz takie wojny? Aż niemożliwością jest, żebyś trafiła na trzech samotników, szczur samotnik to jak jeden na sto...
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Przy dwóch jeszcze brałam pod uwagę, że się nie udało bo mają takie a nie inne charaktery, przy trzech też już wiem, że coś jest nie tak.
Juvek - nie był samotnikiem do czasu pogryzienia, teraz panikuje, nie próbuje dominować i nie daje się zdominować, a nawet dotknąć. Piszczy, wrzeszczy a u JJ'a i Rufusa budzi tym agresję.
JJ - nie potrafi zdominować, nie bije się, nie straszy tylko gryzie i to nie tak jak Rufus i Juvek tylko robi naprawdę głębokie i duże rany
Rufus - jest bardzo ruchliwy, na szczury reaguje nerwowo. Jego ruchliwość wywołuje Panikę u Juvka i natychmiastową agresję u JJ (agresja oczywiście u JJ jest ze strachu, a że jest lękliwy to naprawdę niewiele trzeba).
Nie wiem kogo z kim próbować łączyć. Aktualnie zaczynam odkładać na kastrację, tylko pytanie kogo kastrować? Najlepiej pewnie wszytkich
założyłam bazarek, odliczam dni do wypłaty i będę pozyskiwać fundusze na zabieg dla chłopaka/chłopaków.
Juvek - nie był samotnikiem do czasu pogryzienia, teraz panikuje, nie próbuje dominować i nie daje się zdominować, a nawet dotknąć. Piszczy, wrzeszczy a u JJ'a i Rufusa budzi tym agresję.
JJ - nie potrafi zdominować, nie bije się, nie straszy tylko gryzie i to nie tak jak Rufus i Juvek tylko robi naprawdę głębokie i duże rany
Rufus - jest bardzo ruchliwy, na szczury reaguje nerwowo. Jego ruchliwość wywołuje Panikę u Juvka i natychmiastową agresję u JJ (agresja oczywiście u JJ jest ze strachu, a że jest lękliwy to naprawdę niewiele trzeba).
Nie wiem kogo z kim próbować łączyć. Aktualnie zaczynam odkładać na kastrację, tylko pytanie kogo kastrować? Najlepiej pewnie wszytkich

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Profesjonalna szczurza sesja 
JJ





Juvek





Rufus





Autoreklama:
Dla oglądaczy zdjęć ogonków zaproszenie na nasz bazarek: http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=37590 gdzie to znaleźć można nowe ubranka niemowlęce i biżuterię w tym kolczyki za 1zł (przy zakupie dowolnych 10) czy też bransoletki modułowe za złotych 20.
i na allegro gdzie powędrowały (i ciągle wędrują nowe) wyprzedaże http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=5723264

JJ





Juvek





Rufus





Autoreklama:
Dla oglądaczy zdjęć ogonków zaproszenie na nasz bazarek: http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=37590 gdzie to znaleźć można nowe ubranka niemowlęce i biżuterię w tym kolczyki za 1zł (przy zakupie dowolnych 10) czy też bransoletki modułowe za złotych 20.
i na allegro gdzie powędrowały (i ciągle wędrują nowe) wyprzedaże http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=5723264
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Jestem po uszy zakochana w Juvku i nic na to nie poradzę 
Śliczni chłopcy i śliczne zdjęcia, jestem pełna podziwu, co prawda nie mam super sprzętu, ale zrobienie zdjęcia moim Diabłom to cykanie 40 razy na jedno ujęcie
Jak łączenie? Są efekty, czy darowałaś sobie na razie?
Śliczne bransoletki i kolczyki, ale sama mam długi w tej chwili
A mebelków potrzebuję, bo się "zjadły" :/

Śliczni chłopcy i śliczne zdjęcia, jestem pełna podziwu, co prawda nie mam super sprzętu, ale zrobienie zdjęcia moim Diabłom to cykanie 40 razy na jedno ujęcie

Jak łączenie? Są efekty, czy darowałaś sobie na razie?
Śliczne bransoletki i kolczyki, ale sama mam długi w tej chwili

Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
U mnie też brak funduszy właśnie i sama będę musiała Rufusowi coś na zimę uszyć
bardzo boje się co z tego wyjdzie
ale nie mam wyboru
Jak już domek zrobię to się pochwalę efektami (lub pożalę
).
Łączenie odpuściłam bo się żarli - ale teraz wszystkie rany się wygoiły urazy psychiczne chyba troszkę też (wcześniej jak wyjmowałam z klatki Juvka a "śmeirdziałam" Rufusem lub JJ'em to wrzeszczał jak go łapałam, teraz to ustało) i zaczęłam ponawiać próbę na lini Juvek- Rufus. zamieniam ich miejscami na dziesięć minut kilka razy dziennie, Będzię to trwało dłuuugo. Tym razem będę jeszcze bardziej ostrożna
. JJ jest ostatni w kolejce, ponieważ to on zadawał za każdym razem najgorsze, najgłębsze i najbardziej krwawe rany. Na szczęście jest w takim wieku, że jest u kresu największej burzy hormonalnej, ten okres troszkę więc jeszcze troszkę przeczekam.
Ze zdjęciami też się męczę - zwykle robię telefonem, lub domowym aparatem, ale ostatnio poprosiłam szwagra fotografa by odwiedził nas z aparatem
takim sprzętem zrobić zdjęcie nawet ruchliwemu Rufusowi to bajka
Tylko wredny chciał JJ'owi i Juvkowi robić redukcję czerwonych oczu 
Juvek jest faktycznie uroczy, nie wiem czy to widać po zdjęciach (ja to nawet na zdjęciach widzę) jaki on jest delikatny, łagodny i spokojny?




Łączenie odpuściłam bo się żarli - ale teraz wszystkie rany się wygoiły urazy psychiczne chyba troszkę też (wcześniej jak wyjmowałam z klatki Juvka a "śmeirdziałam" Rufusem lub JJ'em to wrzeszczał jak go łapałam, teraz to ustało) i zaczęłam ponawiać próbę na lini Juvek- Rufus. zamieniam ich miejscami na dziesięć minut kilka razy dziennie, Będzię to trwało dłuuugo. Tym razem będę jeszcze bardziej ostrożna

Ze zdjęciami też się męczę - zwykle robię telefonem, lub domowym aparatem, ale ostatnio poprosiłam szwagra fotografa by odwiedził nas z aparatem



Juvek jest faktycznie uroczy, nie wiem czy to widać po zdjęciach (ja to nawet na zdjęciach widzę) jaki on jest delikatny, łagodny i spokojny?

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Aaaaaaa jaki profesjonalizm!
Urodzeni fotomodele
Powodzenia w łączeniu i mizianko przesyłam


Powodzenia w łączeniu i mizianko przesyłam

Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Przepiękne zdjęcia *-*
A co to za różowe coś?
A co to za różowe coś?
"And If You're Not Down With That, I've Got Two Words For You..."
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust
nasz temacik
[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Moje dzieciaczki: Kane, Kofi, Triple H i Goldust

[*][/b]: MoDo,Łatka,Gacuś,Piwniczuś,Myszka,Złośniczka,Ogryzek,Wisienka,Achmedzik,Porzeczka,Dustie.
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Dokładnie tak to nazwał Pan na kasie w tesco :"różowe coś"BlackRat pisze:Przepiękne zdjęcia *-*
A co to za różowe coś?
to różowe coś to gąsienica żywiąca się szczurami


jutro zrobię zdjęcie tego potwora, aż się sama dziwię, że nie mam tu jeszcze zdjęcia tego potwora




Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
U Nas jak zawsze złe wieści, nikt nikogo nie pogryzł (nie licząc ludzi, chłopcy nie tolerują jak człowiek "śmierdzi" innym szczurem, nieświadoma tego mama próbowała głaskać bez zapowiedzi (nie zdążyli zorientować się ,że to pomimo szczurzego zapachu jedynie ludzka ręka ) i Rufusa i Juvka i skończyło się to dwiema pokaźnymi ranami.
Wracając do złych wieści (nie to żeby rany u mamy były czymś pozytywnym) chyba "mamy" świerzba. U Juvcia na szyjce znalazłam ranki, strupki (uszy czyste, na karku, plecach, przy wąsach nic nie ma). Chłopcy klatki mają obok siebie, a problem występuję tylko u pechowego Juvka. Jako,że mam jedynie kocie doświadczenia, a moja kicia trafiła do mnie zarażona właśnie świerzbem po wstępnym poczytaniu na forum byłam pewna,że to skaza białkowa i wyeliminowałam mu z diety białko (na świerzba to mi to zwyczajnie nie wyglądało). Jednak jak się wczytałam w to wszystko to okazuje się, że "szczur to nie kot" i może wyglądać to zupełnie inaczej. Dlatego muszę go zdiagnozować...
Wracając do złych wieści (nie to żeby rany u mamy były czymś pozytywnym) chyba "mamy" świerzba. U Juvcia na szyjce znalazłam ranki, strupki (uszy czyste, na karku, plecach, przy wąsach nic nie ma). Chłopcy klatki mają obok siebie, a problem występuję tylko u pechowego Juvka. Jako,że mam jedynie kocie doświadczenia, a moja kicia trafiła do mnie zarażona właśnie świerzbem po wstępnym poczytaniu na forum byłam pewna,że to skaza białkowa i wyeliminowałam mu z diety białko (na świerzba to mi to zwyczajnie nie wyglądało). Jednak jak się wczytałam w to wszystko to okazuje się, że "szczur to nie kot" i może wyglądać to zupełnie inaczej. Dlatego muszę go zdiagnozować...
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Skąd cholerstwo się przypałętało;/? Eh, strasznie pechowo trafiłaś na początek, ale bądź twarda, chłopcy są tego warci...
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Ehh chłopcy są tacy ładni a tacy humorzaści...
Nancy, skoro klatki stoją koło siebie i tylko jeden ma te strupki to ja bym obstawiała raczej jakieś roztocza (u mnie np. wszystkie mieszkają razem, a strupki miała tylko Kropka i teraz znów jej wróciły). Najlepiej by było się wybrać do weta z nim, żeby dostał ivermektynę (z 2x w odstępach tygodniowych). O, tutaj jest temat o strupkach co to tylko jedno je ma http://szczury.org/viewtopic.php?f=172&t=32009&start=45 (świerzb, grzybica itp. są dość zaraźliwe, a skoro tylko jeden ma to ja bym tak obstawiała)
Eh ty masz dom wariatów z nimi
Nancy, skoro klatki stoją koło siebie i tylko jeden ma te strupki to ja bym obstawiała raczej jakieś roztocza (u mnie np. wszystkie mieszkają razem, a strupki miała tylko Kropka i teraz znów jej wróciły). Najlepiej by było się wybrać do weta z nim, żeby dostał ivermektynę (z 2x w odstępach tygodniowych). O, tutaj jest temat o strupkach co to tylko jedno je ma http://szczury.org/viewtopic.php?f=172&t=32009&start=45 (świerzb, grzybica itp. są dość zaraźliwe, a skoro tylko jeden ma to ja bym tak obstawiała)
Eh ty masz dom wariatów z nimi

Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Jeszcze bym miała więcej atrakcji to wczoraj jak poprawiałam coś na piętrze Rufusa (z Juvkiem dzielą klatkę perfect). To Rufus przecisnął się, wychylił za drzwiczki i Juvek dziabnął go w łapkę :/ krew się lała, ja spanikowana czy palca nie stracił, on jeszcze bardziej się darł , biegał i brudził wszystko krwią. Jak zabrałam się za dezynfekowanie to zaczęła się jeszcze gorsza rozpacz. Noc spędził w izolatce (koci transporter) bo rzecz działa się o 2 w nocy (zachciało mi sie nocnych przemeblowań), klatka przed sprzątaniem i nie chciałam by chodził zranioną łapką po brudzie, ana sprzątanie też nie miałam siły. Na całe szczęście było to tylko drobne skaleczenie,ale oboje z Rufim się nastresowaliśmy.
Mam nadzieję, że to może faktycznie nie to paskudztwo w takim razie, jutro pójdę do weterynarza by to sprawdzić, bo moja wiedza jest zbyt mała bym sama stawiała diagnozę,a ryzyko zbyt duże..
Ale skaza białkowa chyba byłaby dla niego gorsza. Bo niskobiałkowa dieta Juvkowi się nie podoba - wszystkie owoce, warzywa wyrzuca mi z klatki. Owoce owszem, zjadłby ale tylko w jogurcie
, warzywa też, ale tylko strączkowe.
No ciężko dość mam z nimi, ale opłaca się pomęczyć
wynagradzają mi później wszelkie trudności 
Mam nadzieję, że to może faktycznie nie to paskudztwo w takim razie, jutro pójdę do weterynarza by to sprawdzić, bo moja wiedza jest zbyt mała bym sama stawiała diagnozę,a ryzyko zbyt duże..
Ale skaza białkowa chyba byłaby dla niego gorsza. Bo niskobiałkowa dieta Juvkowi się nie podoba - wszystkie owoce, warzywa wyrzuca mi z klatki. Owoce owszem, zjadłby ale tylko w jogurcie

No ciężko dość mam z nimi, ale opłaca się pomęczyć


Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Ojojoj kłótnie rodzinne! Niedobrze... mam nadzieję że nic mu nie będzie
A Ty swoje piękne zdjęcia tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=7&t=37927 wrzuć
Kalendarz szczurzy to świetne miejsce na takie piekności

A Ty swoje piękne zdjęcia tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=7&t=37927 wrzuć

Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Właśnie widziałam
z pewnością wyślę moich początkujących fotomodeli na ten casting
Muszę jeszcze raz zwabić do siebie szwagra z aparatem żeby zrobić jeszcze jedną sesję, mam już wizję, tylko trzeba zachęcić chłopców (w tym szwagra:P) do współpracy 
Wczoraj u nas miała miejsca kolejna krwawa historia. Tym razem Rufus próbował zamordować mnie
zapomniałam o umyciu rąk (a on ceni higienę
) po wyjęciu z klatek JJ'a i Juvka. Włożyłam rękę do Rufusa, a on myślał że to szczur i postanowił go zamordować. Pierwszy raz w życiu mam aż takie rany. Dziura wielka , zasiniona i spuchnięta w lewej dłoni a w prawej ręcę chyba tysiąc mniejszych dziur, dziurek i dziureczek. Potem zauważył, że to łyse coś to nie szczur, lecz ręka karmicielki. Lizał, przepraszał,ale było za późno, krew się już polała.
Nigdy aż tak nie reagował, to chyba przez to ostatnie ugryzienie w łapkę taka agresja na ich zapach.
Dzisiaj zaś była afera mrówkowa. Mieszkam w bloku, na 4 piętrze,ale to nie przeszkadza mrówką (to nie faraonki). Żyją sobie między płytami, nigdy specjalnie ich nie tępiłam, bo nie uprzykrzały mi życia,ale dzisiaj rano w klatce JJ'a była prawdziwa inwazja. Wszędzie mrówki! a to z tych gryzących :/ zawsze coś.
Powinnam zmienić tytuł wątki na "Zapiski z domu wariatów" lub coś w tym stylu. No z moimi chłopakami to nudzić się nie da..



Wczoraj u nas miała miejsca kolejna krwawa historia. Tym razem Rufus próbował zamordować mnie


Nigdy aż tak nie reagował, to chyba przez to ostatnie ugryzienie w łapkę taka agresja na ich zapach.
Dzisiaj zaś była afera mrówkowa. Mieszkam w bloku, na 4 piętrze,ale to nie przeszkadza mrówką (to nie faraonki). Żyją sobie między płytami, nigdy specjalnie ich nie tępiłam, bo nie uprzykrzały mi życia,ale dzisiaj rano w klatce JJ'a była prawdziwa inwazja. Wszędzie mrówki! a to z tych gryzących :/ zawsze coś.
Powinnam zmienić tytuł wątki na "Zapiski z domu wariatów" lub coś w tym stylu. No z moimi chłopakami to nudzić się nie da..
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
Chłopaki już po sesji do kalendarza
teraz trzeba coś powybierać i powysyłać
no i oczywiście efekty pracy chłopaków jako modeli pojawią się także w ich wątku 
Wczoraj było u nas dość nerwowo, Rufus zakrztusił się w nocy (za słabo przypiekłam chleb do grzanki a jadł go łapczywie, czasem robię im takie z oliwą i czosnkiem), na szczęście nie było to zbyt groźne i sam się uporał z problemem a moja ingerencja ograniczała się do czuwania nad nim.
Jeśli chodzi o problemy skórne chłopców nie był to świerzb tylko najprawdopodobniej alergia. Wystarczyło wapno i punktowe przemywanie ranek. Problem został tylko z JJ'em ponieważ zadrapał sobie jajko, też przemywałam, zrezygnowałam ze ściółki (dostał do kuwety jednorazowe podkłady do przewijania). Jednak skórka na jądrze jest jeszcze trochę przesuszona/pokryta strupkiem, ciężko mi to nazwać. macie pomysł czym mu to smarować? i czy jest sens, bo jak posmaruje może zacząć intensywniej lizać a w rezultacie stan skóry sie pogorszy. Macie może jakieś sugestie?



Wczoraj było u nas dość nerwowo, Rufus zakrztusił się w nocy (za słabo przypiekłam chleb do grzanki a jadł go łapczywie, czasem robię im takie z oliwą i czosnkiem), na szczęście nie było to zbyt groźne i sam się uporał z problemem a moja ingerencja ograniczała się do czuwania nad nim.
Jeśli chodzi o problemy skórne chłopców nie był to świerzb tylko najprawdopodobniej alergia. Wystarczyło wapno i punktowe przemywanie ranek. Problem został tylko z JJ'em ponieważ zadrapał sobie jajko, też przemywałam, zrezygnowałam ze ściółki (dostał do kuwety jednorazowe podkłady do przewijania). Jednak skórka na jądrze jest jeszcze trochę przesuszona/pokryta strupkiem, ciężko mi to nazwać. macie pomysł czym mu to smarować? i czy jest sens, bo jak posmaruje może zacząć intensywniej lizać a w rezultacie stan skóry sie pogorszy. Macie może jakieś sugestie?