Strona 51 z 174
RE: Marudnik vol. 2
: pt lip 20, 2007 1:38 pm
autor: magda18
To nie jest temat na rozważania teoretyczne:] Jak coś, to rozpisz się w śmietniku:] skoro sam nie wiesz, tłumaczyć nie będę, bo mi się po prostu nie chce. Przerabiałam to wzdłuż i wszerz z młodzieżą gimnazjalną i uwierz, oni się ze mną zgodzili:]
RE: Marudnik vol. 2
: pt lip 20, 2007 11:49 pm
autor: Pajton
wiem, że to nic odkrywczego, ale:
cieeeepło mi....!!! :/
normalnie zdycham....
RE: Marudnik vol. 2
: sob lip 21, 2007 12:35 am
autor: magda18
Duchota...nwet wiatrak nie pomaga...:/
RE: Marudnik vol. 2
: sob lip 21, 2007 1:29 am
autor: Mycha:)
Cholera nie mogę spć nie mogę spać nie mogę spać nie mogę spać nie mogę spać nie mogę spać nie mogę spać! Zwariuje zwariuje zwariuje!
RE: Marudnik vol. 2
: sob lip 21, 2007 9:05 am
autor: magda18
Mycha:) przez tę duchotę? Mi też się ciężko zasypiało:/ okno szeroko otwarte, wiatrak włączony na największe obroty...i 3 litry wody mineralnej pod łóżkiem:)
RE: Marudnik vol. 2
: sob lip 21, 2007 9:58 am
autor: Elly
Ja nie moge spac przez ta alergie :cryrat: Nic nie przechodzi... nie moge wytrzymac z tym

RE: Marudnik vol. 2
: sob lip 21, 2007 1:09 pm
autor: Mycha:)
Też mam alergię, też jest u mnie strasznie duszno ale pomimo to zawsze spałam normalnie i w ogóle, a teraz od jakiś 2 tygodni w ogóle nie mogę spać! Jestem zmęczona,padam z nóg ale za nic w świecie nie zasnę no...

W ogóle nie czuję się senna w nocy. Zaczynam powoli czuć senność jak już całkiem padam z nóg a na polu robi się jasno...
RE: Marudnik vol. 2
: sob lip 21, 2007 2:40 pm
autor: Mary
Też nie mogę spać. Głównie przez te duchotę. Dziś natomiast nie wyspałam sie przez burzę, która narobiła hałasu i w dodatku tak zmotywowała moje ogony, że urządziły sobie w klatce przemeblowanie, pfff...
RE: Marudnik vol. 2
: sob lip 21, 2007 3:10 pm
autor: Elly
Dzisiaj to juz w ogole tragicznie z tym moim nosem :| jak sprzatalam klatki i w ogole pokoj, to chyba z 30 razy co 10 sekund psikalam :|
Mam teraz jakies specjalne krople do nosa. Chciałabym, zeby mi pomogly.
A w ogole to, jak wszyscy.. gorącoooooo
RE: Marudnik vol. 2
: śr lip 25, 2007 2:22 pm
autor: Agata
Jestem spłukana z dwudziestozłotowym długiem... Za to mam oddany inny dług, białą spódnicę i kolejny zaciągnięty. Nawet nie mam co wpłacić na forum... :| Źle mi z tym.
RE: Marudnik vol. 2
: wt lip 31, 2007 1:32 am
autor: 'Asia
Ech, rozweseliłam się w weselniku to jeszcze muszę sobie pomarudzić dla równowagi ;P
Nie mam na nic czasu :cryrat: Ciągle tylko praca i praca by coś mieć z tych wakacji i zainwestować w swoje małe pociechy, ale już wykańcza mnie to powoli... Na dodatek musiałam teraz przeszło 100 zł dać mojemu chłopakowi bo jest w nagłej potrzebie a ja do wypłaty zostałam z niczym :|
Przeszliśmy też pare dni temu bardzo poważny kryzys który pozostawił wielką bliznę gdzieś w środku i jakąs taką obawę, choć wszystko powoli zaczyna się znów układać... Jednak czasem ciężko jest się tym cieszyć, gdy przesłania to cały czas myśl o tym jak długo to potrwa?
Niedawno moja mama jechała do Wrocławia i przywiozła mi swpjego ukochanego pieska na opiekę przez parę dni, bo on się trochę boi obcych (choć jest bardzo pozytywnie nastawiony) i tylko mi jakoś dziwnym cudem bezgranicznie ufa (z czego się cieszę niezmiernie

). Codziennie chodziłam na spacerki z Amiskiem, tulił się do mnie, spał ze mną, bawił się ze mną i był taki kochany że aż trudno mi opisać!! Jak wychodziłam do pracy to stawał pod drzwiami i odtsawiał kilkuminutowy koncert łkania... A jak wracałam to skakał z radości jak sprężyna wysoko do góry przez pół godziny! :loverat: Poprosiłam mamę by jeszcze zostawiła mi Amiska przez tydzień bo tak bardzo się z nim zżyłam... Czułam że tak mi ufa bezgranicznie i że... pokochał mnie... :loverat: Zgodziła się. Wreszcie jednego dnia podczas jednego ze spacerów prawdopodobnie szkło weszło mu w łapkę, zaczął utykać, a potem kuleć i piszczeć strasznie ;(( Mama od razu przyjęchała, wzięła go do weterynarza i musiałam się z nim pożegnać...

Tęsknię za nim teraz... Bardzo się przywiązałam :cryrat:
Smutne jest jednak to że musiałam bardzo ograniczyć wybiegi moich psotnic w czasie pobytu Amisa u mnie...

(( A widziałam jak niesamowicie pragnęły wyjść... Szczególnie Marusia...
2 dni temu miałam powódź w pokoju! U sąsiadki 2 piętra wyżej pękł grzejnik, czy coś i z sufitu zaczęła mi tryskać woda! Najpierw trochę a pozniej stopniowo wiecej, w koncu z 4 miejsc naraz!! To było straszne...

( Na szczescie nic "nie ucierpialo" na tym, w przeciwienstwie do sasiadow niestety... Troche mi zalalo komorke co prawda i chwile nie dzialala dobrze, ale jak wyschla w niej woda bylo juz dobrze.
No i najwazniejsze - znowu nie moge isc spac :cryrat::cryrat::cryrat: A mam jutro isc wczesnie spac ;((( Co ja mam w koncu z tym zrobic...

((
Ech... Tyle na razie

RE: Marudnik vol. 2
: wt lip 31, 2007 8:36 am
autor: magda18
Asiu: ja odpowiem Tobie .....
i sama pomarudzę.... nie dostałam się tylko na jeden kierunek, na ten na który złożyłam oryginał świadectwa. Myślałam, że odbiorę sobie dokumenty w pokoju A, zaniosę do pokoju B i będę już mogła wieść szczęśliwe życie studenta...ale gdzie tam! Zwrot dokumentów następuje POCZTĄ. I następuje tak sobie od zeszłego poniedziałku....a ja nic nie dostałam...no, zaproszenie od rektora z adnotacją 'przyjęta' owszem, ale zwrotu dokumentów z pokrewnego kierunku-nie. Czas mam do 11 sierpnia, żeby złożyć papiery, więc raczej powinny dojść na czas...o ile dojdą w ogóle ;] Ale 4 miałam wyjechać na wakacje. Jeśli do tego czasu nie przyjdą, nie pojadę...
RE: Marudnik vol. 2
: czw sie 02, 2007 4:22 pm
autor: anka1136
mialam miesiac temu dostac woliere a tu sie okazuje ze jeszcze kasy nie ma bo bank jeszcze czegos tam nie przeslal ;/ okazalo sie ze tata nie moze jechac na slub razem z mama i nie wiadomo czy pojedzie z nami nad morze bo jak to jego szef powiedzial ma teraz pracowac "sobotami, niedzielami - nocami i dniami" ( normalnie weekendy ma wolne) bo ma duzo zaleglosci :| bo zamiast robic swoja robote to siedzi na kasie bo jakas pani zachorowala.... boze.. na szczescie juz troche jestem mniej wnerwiona bo slucham muzy ktora mnie uspakaja

RE: Marudnik vol. 2
: czw sie 02, 2007 5:51 pm
autor: yss
zimno. dziś 25 stopni niby, ale mocny zimny wiatr i pochmurne niebo, od którego łzawią mi oczy.
nowe sprawy wrzucone na moją głowę [acz na własne życzenie i w sumie projekt jest bardzo ciekawy

ale będzie z nim kupa problemów przez co najmniej rok....]
anka: nad morze? ja się cieszę, jak zdołam pojechac nad morze na kilka godzin w ciągu wakacji. w tym roku już byłam. 5 godzin, o ile pamiętam. więc nie rób scen
no i oczywiście - w pewnej sprawie miałam pewne zdanie. po prostu jak się zna wszystkie fakty, można niektóre rzeczy przewidzieć. przewidziałam. zaprzeczono mi i ostatecznie wszystko skończyło się tak, jak przewidziałam, plus wielka uraza ze strony paru osób - jakby były co najmniej niewinne :> a to wszystko przez nie [i to właśnie przewidziałam].
więcej nie dam się wrobić w coś, o czym wiem, że źle się skończy. i tyle. ale ile to już razy mówiłam coś takiego?

RE: Marudnik vol. 2
: czw sie 02, 2007 6:49 pm
autor: anka1136
Yss troche nie kumam
zapomnialam dodac ze Ogony beda chyba ze mna jechac nad to morze bo kolezanka w ostatniej chwili powiedziala ze wyjezdza ;/ nie nawidze jak ktos mi nagle mowi ze czegos nie moze chociaz mowil przez caly miesiac ze wezmie :| no ale przynajmniej dobrze ze tam sa w miare dobre warunki wiec jakos przezyja.