szczury.org

Sid ma jeszcze nie obcinane paznokcie.. mam go miesiąc i nie dawno dowiedziałam się że trzeba je obcinać. Często jak się po mnie wspina to zostawia zadrapania. Dzisiaj mu je obetnę i spróbuje z wanną.

Ja tam się boje moim ogonom obcinać bo się wiercą.

Ja tez się boję:p ale chyba nie mam innego wyjścia.

Masz jeszcze jedno : Wet
I masz pewność że wszystko pójdzie dobrze.
Ja z Burą byłam u weta na obserwacje i obcinanie pazurków i placiłam 10 zł.

Ale pazurki przycina się, gdy są za długie i przeszkadzają, a nie żeby szczur nie drapał. Przecież nie obetniesz mu ich tak, żeby w ogóle nie miał możliwości zadrapania kogoś, bo obcina się samą końcówkę. Ja bym się skupiła na łączeniu Moje szczurzyce (1,5 i 4,5 miesiąca) też nie miały nigdy obcinanych, ale często wspinają się po tylnej ścianie szaf z dość głośnym chrobotem, więc myślę, że sobie je wystarczająco ścierają

Dokładnie - większości szczurków w ogóle nie trzeba przycinać pazurków, bo same je sobie zetrą. No chyba, że ewidentnie widać, że pazury są za długie, zawijają się, czy coś. A z tym, tak jak pisała izold, możesz iść do weta, jak się boisz. Fortuny za to nie zedrze. Skup się na łączeniu, bądź cierpliwa i nie rób nic na siłę i za szybko. Czasem szczurki łączą się od razu, jak nasze stado, a czasem trzeba na to więcej czasu... w końcu to charakterne stwory

Ok to w takim razie próbuje z wanną.. Mam nadzieje że Kazikowi nic nie będzie po spotkaniu z Sidem:p Bo to naprawde straszny ADHD-owiec:P

W wannie było całkiem spokojnie.. Sid był zainteresowany otoczeniem, zresztą mały też.. Potem zainteresowali się sobą nawzajem... Obwąchiwali się itd.. Mały zaczął łazić za Sidem, wchodził mu na głowę, lizał mu ogon, potem Sid chciał go przewrócić na plecy i zaczeło się piszczenie. Klasnęłam i od siebie odeszli, byli troche przestraszeni( Sid bardziej niż mały-co dziwne). Kazik na nowo łaził za Sidem, właził mu na głowę, iskał itd.. Aż w końcu usneli razem przytuleni ... Można już włożyć ich do jednej klatki czy jeszcze powtórzyć to pare razy?

Ja bym radziła potrzymać ich troszkę jeszcze na neutralu.

Popróbuj jeszcze parę razy. Będziesz spokojniejsza, a szczurki się lepiej poznają. Dmuchanie na zimne w tym przypadku nie jest złym pomysłem.

ida112 pisze:potem Sid chciał go przewrócić na plecy i zaczeło się piszczenie. Klasnęłam i od siebie odeszli, byli troche przestraszeni

Samo przewracanie na plecy jest oznaką dominacji, a piszczenie nie zawsze oznacza, że szczurowi dzieje się krzywda. Daj im ustalić hierarchię, a interweniuj w sytuacji, gdy będziesz widziała, że się gryzą czy coś takiego

No właśnie wydawało mi się że Sid gryzł Kazika dlatego zainterweniowałam:) Wszystkim bardzo dziękuje za rady:) Mam nadzieje że uda mi się ich połączyć:)

Mam kolejne pytanie, jeśli chodzi o spotkania na neutralu to wszystko jest jak na razie ok, wczoraj Sid troche ignorował malca bo próbował wydostać się z wanny. Kazik znowu skakał po nim, iskał itd, w końcu Sid też zaczął go iskać i jak włożyłam im szmatke to razem na niej usnęli. Nie wiem czy w jednym pokoju powinny być dwie klatki, bo Sid lubi sobie pobiegać, a jak go wypuszczam to od razu biegnie do klatki Kazika i zaczyna po niej łazić. Jak wypuściłam Kazika to razem spinali się po klatce i obwąchiwali ale potem Sid łapał malca za skórę i ciągnął, a ten zawsze nieruchomiał.Jak są na podłodze i biegają koło klatki to już częściej dochodzi do szarpania, sierść Kazika już fruwała:/ i ma parę zadrapań. Czy powinnam przenieśc klatkę Kazika do innego pokoju?

Tak, powinnaś Szczury nie mogą widzieć się przez pręty i nie móc się do siebie dostać, bo to wzmaga ich agresję. A już największym błędem jest stawianie klatek obok siebie.

hehe to nie popełniłam największego błędu:p są zdecydowanie daleko od siebie ale tak myślałam żeby przełożyć jedną klatke do innego pokoju.Dzięki:)