Strona 6 z 8

RE: Na dwór

: czw mar 29, 2007 12:07 pm
autor: Frankfurterka
już sobie wyobrażam miny przechodniow :) Jeszcze nigdy nie byłam z ciurem na spacerze poza spacerami w transporterze, do którego ludzie wstawiają ciekawko nochale.

RE: Na dwór

: czw mar 29, 2007 12:16 pm
autor: Telimenka
heheh no to wiedz ze ze Szczurasem na ramieniu wzbudzasz jeszcze wieksze zainteresowanie :),najbardziej lubie wystawiać Telimene do jakiś wypacyfikowanych pustych panienek,ktore krzywia buzki z obrzydzenia az im sie fluid marszczy, albo uciekaja w poplochu..:diabrat: moja kochana Telimenka :loverat::hoprat:

RE: Na dwór

: czw mar 29, 2007 1:13 pm
autor: yss
huhu
no w sumie ludzie robią dziwniejsze rzeczy niż prowadzenie rozmowy z własnym swetrem lub wołanie pod pachę "co ty robisz??" :> ale nie wiem czy jest ich tak wiele.
:dontrat:

ja tam ciurków specjalnie na widok nie wystawiam, chyba, że same się wystawią... jak w tym warzywniaku. :D bidule nie wiedza czy się schować i siedzieć cicho, czy wyjść i oglądac widoki :) ale dziś za zimno na spacer, niestety :(
:cryrat::cryrat::cryrat::cryrat::cryrat:

powinien byc, kurcze, wybór kolorów w tych emotkach :D bo mi się pyszczki nie zgadzają.

RE: Na dwór

: czw mar 29, 2007 5:11 pm
autor: Telimenka
hehe yss ale Ty wymagajaca :). hehe ja dzis z Teli bylam :D Ona sie sama wystawia :). cieplutko bylo a jak wiaterek zawieje to chyc do torby :).no albo jak sie ludziska gapia jak mi cos lata pod kurtka i ja do "tego czegos" gadam :)

RE: Na dwór

: pt mar 30, 2007 8:53 am
autor: magda18
Mina ludzi, gdy gadasz do swojego dziwnie powiększonego biustu...bezcenne:mykrat:

RE: Na dwór

: wt kwie 03, 2007 6:09 pm
autor: psycho
Po 1. Dla mnie to dziwne gdy czytam że na drugi dzień po zakupie już idzie ktoś ze szczurkiem na spacer.
Po 2. Dotyczy postu Telimenki. W sumie to dobry pomysł, aby Ci ludzie miejsca ustąpili na ławce, czy też w autobusie;)
Po 3. Jak wy chodzicie ze szczurkami na spacer, to jak? na ramieniu czy gdzie one są? Bo musiał bym się wybrać z Cziko (miał być adolf ale zrezygnowałem;), a później z Rudolfem. A więc czekam na odpowiedź.


Ps. "Po" nie jest żadną reklamą;)

RE: Na dwór

: wt kwie 03, 2007 6:20 pm
autor: Telimenka
ja biore na ramie :D, Telimena jest grzeczna na ramieniu tylko jej tak ogon zawsze smiesznie sterczy ale mam na wszelki wypadek "szczurza torbe" jakby sie zimno zrobilo,albo by chciala wejsc tam sobie odpoczac,choc moje Słoneczko zawsze odpoczywa pod moim kapturem albo pod kurtka ..:)

RE: Na dwór

: wt kwie 03, 2007 6:56 pm
autor: madzandza
ja biorę na ramię albo pod arafatę...:D

RE: Na dwór

: śr kwie 04, 2007 7:31 pm
autor: szara-stokrotka
ostatnio byłam zmuszona łazić ze szczurą w transporterku - do weterynarza. a normalnie to się idzie z bestią na ramieniu:) a miny ludzi są cudowne:D i chyba za każdym razem jak z nimi chodzę to ktoś mnie zagaduje, a co to za zwierze, co to je, i w ogóle:) i bardzo rzadko spotykam się z jakąś wyraźną niechęcią...

RE: Na dwór

: pt kwie 06, 2007 11:32 am
autor: Telimenka
ja tez rzadko z niechecia, tylko czasami ludzie dziwnie reaguja jak mowie ze to np nie chomik tylko szczur :D.hłe hłe :D.

RE: Na dwór

: pt maja 25, 2007 11:06 am
autor: magda18
Co sądzicie o braniu szczurków na dwór w taką pogodę jak dziś? (koło 30 stopni) mam sporoooo wolnegooo czasu, więc jeżdżę na wycieczki rowerowe, wychodze na spacery. Zastanawiam sięczy nie brać paskud ze mną, ot tak na przewietrzenie. Oczywiście w grę wchodzi ukochana szczurza torba i kilka kawałków soczystego jabłka na drogę:)

RE: Na dwór

: pt maja 25, 2007 11:13 am
autor: Lulu
magda18, zapraszam do tematu '[PIERWSZA POMOC] udar cieplny - zapobieganie', gdzie na samym poczatku jest:
Udar cieplny lub słoneczny zdarzyć moźe się każdemu szczurowi. Jeśli temperatura osiąga 30 lub więcej stopni C, wystarczy 10-15 mi w zatłoczonym autobusie czy w klatce, w ostrym słońcu.O ile szczury są dość odporne na niskie temperatury, wysokie temperatury. zwłaszcza przy duźej wilgotności powietrza, znoszą naprawdę źle. Latem należy zawsze o tym pamiętać.
Taki skwar to zdecydowanie pogoda nieszczurza (w moim przypadku tez nieludzka ;)). Ja bym odradzala spacerki w takich warunkach pogodowych, po co narazac niepotrzebnie szczurzaste?

RE: Na dwór

: pt maja 25, 2007 11:53 am
autor: yss
ale jak jest 30 stopni to w sumie bomba, bo można z małymi wyjść WIECZOREM, jest cieplutko a słońce ich nie razi :)

RE: Na dwór

: pn maja 28, 2007 10:05 am
autor: magda18
Z tematem się zapoznałam:) Thx LuLu:) Pogoda jest zdecydowanie nieludzka:D Zostają ciepłe wieczory:)

RE: Na dwór

: pn maja 28, 2007 1:09 pm
autor: zoil
jak jest 30 stopni, to ja sama siedze w domu przylulona do najzimniejszej sciany, albo zanurzona po uszy w wannie z zimna woda..

a z babulcem wyprawy sa dosc krotkie. stwierdzam, ze jak pojde z nia na spacerek do zoologika zaprzyjaznionego, w ktorym zostala okrzyknieta ulubiona kilentka, po jakies zarlo dla niej, a po drodze zachacze po zarlo dla mnie, to wystarczy. czasem jeszcze sobie wieczorkiem wychodzimy.. ale to juz pod sam blok.
po takich spacerkach dotleniona szczura idzie spac. ma troche atrakcji, jest cos nowego, a nie tylko demolowanie mi pokoju;)

jesli chodzi o transport, to zaczynamy od iedzenia na ramieniu. gdy to sie znudzi, nastepuje schowanie sie na dekold. najlepsze miejsce jest tuz nad biustem, miedzy skora a paskiem od stanika. to taki 'pas bezpieczenstwa'. a ze biust mam pokazny, miejsca jest duzo, a ramiaczko nie wpija sie w ciure, tylko tworzyodpowiednio duzo miejsca.
kiedys probowalam szelki jej skombinowac, bo balam sie, ze zeskoczy, albo co.. ale teraz wiem juz ze o nia nie trzeba sie bac.

zazwyczaj siedzi schowana pod moim ubraniem, ale jak gdzies przystaje -czy to w sklepie, czy na ulicy- automatycznie wystawia glowke na zewnatrz i 'obczaja' co sie dzieje, czy nie ma czegos do zjedzenia/pogryzienia, albo kogos, kto bedzie sluzyl za miziajacego niewolnika.
a gdy jestem w ruchu, czasem ciekawie to wyglada, jak zza dekoltu wystaje mi szczurza pupa ze zwisajacym ogonem dyndajacym w rytm moich krokow.