Strona 6 z 9
[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 12:34 am
autor: Elly
U mnie tez cos takiego [tzn u Pysi] sie pojawilo kiedys i stwierdzilam ze przejde sie do weta. Przez jakis czas nie bylo takich dzwiekow, ale potem znow sie pojawily. Ogolnie nie wiedzialam jak to nazwac, ale wlasnie mniej wiecej jak mruczenie kota, lub dzwiek wydawany przez swinke morską ale po szczurzemu, ale w kazdym niepokoilo mnie to. Napisalam wiec do dr. Wojtys, a ona odpisala, ze mala najprawdopodobniej sie mocno przeziebila i najlepiej dac jej antybiotyk i lakcid [oczywiscie nie twierdze, ze u Twojego szczura jest to samo]. Teraz juz takich dzwieków nie slychac, psikają jedynie, ale juz przeprowadzilam od groma kuracji i zadna nie zadzialala, wiec stwiedzilam, ze byc moze to alergia. Jednak, mysle, ze gdy slychac jakies dzwieki i nie jest to pisk, warto sie do weta przejsc, tak na wszelki wypadek, zeby chociaz oblookał co to moze byc, zawsze bedzie sie mialo spokoj wewnętrzny

Wet przeciez nie musi od razu ładowac w szczurka zastrzykow i tym podobnych rzeczy :]
[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 12:52 am
autor: marchewa

znów się to cholerne brzęczenie pojawiło

Z tego co na razie widzę to pojawia się tylko późno w nocy i "na wybiegu"
Nie chcę małej bez potrzeby do weta ciągać bo jest strasznym nerwusem i wszystko ją stresuje.
Ale chyba widzę, że będzie trzeba.
Szkoda tylko, że nie ma u mnie w mieście żadnego kompetentnego weta :/ Jak byłam kiedyś z Tusią bo miała jakieś przeziębienie, to nie raczył jej osłuchać, wziął tylko do ręki i posłuchał jak oddycha. Tuśka akurat wtedy oddychała normalnie, a wet mimo tego że nic nie usłyszał dał jej od razu 2 zastrzyki i potem jeszcze dwa. Sama nie wiem...
A gdzie można kupić Scanomune i ile to kosztuje? Jak się to podaje?
PS. Ale skąd przeziębienie skoro zaczęłam otwierać okna dopiero kiedy zaczęły się upały? I to też minimalnie, bo tylko były uchylone do góry?
[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 12:53 am
autor: krwiopij
Moja Lina wydaje często takie dziwne mruczenie-chrumkanie, kiedy jest czymś podniecona. Robi to cichutko, trzeba mieć ucho blisko, żeby usłyszeć, ale wyraźnie chrumka celowo. Sasha robiła tak samo. Na moje oko to zachowanie charakterystyczne dla szczurów dominujących, mających skłonności do ekscytowania się, możliwe też że mających właśnie rujkę (choć niekoniecznie). To nie jest objaw kliniczny i z czymś takim na pewno nie trzeba iść do weterynarza.
Osobiście uważam, że jeśli podejrzane odgłosy zdarzają się incydentalnie i nie towarzyszą im żadne poważniejsze objawy, to nie ma co narażać szczura na stres i kontakt z róznymi zarazkami, które czekają go podczas wizyty u weterynarza. Jeśli nie ma zaostrzonych szmerów w drogach oddechowych, lekarz i tak nie poda antybiotyku, a witaminki to można dać sememu z domu i nie męczyć zwierzaka zastrzykami. A jeszcze nie nie daj Boże zaszkodzi mu cała wyprawa.
O Scanomune jest oddzielny temat. Poszukaj.
Co do przeziębienia, to moim zdaniem też możliwe. Wahania temperatur między nocą a dniem są spore, w ogóle dość nagle pojawiły się te upały (u nas 29-30st. C) i zwierzaki nie miały czasu się przystosować. Moja Kid-Kid prawdopodobnie przeziębiła się, bo zostawiałam w nocy otwarte okno.
[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 12:58 am
autor: marchewa
krwiopijka, może masz i rację, bo tak właściwie teraz jak posłuchałam to chrumczy mi tylko wtedy gdy biorę ją do ręki, a ona koniecznie chce zejść i pobiegać.
Poobserwuję ją jeszcze dzień-dwa podając witaminki i echinaceę (może zadziała

) i zobaczę co się bedzie działo.
Tusia profilaktycznie też będzie dostawać, chyba jej nie zaszkodzi?
[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 1:01 am
autor: limba
Scanomune do dostania jest u weta.. Dawkowanie od 1/4 do calej kapsulki w zaleznosci od stanu futrzaka..
Proponowalabym Ci jeszcze inhalacje, no i wymuszenie na wecie osluchania.. Jesli nic nie uslyszy, nie zgadzac sie na zastrzyki, wiekszosc wetow (czesto) za chetnie je podaje.
U mnie Kluch jest dominujaca, i jakis czas temu tez zaczelo sie poswistywanie, chrumkanie. Inhalacje, kuracja scanomune, i 7 dni biseptolu pomogly.
Oczywiscie nie twierdze ze w przypadku Twojej szczurci to jest to samo, tylko taki przyklad.
[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 1:09 am
autor: Elly
Hmmm ale ona zaczela chrumczec tak nagle? Mi sie wydaje, ze jak to naturalne to powinno sie pojawiac 'od dziecka' a nie tak sobie ;>
[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 1:15 am
autor: marchewa
Właściwie to ona nie chrumczy a brzęczy :lol: czy coś koło tego.
Może ja się jednak do tego weta przejdę, bo sprawdzałam teraz oddech Tusi u której nie ma zadnych objawów, tzn przyłożyłam ucho do klatki piersiowej, posłuchałam, potem wzięłam Fecię, i wnioski: u Tuśki słychać tylko bicie serca. U Fetki nie słychać właściwie bicia serca bo słychać tylko jak oddycha. Nie wiem czy takie 'pseudobadanie' ma jakąś wartośc :/ ale się zaniepokoiłam.
Dla własnego spokoju uwieszę się jutro babci na kieszeni (jak na złość jestem chwilowo bez kasy :/) i po wielkiej kłótni o pieniądze zabiorę małą do weta
Zastanawiam się teraz czy ich nie oddzielić na noc :?
[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 1:18 am
autor: Elly
No i mysle ze tak bedzie najlepiej, bedziesz miala spokoj, a szczura i tak sie jeszcze nie raz stresu nabawi, w koncu bezstresowe zycie jest raczej niemozliwe.. Lepiej czasem dmuchac na zimne, jak wczesniej takich dzwiekow nie bylo, a teraz są...

[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 1:19 am
autor: limba
[quote="marchewa"]Zastanawiam się teraz czy ich nie oddzielić na noc[/quote]
nie rozdzielaj. Jesli czyms mialy sie pozarazac to i tak juz to zrobily, a to tylko dodatkowy stres i dyskomfort dla nich.
[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 1:31 am
autor: krwiopij
[quote="limba81"]U mnie Kluch jest dominujaca, i jakis czas temu tez zaczelo sie poswistywanie, chrumkanie. [/quote]
Nie, nie. Zadnego popiskiwania. To taki przypominający krótkie pomruki dźwięk. Cichy i pojawiający się w określonych sytuacjach. Lina często wszystko obwąchuje i znaczy, kiedy tak robi. No i ona ma to od zawsze. Z Sasha było tak samo.
[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 1:59 am
autor: limba
Nie mowilam o popiskiwaniu a poswistywaniu. I zdarzalo sie (raz, dwa razy dziennie) tylko w momentach podniecenia, ale na tyl wyrazne i glosne zeby mnie zaniepokoic.
Ja wyznaje zasade ze lepiej dmuchac na zimne niz pozniej zalowac ze cos sie zbagatelizowalo.
Oczywiscie szczur szczurowi nierowny.
[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 12:15 pm
autor: Nisia
marchewa, wszystko co opisujesz przypomina moją Fatkę.
Fatka czasem "gada". Brzmi to trochę jak gulgotanie. Robi to wtedy, gdy jest "zemocjonowana" lub po wysiłku. Przy słuchaniu płucek bardzo głosno słychac przepływ powietrza w oskrzelach - jakby były one tuz pod skórą. Do tego zero jakichkolwiek objawów.
U weta - płuca czyste, zero wskazań jakiejkolwiek choroby. Bielecki w końcu stiwerdził "alergia" i podał steryd. Steryd pomogł natycmiast, potem znów się zaczęło... Nieleczeone się ciągnęło (doszły do tego problemy z sercem).
Moja rada - pójdź do weta na osłuchanie płuc. Jesli też nic nie wyjdzie poproś o podanie Dexafortu. Nie zaszkodzi, a po tym zorientujesz się, co się dzieje. Jesli podziała natychmiast (mała powinna zamilknąć w ciagu 2 godzin i przez tydzień być cicho) to może to to samo?
Dawkowanie Dexafortu na pewno jest gdzieś na forum
Acha, to banał, który często powtarzam, ale nawilżanie powietrza. Utrzymywanie wysokiej wilgotności pomaga oddychać.
[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 3:07 pm
autor: marchewa
No, pieniążki na weta już są, bo babcia jednak te moje szczuraski uwielbia

Idę po 17, żeby już nie było tak gorąco.
Mam jeszcze dylemat co z wetami, bo ten co mam go bliżej jest młodszy i ma lecznicę około roku, a ci co mam ich dalej mają kilkanaście lat praktyki już. Ale nie chcę męczyć Fetki bardziej niż potrzeba, więc pójdę do tego bliżej i przekażę mu Wasze wskazówki, mam nadzieję, że się nie obrazi

[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 3:40 pm
autor: Elly
Mysle, ze to dobra decyzja, bo szczura nie ma tego od zawsze... a z jakiejs przyczyny to musialo sie zacząc. A ot tak chyba by sie takiego nawyku nie nauczyla ;]
[UKLAD ODDECHOWY] charczenie i kichanie
: wt cze 20, 2006 3:42 pm
autor: Nisia
[quote="marchewa"]Mam jeszcze dylemat co z wetami, bo ten co mam go bliżej jest młodszy i ma lecznicę około roku, a ci co mam ich dalej mają kilkanaście lat praktyki już. [/quote]
Nie zdziwiłabym się, gdyby obaj na szczurach znali się tyle samo.