Strona 6 z 26
Rat's Troop - moje skarby
: pn kwie 24, 2006 7:08 pm
autor: Lulu
stoooooooooooooooooo lat, stoooooooooooooooooo lat :zyczenia: :occasion9: :occasion1:
Rat's Troop - moje skarby
: pn kwie 24, 2006 7:08 pm
autor: sechmet
no to wszystkiego najlepszego :lol:
a Kami jak urosla

ale chyba nie jest tak ogromna jak jej brat Noah... teraz najwiekszy w stadzie... bydlak jeden

Rat's Troop - moje skarby
: wt kwie 25, 2006 9:57 am
autor: sachma
Kami urosla sporo, to juz nie ta mala kulka siedzaca wystraszona pod bluza
teraz za to przeciaga Bandyte po calym pokoju :sad2: lapie go za futro zebiskami i ciagnie do siebie :sad2: a moj staruszek juz nawet nie ma checi sie jej przeciwstawiac a pozniej chodzi bez futerka :evil:
Rat's Troop - moje skarby
: wt kwie 25, 2006 4:31 pm
autor: Guślarka
Troszkę się spóżniłam... Ale sto lat i duuuuużo zdrówka

I nie sprawiania kłopotów pani
:zyczenia: :occasion9: :occasion6:
Rat's Troop - moje skarby
: pt kwie 28, 2006 8:12 am
autor: ESTI
Spoznione, ale szczere najlepsiejsze zyczenia. :occasion9:
Rat's Troop - moje skarby
: wt maja 02, 2006 12:35 am
autor: sachma
Maluchy zyja powoli

wczoraj kapiel, dzis caly dzien bieganiny (zapomnialam rano klatki zamknac

) kochane stwory nawet nie wiedza co pani szykuje im za prezent.. ale to dopiero za dwa miesiace...
Rat's Troop - moje skarby
: śr maja 17, 2006 5:01 pm
autor: sachma
No to mamy OGROMNY problem..
Kami stala sie agresywna.. i to akurat kiedy zaczelam jej naprawde ufac.. zawsze byla cykorem, ale wiedzialam o tym, traktowalam ja delikatnie, nie straszylam, jasno okreslalam co mam zamiar zrobic, przed wyciagnieciem z klatki byla glaskana, kiedy chcialam ja zlapac wolalam ja, dawalam smakolyka glaskalam.. byl caly rytual.. a teraz rzuca sie na reke.. nawet nie probuje uciec po prostu sie na mnie rzuca, bez zadnego ostrzezenia...
postanowilam od nowa ja oswoic.. jest w oddzielnej klatce, mowie do niej spedzam przy niej mase czasu... niestety, ona probuje mnie ugryzc przez prety klatki! nie wkladam rak do klatki tylko trzymam w poblizu klatki.. boje sie ja wyjac gryzie mocno, szarpie.. juz mam kciuka rozwalonego... naprawde nie wiem gdzie popelnilam blad... spedzalam z nia wiecej czasu niz z Bandim, staralam sie jak moglam, ale juz nie mam sil :sad2:
odkad jest w oddzielnej klatce zmarkotniala, nie chce jesc.. serce mi sie kroi kiedy na nia patrze.. juz nie wiem co mam robic.. po prostu nie wiem.. nawet nie mam jak ja z klatki wyciagnac, bo gryzie.. a ja mam ten pech ze gojenie oddziedziczylam po matce - wszystko goi sie dlugo..
zastosowalam trening zaufania - nic nie dalo, teraz tylko nie rzuca sie na reke kiedy wymieniam jej wode, albo dorzucam jedzenie do miseczki.. pierwszy dzien byla bez jedzenia - jadla z reki, ale pozniej i tak probowala zlapac za palce.. moze dojzewa? tylko ze ona ma juz 8miesiecy.. wiec agresja powinna pojawic sie szybciej.. nie wiem co robic.. w domu jest male dziecko , ja nie moge miec agresywnego zwierzecia.. musze szybko cos zrobic, bo jak rodzice sie dowiedza to zacznie sie dopiero gadanie...
Rat's Troop - moje skarby
: śr maja 17, 2006 6:12 pm
autor: Lulu
sachma, a do Bandyty tez jest agresywna? bo troche nie rozumiem czemu ja oddzielilas od niego, bo piszesz tylko o agresji w stosuknu do Ciebie...? :drap:
Rat's Troop - moje skarby
: śr maja 17, 2006 7:48 pm
autor: marlena91
sachma u mnie z francia było podobne ale juz jej przeszło poprostu samo.
Rat's Troop - moje skarby
: czw maja 18, 2006 9:07 am
autor: sachma
LuLu, oddzielilam ja od Bandyty, ale nie jest w stosunku do niego az tak agresywna, troche futra mu powyrywala, ale to byly male przepychanki.. chodzi o to ze w duzej klatce nie mam mozliwosci oswojenia jej, ma tyle miejsc zeby sie schowac, po za tym klatka jest tak zrobiona ze nie mam dostepu wszedzie - szczury zawsze wchodzily same na poleczke z ktorej moglam je zabrac, ale Kami sie ostatnio chowa.. a jak otworze klatke zeby Bandyta wyszedl ona czai sie i jak mnie nie ma w poblizu wychodzi i chowa sie, biega szybko po pokoju i nie sposob pozniej jej zlapac i spowrotem zamknac do klatki bo gryzie... a Bandyta musi biegac.. jak nie biega to zaraz bebech mu rosnie - ten szczur nie wie ze jak spi calymi dniami to powinien mniej jesc...
nie wyobrazam sobie jak moglabym ja oswoic w duzej klatce.. idzie opornie... dzis dala mi sie dotknac.. ale tylko chwilke ...
Rat's Troop - moje skarby
: czw maja 18, 2006 2:46 pm
autor: sechmet
sachma, mam podobny problem z Noem, bratem Kami, spedzam z nim mase czasu a on coraz bardziej dziki, jak go probuje go wziac na rece, czy wyjac z klatki zaczyna sie jezyc i ucieka. jedyne co jest dobre to to, ze jak juz go mam na rekach czy kolanach to siedzi spokojnie...
do szczurow z ktorymi mieszka w zasadzie nie jest agresywny, choc na Hashiego ciagle fuka i z wzajemnoscia. poza tym nie chce wychodzic z klatki, a jak juz wyjdzie to trudno go zlapac. jedyne co mnie pociesza to fakt, ze klatka jest bardzo duza i kazdy szczur ma wielka przestrzen do dyspozycji i nie walcza tak strasznie o terytorium.
ja sie juz przyzwyczailam do jego dzikosci... kiedys mialam nawet podejrzenia czy Noah nie ma jakis dzikich przodkow, bo mimo ze jest mlodszy, to jest o wiele wiekszy od reszty, poza tym bardzo trudno go oswoic i jest troche agresywny...
Rat's Troop - moje skarby
: czw maja 18, 2006 3:23 pm
autor: sachma
[quote="sechmet"]ze jak juz go mam na rekach czy kolanach to siedzi spokojnie... [/quote]
Kami wpada wtedy w szal.. drapie , wyrywa sie i gryzie.. niestety obawiam sie ze mimo moich staran nie uda mi sie jej oswoic.. przegldajac forum nalalam leki na uspokojenie.. narazie sie zastanawiam... nie chce jej faszerwoac.. ale boje sie ze kiedys ugryzie kogos innego.. narazie gryzie tylko mnie , gryzie mocno i zaciekloscia, nie ma u niej czegos co nazywalam "poczuciem winy" - Bandyta po kazdym ugryzieniu kajal sie i lasil, Kami po kazdym ugryzieniu robi sie jeszcze bardziej agresywna...
Mlej nie idzie do klatki zwabic, jak raz wyjdzie to nie chce wejsc, a jak ja lapie to szybko trzeba ja do klatki wkladac bo drapie jak oszlala.. jakbym ja ze skory obdzierala

Rat's Troop - moje skarby
: pt maja 19, 2006 5:23 pm
autor: ESTI
Probowalas ja zdominowac?
Rat's Troop - moje skarby
: śr maja 24, 2006 5:18 pm
autor: sachma
probowalam dominowac.. wychodze z tego podrapana i cala w futrze.. tak sie strasznie wyrywa... ale powoli jest lepiej, ja cala pogryziona i podrapana ale za to ona znow pozwala sie dotykac, na kolanach siedzi - nie chetnie ale siedzi.
Rat's Troop - moje skarby
: śr maja 24, 2006 7:28 pm
autor: sechmet
sachma, ja Noaha dominowalam, bralam na sile, meczylam go caly dzien i efekty sa ogromne...
juz sie nie rzuca, nie fuka i sie nie jezy, do innych szczurow tez jest lagodniejszy...
spokojnie siedzi na kolanach, na ramieniu. musisz byc cierpliwa i powinno byc dobrze...
a co do drapania to bylo strasznie, prawie do krwi, cala bylam w szramach, ubrania cale w siersci... ale teraz jest juz dobrze...
warto bylo sie poswiecic