Strona 51 z 139

Re: kolczykowanie(się)

: wt lip 28, 2009 8:55 am
autor: Asmena
Jaki to conch?
Moja przyjaciółka ma sternum i wygląda z nim meeega bosssko!... Gdybym miała dobrą figurę, to też bym sobie takiego zrobiła.
A tak, to ja mam pięć kolczyków w prawym uchu, trzy w lewym i w lewej brwi :)
I więcej nie chcę mieć, bo jakoś w ogóle nie kręci mnie obkolczykowane całe ciało.

Re: kolczykowanie(się)

: wt lip 28, 2009 2:37 pm
autor: Nina
Asmena pisze:Jaki to conch?
Ten w środku: http://static.px.yelp.com/bphoto/hEbU3J ... DPoaVNaw/l

Sternum wygląda ładnie, ale zazwyczaj krótko. Przekłucia powierzchniowe uwielbiają migrować. Pewniejsze są microdermale ;) Strrrasznie mi sie podobają, ale nie zdecydowałabym sie na zrobienie.

Re: kolczykowanie(się)

: śr lip 29, 2009 9:32 pm
autor: Mucha321
Ja mam we brwi, w pępku, w nosie i 2 (na razie) w wardze. :P No i w uszach oczywiście ale uszu (i nosa) nie zalicza się do piercingu.

Re: kolczykowanie(się)

: śr sie 05, 2009 10:21 am
autor: Maniuchna
Ja miałam kolczyk w wardze, ale wypadł mi podczas... no, pewnego wypadu na miasto o trzeciej nad ranem :) i zamówiłam z Internetu inny, z tego samego materiału, ale - jak się później okazało - krótszy! Wrósł mi, musiałam iść do chirurga, on mi go wyjął i miałam dwa szwy, a teraz okropną bliznę w środku (na zewnątrz nic nie widać, bo miałam go krótko).

I teraz chcę znowu kolczyk, ale dopiero pod koniec wakacji, jak wszystko dojdzie do normy, bo jeszcze nie mogę przekłuwać. I niech to będzie przestrogą. Nie zmieniajcie kolczyków przed upływem miesiąca! :) A już szczególnie na te pięć milimetrów krótsze.

Re: kolczykowanie(się)

: śr sie 05, 2009 2:44 pm
autor: alken
Moja koleżanka jak wyjęła kolczyka koło dolnej wargi (przestała już nosić) to dziura jej została i czasem jej się picie przez nią wylewa ;D

Re: kolczykowanie(się)

: śr sie 05, 2009 3:53 pm
autor: Maniuchna
O matko, to jest totalnie dziwne xD Pewnie długo nosiła, dlatego.

Re: kolczykowanie(się)

: śr sie 05, 2009 5:48 pm
autor: alken
no, może z rok czy dwa lata. widocznie ma takie predyspozycje bo widziałam jak ludziom się wielkie dziurska po tunelach zrastały, a tu taka mała dziurka...

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 06, 2009 1:51 pm
autor: Maniuchna
To i tak długo. Ja miałam zaledwie trzy dni kiedy zmieniłam kolczyk i później mniej więcej dwa tygodnie zanim mi chirurg wyjął i założył szwy. :D

I sama już nie wiem czy znowu sobie robić. Mam taki ładny kolczyk nowy, który bym mogła po miesiącu zmienić... no nie wiem, nie wiem...

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 06, 2009 9:31 pm
autor: yss
alken: niech to miejsce lekko rozkrwawi w środku dziurki, to jej zarośnie. brutalne ale skuteczne.

mnie to zawsze obrzydzało w kolczykach w wardze czy pod nią. że jak się wyjmie, to płyny cielesne ciekną :P "patrz, idzie ta co się ślini podbródkiem"..............

Re: kolczykowanie(się)

: ndz sie 09, 2009 2:15 pm
autor: klimejszyn
ja mam kolczyk w wardze i jak się wyjmienic z niego nie cieknie :)
mam też w przegrodzie nosowej, tunele i kolczyk w chrzastce.
piercing to jest coś, co kręciło mnie od zawsze, więc nie zamierzam poprzestać na tych przekłuciach, które posiadam aktualnie :D

Re: kolczykowanie(się)

: śr wrz 02, 2009 7:20 pm
autor: Vicka211
No to piszę tutaj :P
Ja tam miałam 3 razy przekłuwane uszy, a w sumie 4 :P
Najpierw jak byłam dość mała. Jakiś czas po przekłuciu miałam wycinanie migdałka, i musiałam te kolczyki wyjąć, a potem za żadne skarby nie dałam sobie ich włożyć .. nie wiem czy myślałam, że to boli czy cu :P
Potem miałam znowu przekute, w wakacje, na plaży dostałam zakażenia w jednym uchy, okazało się że ten jeden kolczyk był luźny :P No i ten 3 raz przekułam i mam ::)
No a 4 raz to zrobiłam 2 dziurkę w zeszłym roku w lewym uchu. Za kilka lat pewnie będzie tego więcej :P

Re: kolczykowanie(się)

: czw wrz 03, 2009 2:33 pm
autor: Sheeruun
Ahh, marzą mi sie tunele, industrial, kolczyki w obu brwiach, języku, trzy w dolnej wardze i taki.. no tak jakby w nosie ale tu między oczami, nie pamietam jak to to sie nazywa ::)
Dwa lata temu miałam kolczyk w wardze, sama sobie robiłam. Pamiętam jaki to był strach, kiedy stałam z igłą i kolczykiem przed lustrem... ;D Ale nie bolało, nic nie czułam, poza przechodzącą przez wargę igłą ;) Potem wychodze z łazienki.. "Mamo, idę spać!", a ta skapnęła się, że coś nie tak, bo nigdy od razu po kąpieli (taak, niby sie kąpałam..XD) nie chodze spac.. no i zobaczyła. Trochę się podarła, ale potem jej przeszło, i sama mi kolczyki kupowała.
Niestety jakieś dwa miesiące później w szkole mi się odkręcił kolec i wypadł. Nawet nie wiem kiedy, nagle zobaczyłam, że kolczyk, czy raczej jego pozostała część, mi na zęby wypada :D Przyszłam do domu i chciałam założyć nowy.. ale juz się nie dało, ani śladu po przekłuciu :(
Booże, ile ja za tym kolczykiem beczałam. Az w końcu matka powiedziała "dzieciaku, kupię ci jutro igłę, tylko przestań mi tu ryczeć!" ;D Ale nie odważyłam się drugi raz ::)

Re: kolczykowanie(się)

: czw wrz 03, 2009 2:45 pm
autor: naireht
coz ja mam, hm... kolczyk w brodzie, jezyku, miedzy piesiami, miedzy palcem wskazujacym i kciukiem, 5 w prawym uchu, 1 w lewym :D, mialam na karku, ale zerwal mi sie;/

Re: kolczykowanie(się)

: pt wrz 04, 2009 6:23 pm
autor: Krejzoolek
O matko.!
Ile ty masz tych kolczyków.?! WoW.!
Ja mam 2 w prawym uchu,1 lewym i w nosie..

Re: kolczykowanie(się)

: czw wrz 10, 2009 10:18 pm
autor: WielebnyPatyk
Kolczyki i tatuaże... Mmmm... miodzio :P obecnie mam 11 dziur w jednym uchu, w drugim 3, kolczyk w nosie, jeden w brodzie i 2 tatuaże :) na przyszłość planuję:
Kolczyki:
1. W wardze (nad tym w brodzie) i dwa po bokach.
2. pomiędzy oczami sztangę.
3. jeszcze dwie dziury w nosie (żeby ładny rządek powstał :) )

Tatuaże:
1. Za dwa miesiące na szyi będę miała skorpiona (jak mój mężczyzna wróci z wczasów)
2. Za tydz. będzie pająk na łydce.
3. Wiem, że jeszcze coś będzie, ale jak na razie nie wiem co :)

Ot taka ciekawostka: mam profesjonalny zestaw do tattoo i masę igieł, więc mogę robić co chcę :P Tatuaż na łydce sama sobie zrobię, a na szyi to mój mężczyzna będzie mi robił, bo również się tym zajmuje :)