Re: Moja trzoda
: pn mar 01, 2010 10:37 pm
Napiemu faktycznie wszystko wolno, rozpuszczony gorzej jak dziadowski bicz. Taka popierdułka mała, fochy strzela aktorskie. Nawet wet się nim zachwycał,że tak ładnie zbudowany, sierść, zachowanie, pełnojajeczny a nie protestuje przy badaniu.Cudo.Udał się Marcie, nie ma co, i ciesze się przeokrutnie,że zdecydowała się ona powierzyć go akurat mi
Tak jak agutki mnie nigdy nie ruszały,tak to brązowe futro mogę miętosić i mietosić.
Też zastanawia mnie jedno, na zdjęciach może za bardzo nie widac,ale on ma wyjątkowo lśniącą sierść, wyróżnia się z pośród moich kundli, tylko nie wiem czy to jego cecha osobista czy normalne u rasowców?
Tego nie da się opisac, to trzeba zobaczyć: szczury łazikują, ja siedze przy kompie i jakieś jedzenie obok , podchodzi spokojnie Napi:"Co tam masz? Noo daj, tylko popatrze, no zobacz jaki mały, śliczny, słodki jestem, czy wyglądam na złodziejaszka? Tylko popatrze, zabierz ręce,dajjj popatrzeć chwilkę" Patrzy na mnie, domaga się pieszczot, i powoli , powoli podchodzi bliżej, delektuje się wonią i nagle ciach! Łapie zdobycz i zanim się człowiek obejrzy tylko brązowa smuga gdzieś w drugim końcu pokoju śmiga
Mysia jest przesłodka i przerozkoszna, te łapeńki ma malutki, palca w ząbki też bierze delikatnie, jedzenie bierze delikatnie, nie to co moje dzikusy.
