szczury.org

Jeżeli stan szczurki jest beznadziejny, lepiej pomóc jej odejść. Wiem, że boli, ale trzeba. Wiesz, jest taki moment, kiedy zwierzę już jest zmęczone - i to po nim widać.

[quote="olaihekate"]choruje na mukowiscydoze [/quote]
moge wiedziec skad taka diagnoza? prawde mowiac przekonana bylam, ze to wyklacznie ludzka choroba genetyczna... :roll:

olaihekate, jesli szczurka cierpi, nie moze spac ani jesc - ja widze tylko jedno wyjscie... pomoz jej godnie odejsc...

Po pierwsze usuń jej z klatki wszystkie niebiezbieczne przedmioty, takie jak patyk. Po drugie- czy szczurka je normalnie, pije? A jeśli nie, to czy starałaś się ją karmić jakimś płynnym pokarmem?

po zwirzętach widać czy mają wolę walki, czy nie mają siły juz cierpiec i chca odejsc...sprobuj dostrzec to u Hekate...przede wszystkim to powinno byc odpowiedzią na Twoje wątpliwości i pytanie....

olaihekate, jesli ma problemy z oddychaniem, to trzeba ja leczyc!

Czy bylas u weta?
Jakie leki dostaje?

Wiecej szczegolow prosze.

A więc okazało się ,że to nie jest zwichnięta łapka tylko zapalnie ucha srodkowego na co wskazują objawy neurologiczne(niedowład kończyny i przekrzywiona głowa). I to się normalnie leczy tylko ogonek jest biedny , bo ma duże trudności z poruszaniem sie i jest praktycznie nieświadomy....a co płucek to się ostatnio porawiło ....teraz dostaje antybiotyki...

Ktoś sie pytał o mukowiscydoze , więc odpopwiadam- Co do mukowiscydozy to została zdiagnozowana na podstawie prześwietlenia, odgłosów , jakie wydaje( wiem ,że to dziene) i wycieku z oczek....no i jest to niestety nie uleczalne...(

Rozmawiałam z wetem na temat ewentualnego najgorszego wyjścia , ale on powiedział ,mże dopuki Hek je, pije i się załatwia to nie ma co o tym myśleć...

olaihekate, czy lepek jest przekrecony w jedna strone?

Jakie leki dostal malec?

Witam, nie czesto mam niestety czas sie tu udzielac, ale ostatnio mam problem z młodszą szczurką. Jakiś tydzień tem zaczeła sie porfinka z noska i oczka. myślałam ze to może stres (durny babsztyl ze mnie że wcześniej niezareagowałam) :? wczoraj sie przeraziłam bo Teqila miała skrzywiony łepek na jedna strone (a z której porfinka wyciekała z noska). Zabrałam ja do weta (nie mam pojecia czy zna się na szczurach, jest od małych zwierząt i jest chyba najlepszy w mojej miejscowosci, nie mieszkam we Wrocławiu tylko parenaście km za). on powiedziął ze skoro szczurcia jest ruchliwa i ma apetyt i jest młoda, to to chyba nie guz ale zapalenie ucha wewnętrznego, zaaplikował jej 2 zastrzyki. Jutro mam sie stawić na kontrolę. Mam watpliwość bo jej uszy wygladaja zdrowo, żadnej wydzieliny itp. Teqila zachomuje sie raczej normalnie, bawi sie z Wanda itp. ale jak na nia patrze z tym łebkiem to mi sie serce kraja :sad2: upewnijcie mnie czy zapaleniu ucha może odbywac sie bez żadnych wydzielin?
P.S sorrky ze taki natłok wyrazów ale jakoś nie umiałam sie bardziej "streścić"

[quote="rikitiki"]upewnijcie mnie czy zapaleniu ucha może odbywac sie bez żadnych wydzielin? [/quote]
Może. Zaleznie od miejsca gdzie jest stan zapalny.

Jesli jesteś niepewna to możesz zrobić szczurci zdjęcie głowy w pozycji "strzałkowej" (czyli płasko na brzuchu). Uszy zdrowe są powietrzne, tj. widać na zdjęciu, że są ciemne. Uszy chore będa niepowietrzne (czyli an zdjęciu jasne).

Przepraszam ale nie bardzo sie na tym znam, więc nie rozumiem, chodzi o jakieś profesjonalne zdjęcie u weta, czy jakies domowe sposoby? :oops:

myślę, że jeśli to zapalenie ucha wewnętrznego, więc stan zapalny jest dośc "głęboko" umiejscowiony czyli wyciek z ucha nie musiał wystąpić.

Dzięki za informacje

[quote="rikitiki"]Przepraszam ale nie bardzo sie na tym znam, więc nie rozumiem, chodzi o jakieś profesjonalne zdjęcie u weta, czy jakies domowe sposoby?[/quote]
Zdjęcie rtg. I to takie wyraźne.

aaaa....

Wet powiedział ze to raczej zapalenie ucha na pewno, bo szczurcia jest młoda i zachowuje sie normalnie jest wesoła i żywiolowa.W piatek mam się stawić na 3 dawke antybityku. Porfina już nie wycieka, ale łepek dalej lekko skrzywiony :|

rikitiki, czy szczur dostaje codziennie antybiotyk?
Od kiedy jest leczony?

i czym i w jakich dawkach, jeśli wolno wiedzieć

Oj... dostaje co drugi dzień, a powinien codziennie?! Kurcze to pierwszy raz kiedy któryś z moich szczurów jest chory więc jestem zielona i zdałam się na wiedze weta :oops: przy pierwszej wizycie dał mu dwa zastrzyki, jeden antybiotyk a drugi chyba witaminy ale kurcze niepamiętam. wczoraj wstrzyknoł tylko antybiotyk i jutro znów mam iść na kolejną dawkę. Mówił co to za lek, ale ja z moja pamięcią do nazw leków to sie moge schować :drap: A jeśli chodzi o dawkę to ty był taki czy ja wiem 4mm odcinek na tej cieńkiej strzykawce. Sorry ale inaczej nie umiem wyjaśnić, dokładnej dawki jaką wstrzykuje mi nie podał.... Wydaje sie spoko wetem sam tez kiedys miał szczura i nie lekceważy mnie :roll: chyba...

Leczony jest od poniedziałku.