Strona 6 z 8

RE: [SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

: ndz cze 03, 2007 2:08 pm
autor: Layla
Dlaczego kastracja nie wchodzi w grę?

RE: [SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

: sob cze 16, 2007 6:49 pm
autor: aspazja
moja samiczka ciagle sie drapie, i wystepuje pomaranczowy łupież(czy cos w tym stylu) na karku:( co to moze byc? a na uszkach takie od czasu do czasu brunatne-czerwone strupki i tylko w tym miejscu????

Odp: [SIERSC I SKORA] pomara?czowy ?upie?

: czw lis 08, 2007 7:48 pm
autor: kinga1991
Mój Milanek też to ma. Mu to w ogóle nie przeszkadza . Ja go co jakiś czas kapie w Nizoralu bardzo dokłądnie , tak, ze skórka znowy jest różowa. Kiedy widzę nowe odrobinki tego czegoś znowu go kąpię i tak w kółko :) Milanek uwielbia kapiel , więc nie ma problemów. PZDR

Odp: [SIERSC I SKORA] pomara?czowy ?upie?

: ndz lis 11, 2007 12:20 pm
autor: carra
aspazja , moja szczurcia ma dokładnie to samo.
ta historia ze złuszczoną skórą u mnie trwa przez miesiąc.
najpierw lekki łupieżyk, małe pomaranczowe dwie plamki.
pozniej maść na łojotok.
przeszło. odstawiłam maść
i znow przyszło.
tyle że POMARAŃCZOWE i Z JAKBY KRWIĄ (plamki)

myśle że to może być jakiś niedobór . hm?
ja ogólnie robie tak:
wykąpie ją w nizoralu.
do karmy oliwę z oliwek? tylko teraz ile razy można na tydzien i po ile kropel?
noi dużo witaminy B..
i jeszcze spróbuje wcierać w nią oliwkę.

jeśli nieposkutkuje to znowu zacznę uzywać tej maści na łojotok.
..
jakie to męczące. :-\

Odp: [SIERSC I SKORA] pomara?czowy ?upie?

: ndz lis 11, 2007 12:21 pm
autor: carra
dodam że jeszcze
niedaje trocin, sporadycznie białko.

[Skóra/Futro] Pomarańczowy nalot / strupki

: pn lis 17, 2008 12:11 pm
autor: jeajea
Witam!

Na wstępie chcę powiedzieć, że przeczytałem na forum podobne tematy i używałem opcji szukaj. Nie znalazłem wyczerpującej odpowiedzi na moje wątpliwości.

Mój problem, właściwie problem Gnojka polega na tym, że zauważyłem u niego pomarańczowo rdzawe plamy. Gnojek ma 3,5 miesiąca.

Opiszę wszystko po kolei. Najpierw zauważyłem na grzbiecie, w okolicach tylnej łapki jakby guzek, który okazał się być małym strupkiem. Nie przejąłem się tym, gdyż Gnojek jest bardzo żywy, energiczny i jest fajtłapą. Często chcąc gdzieś wskoczyć zawadzi głową, czy źle odczyta odległość. Strupek ładnie się goił i powoli znika i nie wiem czy ma to jakiś związek z tym rdzawym "nalotem", który zauważyłem później. Nalot nie występuje na całym ciele. Ma postać plam na grzbiecie, jak się mu przyjrzeć to wygląda jak malusieńkie kuleczki/strupki na skórze.

tutaj link do zdjęcia plamki: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/43a ... 3d79a.html

Gnojek częściej się myje i częściej się drapie, ale innych objawów nie zauważyłem. Je normalnie, śpi normalnie, bawi się normalnie. Nie ma kataru, wycieków z noska itp.

Ktoś może wiedzieć co to jest? Czytałem o przebarwieniach spowodowanych nadprodukcją testosteronu, grzybicach, świerzbach itp. nic mi nie pasuje. Wybieram się do weterynarza, ale nie jest on specjalistą w dziedzinie szczurów i chcę mu coś podpowiedzieć.

Jeszcze jedno, czy powinienem się obawiać, żeby się czymś nie zarazić?

Z góry dziękuję za pomoc!

Re: [Skóra/Futro] Pomarańczowy nalot / strupki

: sob lis 22, 2008 12:02 am
autor: jeajea
Nikt mi nie odpisał, ale poradziłem sobie z problemem.

Opiszę dla potomnych, którzy również będą mieli taki problem. Nalot wyglądał jakby skóra była brudna, kolor pomarańczowo-brązowy. Szczur ciągle się drapał.

Przyczyny nieznane. Co to dokładnie było, też nie wiem. Pomogła kąpiel w NIZORALU. Najłatwiej zrobić z niego pianę i nakładać ją na futro (no chyba, że szczur lubi się kąpać) zabieg powtórzyłem 3X w dwudniowych odstępach.

Mój weterynarz nie wiedział co to dokładnie jest, ale jeśli już nie ma to git!

Pozdrawiam!

Re: [Skóra/Futro] Pomarańczowy nalot / strupki

: sob lis 22, 2008 11:08 am
autor: Nina
U samców to dość częste. Potocznie nazywamy to samczym łupieżem. Może sie powtarzać.

żółta sierść

: wt gru 23, 2008 12:10 am
autor: audrey'owa
Witam.
Norka ma już 3 miesiące a u mnie jest dopiero od 3 tygodni. jestem nowicjuszem jeśli chodzi o szczury. niedawno zauważyłam, że jej sierść jest żółta. próbowałam ją wykąpać. żółć nie schodzi. nie wiem czy to zwykły brud czy objaw choroby. z góry dziękuję za wszelką pomoc :)

Re: żółta sierść

: wt gru 23, 2008 10:49 am
autor: Agata
To pewnie łupież: KLIK

Temat przeniesiony do odpowiedniego działu.

Re: [SIERŚĆ I SKÓRA] pomarańczowy łupież

: pn gru 13, 2010 1:01 pm
autor: miłośnik
Witajcie :)
Jestem nowa na tym forum i w sumie nie wiem czy w dobrym miejscu zadaje moje pytanie.
Otóż swojego szczurka posiadam od końca sierpnia jest to samiec zakupiony w sklepie zoologicznym. W październiku pojawiły się u niego zmiany skórne a mianowicie czerwone ranki, a potem skóra w pewnych miejscach zrobiła się pomarańczowa. Od weterynarza dostałam środek którym miałam smarować 2-3 razy dziennie szczurka. Zostały zrobione zeskrobiny, które wykazały, że jest to grzybica. Rany już poznikały no tylko na pyszczku ma małe ranki ale pani weterynarz powiedziała ze powinny zejść. Wykąpałam szczurka już ze 3 razy w nizoralu żeby ten nalot pomarańczowy zszedł lecz on nadal jest. Ostatnio jeszcze się okazało że ma jakieś wewnętrzne pasożyty(badanie kału) - dostał już lek na to.
Chciałabym sprawić kumpla mojemu Kapciuchowi ale nie wiem czy mogę skoro ten nalot nie schodzi. Czy drugi szczurek może się tym zarazić? Oczywiście drugi szczurek dopiero gdy ranki z pyszczka zejdą.
Z góry dziękuje :)

Re: [SIERŚĆ I SKÓRA] pomarańczowy łupież

: pn gru 13, 2010 5:09 pm
autor: Paul_Julian
Ten pomaranczowy nalot to tzw. samczy łupież. No i on nie zejdzie , ponieważ jest powodowany wydzielaniem testosteronu. Sam nalot nie jest zaraźliwy i każdy samiec ma taki łupież , mniejszy lub większy. Oczywiscie, mówię tylko o nalocie, nie o rankach.
Myślę , ze spokojnie jak skończysz leczenie możesz sprawić szczurkowi kolegę.
Na forum jest duzo szczurków za darmo, transport też się znajdzie (darmowy). Zwierzaczki kupione w sklepach bardzo często nie dość, ze nie są oswojone, to bardzo często ze świerzbem, chorobą płuc, z chowów wsobnych ( np. matka ma dziecko z synem) , w ciązy , lub dostanie sie samca zamiast samicy.

Re: [SIERŚĆ I SKÓRA] pomarańczowy łupież

: pn gru 13, 2010 7:20 pm
autor: miłośnik
Bardzo dziękuje za odpowiedź :) Ciesze się, że mimo tego samczego łupieżu Kapciuch może mieć kolegę :P Myślałam właśnie o szczurku z adopcji...Teraz tylko poczekam aż ranki z pyszczka zejdą :)
Pozdrawiam :)

Re: [SIERŚĆ I SKÓRA] pomarańczowy łupież

: pn gru 13, 2010 7:51 pm
autor: Paul_Julian
Drugi kolega też pewnie będzie miał taki łupież. jak to chłopcy. Na wszelki wypadek skonsultuj sie jeszcze z panią wet, czy ten pomarańczowy nalot to faktycznie łupież.

Re: [SIERŚĆ I SKÓRA] pomarańczowy łupież

: pn gru 20, 2010 5:18 pm
autor: miłośnik
Byłam w ubiegłym tygodniu u weterynarza bo mimo zastosowania środka na odrobaczenie w kale pojawiły się pasożyty...Dziś tez byłam po kolejna dawkę leku...Lekarz obejrzał szczurka i stwierdził, że ewidentnie jest to samczy łupież. Tyle że, gdy byłam u weterynarza zapomniałam go zapytać czym mogę smarować te ranki na pyszczku żeby szybciej zeszły wiec zadzwoniłam do niego i powiedział, że mogę smarować kwasem bornym( nie wiem czy dobrze usłyszałam) a mogę też rywanolem. Tylko nie wiem czy szczurkowi nic nie będzie jeżeli coś zliże? Próbowałam znaleźć odpowiedź w innych postach ale jakoś nie doczytałam pewnie przeoczyłam....