Strona 6 z 10
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: sob gru 01, 2012 9:35 pm
				autor: emi2410
				O tak, ja też Jagunię całowałam, tyle, że jej sierść odrosła, bo to sheeprat. 

 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: sob gru 01, 2012 9:38 pm
				autor: majulina
				Emi, ja sie zastanawialam ostatanio czy to nie jest przegiecie, ze moze Loko tego nie lubi, ale ona dzis co chwile wracała zeby ją całować:D. Ciesze sie ze ja nie jestem jedyną.
			 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: ndz gru 02, 2012 1:32 pm
				autor: majulina
				
			 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: ndz gru 02, 2012 2:09 pm
				autor: anusiak
				Mega urzadzona klatka! Nie przegryzaja szczurki hamaczkow i innych pluszowych mebli, ze maja ich tyle ?  
 
 
ps. Swietne imiona Nozia i Rozia, Puszyslawa  

 Sama mialam kiedys swinie morska o imieniu Rozia  

 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: ndz gru 02, 2012 2:59 pm
				autor: Marzka95
				Oh... majulina ty to masz piękną tą klatencję 

 .
Ja też ciągle całuje moją Rózię w golutkie, gorące ciałko a ona wciąż wraca może to łysolki tak lubią.
 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: ndz gru 02, 2012 4:47 pm
				autor: majulina
				Marzka95 dzięki wielkie 
 
 
Anusia K. najbardziej cierpią domki, szczególnie serek, ale jak zmieniam co dwa dni to ceruję:D
 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: pn gru 03, 2012 8:51 pm
				autor: majulina
				ehh Koko bardzo kicha:( dzisiaj raz jakby się zakrztusiła, idziemy do weta.....
			 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: pn gru 03, 2012 9:50 pm
				autor: majulina
				
			 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: wt gru 04, 2012 4:24 am
				autor: Lilien
				Ha ha 

 Widze, że nie tylko ja, mam problemy z podkradaniem obrączki  

  Swoją zdejmuje zanim wsadze ręke do klatki, Zosia zachowuje się jak mała sroka gdy tylko zobaczy coś błyszczącego i metalowego na moim palcu.
Kochane gryzaki 

 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: wt gru 04, 2012 1:12 pm
				autor: Marzka95
				Hihi ale ta Puszysława jest świetna. Liże i liże jak mój łysol  

 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: śr gru 05, 2012 9:09 pm
				autor: majulina
				
 no jest przesliczna, ale i tak najbardziej kocha swego Pana:D. To do niego szybciej pędzi. Na niego włazi i iska uszy... mnie nie było to dane.
 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: pt gru 07, 2012 2:02 pm
				autor: xiao-he
				Iska uszy 

 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: pt gru 07, 2012 8:40 pm
				autor: majulina
				Tak Xiao, iska uszy a raczej małżowiny, gorzj jak jeszcze łapkuje żeby środek ucha wyczyścić.
			 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: wt gru 11, 2012 4:36 pm
				autor: harleyquinn
				Ale słodziutkie kluchy 

! Jestem zakochana w fuzzach... Kiedyś, kiedyś... hehe 

 Ile już mają?
 
			
					
				Re: Niekończąca się przygoda...
				: wt gru 11, 2012 4:38 pm
				autor: majulina
				Koko i Loko 8 września 2012r.
