szczury.org

ann. pisze: Trochę się czaiłam z postem tu, myślałam, że mnie troszkę zjecie, że kupiłam w zoo i w pseudo. Mega pozytywne zaskoczenie, chyba zostanę na dłużej tu.

To co się stało, nie odstanie i grunt że już wiesz, że najlepiej adoptować szczury lub kupować w zrzeszonych hodowlach I mam nadzieję że następny szczurek będzie tutaj stąd z adopcji lub można brać ZA DARMO z jakiegoś ogłoszenia

Hey. Za jakiś czas będę mieć dwa ogonki. jestem bardzo zadowolona i podekscytowana Jednak na początek mam pytania. Oto one:
1. Co wy polecacie: samiec czy samica? Wiem że charakter nie zależy od płci, ale jak wy sądzicie?

2. Chciałam też wiedzieć, jak duży rośnie szczur. Jakie ma wymiary on, a jakie jego ogonek

3. Kolejna sprawa jest taka: nie będę mogła raczej adoptować. Będę kupować w zoologu. Tylko wymyślę sobie mniej więcej jakie umaszczenie chce. I teraz jak pójde do zoologa i kupie od razu dwa to nie ma problemu. Tylko jak pójde i kupie jednego, a potem w innym zoologu dokupie mu kolegę (żeby kupić to umaszczenie jakie chce) to jak je połączyć, żeby nie musieć ich trzymać w innych klatkach? Jak połączyć oswajanie szczurów z łączeniem ich?

4. Czy szczur może mieć w klatce rury?

Z góry dziękuje za odpowiedzi

1. Samce są zazwyczaj bardziej miziaste. A samiczki bardziej niszczycielskie. Ale nigdy nie wiadomo na jaki charakter szczura trafisz, to kwestia indywidualna.
2. To też zależy od szczura, samce są większe od samic. Długość z ogonem to chyba jakieś 40 cm.
3. Czemu nie adoptujesz? Kupno w zoologicznym to napędzanie chorego biznesu, kupujesz zwykle chore zwierzęta, często z pasożytami i innymi tego typu rzeczami. Na jego miejsce trafiają inne, a ludzie zarabiają na ich cierpieniu... Lepiej adoptować i pomóc zwierzakom w potrzebie.
Młode szczury łatwo połączyć, ale proponuję jednak adoptować, najlepiej dwa ogonki, które już się znają żeby nie mieć problemów z zapoznawaniem.
4. Szczury mogą mieć rury, hamaki i różne inne atrakcje.

Nie wiem czy będę mogła adoptować, jak tak to zaadoptuje.
Ale co zrobić gdybym kupiła szczury w dwóch różnych zoologikach? Jak pogodzić łączenie z oswajaniem?

A co do klatek, to czy szczur zmieści się do np. takiej rury jak jest w tej klatce:
http://allegro.pl/klatka-dla-chomika-pi ... 71124.html
Wiem, że wymiary tej klatki są za małe, ale chodzi o same rury

Nie, do takich rur raczej się nie zmieści. Odpowiednie dla szczura średnicowo rury to np. takie sanitarne, do kupienia w sklepach jak Castorama, o największej średnicy z PVC.
Dlaczego nie mogłabyś zaadoptować? Jeżeli zaś chodzi o pytanie, to tak, da się takie szczury oswoić przy zachowaniu odpowiednich metod wymienionych na forum. Ale najpierw bym poczytała, dlaczego NIE warto kupować w sklepach zoologicznych:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=24678

Bo co z tego, że kolor futerka, taki, jaki się chce, jak nakręca się rozmnażalnie, a szczury są chore/zaciążone/obciążone genetycznie/agresywne.

Wiem że nikt na forum i tak nie zrozumie mojej sytuacji, ale ja po prostu nie mogę. Rodzice się nie zgodzą i wg.

ale na co się nie zgodzą? na adopcję? wizytę?
Dla rodziców, i dla ciebie, i dla szczurów będzie lepiej jak zaadoptujesz. Nie będzie ryzyka że zaraz po przyjściu do domu okaże się że szczur jest chory, albo ma pasożyty, na dodatek ogony z adopcji są oswojone, miały wcześniej kontakt z ludźmi, a z zoologa możesz kupić szczura który po stresie związanym ze zmianą miejsca pokaże na co go stać. Zacznie gryźć, będzie się ciężko oswajał, a wszystko przez to że w sklepach zwierzakom dają co najwyżej jeść, pić, i dosypią świeżej ściółki, ale nie zajmują się ich oswajaniem, nie sprawdzają stanu ich zdrowia, i nie pilnują tego czy zwierzęta są porozdzielane płcią, a przez brak rozdzielenia rodzą się szczurki które chorują, często na bardzo ciężkie choroby spowodowane zrypaną genetyką

Dobra, pogadam z rodzicami, ale nie obiecuje że będę adoptować. Bo nie wiem co mi z tego wyjdzie

Zapytaj rodziców czy wolą żebyś przyniosła szczury z zoologa z pasożytami, dzikie, często zaciążone jeśli byś brała samice czy może adopcyjne oswojone z człowiekiem, zdrowe.
Owszem, szczury z adopcji też chorują, ale tego się nigdy nie wykluczy na 100%. Ale osoba, która oddaje szczury dba o nie i raczej nikt nie wyda Ci szczura z zapaleniem płuc na przykład ani z wszołami.
Nie każdy wymaga umowy adopcyjnej i wizyty, a zawsze lepiej jest adoptować.

1. Miałam już 4 samiczki i tylko jedna nie gryzła praktycznie niczego, a co do samców - niestety nie mam porównania. Samiczki z reguły są bardziej żywsze od samców. Aczkolwiek to zależy od charakteru określonego szczura, możesz trafić na spokojną panienkę, albo chłopaka z ADHD.
2. Moja większa szczura (5 miesięcy) ma jakieś 40 cm z ogonem, ale mam wrażenie, że jeszcze trochę urośnie.
3. http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149 - tutaj ogólny temat o łączeniu, w dziale "Stadko" jest ich więcej. Ja nie mam za bardzo doświadczenia w łączeniu, więc w tej sprawie zostawiam głos bardziej doświadczonym, jednak uważam, że na jego czas powinnaś mieć chociaż w pogotowiu oddzielną klatkę dla drugiego szczura. Najlepiej zaadoptować 2 naraz, bez względu na umaszczenie. Ja chciałam haskulce, a mam 2 agutkowe kaptury, mimo wszystko nie zamieniłabym ich na inne.
4. Hamaki,, materiałowe domki. materiałowe tunele (średnica ok. 10 cm), rury też mogą być jednak średnica tak jak w tunelach nie może być mniejsza niż 10 cm. I sputniki, szczury je kochają.
Trzymam kciuki za udaną adopcje ogonów.

Adoptuj! Nie chcę nikogo, reklamować, ale tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=39096 są dwie idealne samiczki, pokaż rodzicom, na pewno się zgodzą Moja mama też nie była przekonana na początku, ale jak zobaczył te piękne mordki do adopcji to się od razu zakochała Spróbuj, wbrew pozorom to wcale nie jest tyle roboty z tą adopcją jak wygląda, to tylko wizyta jest tak na prawdę kłopotem, ale ona i tak nie dużym, bo to tylko chwilka rozmowy przecież A kupując w zoologu, wspierasz zoologowe hodowle, w których szczury i inne zwierzęta mają okropne warunki Tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=24678 masz o tym wątek, poczytaj sama i poczytaj rodzicom. Tutaj: http://www.ratz.co.uk/rodentfarm.html masz jeszcze zdjęcia z rozmnażalni, czyli hodowli z której zwierzęta są zwożone do sklepów zoologicznych + jeszcze filmik: http://www.smog.pl/wideo/35863/pracowni ... rastyczne/ z takiej rozmnażalni. Pomyśl sobie, że kupując tam zwierzę, wspierasz to, i utwierdzasz właścicieli rozmnażalni w tym że ich drastyczny sposób zarabiania się opłaca i powinni dalej tak robić... A czy na prawdę sądzisz że to powinno dziać się dalej...?

włąsnie patrzyłam na te szczurki z adopcji. Tyle że tych na pewno nie moge, bo za bardzo nie chce bez sierści, a jak mama takiego zobaczyła to powiedziala że wykluczone. Chyba jednak rodzice się przekonują do adopcji ^^
Na czym polega umowa adopcyjna?

Umowa i wizyta adopcyjna na czym polega?

Polega na tym, żeby osoba oddająca szczury dowiedziała chociaż o Tobie i o tym, co byś z szczurami robiła. Gdyby umów nie było - szczurki trafiłyby w paszczy węża lub niewiadomo gdzie.
Umowa jest także papierkiem, że tam dajesz swoje dane (nic złego, ja też napisałam) i oczywiscie także dostajesz dane osoby oddającej.

Wizyta to nic innego, jak rozmowy z przyszłym właścicielem na temat szczurków i tylko jeden rzut oka da właścicielowi gwarancję, że szczury będą tu miały dobrze

pyśkaa. pisze:wizyta adopcyjna na czym polega?

czy nie masz węża pod łóżkiem schowanego