Strona 52 z 52

Re: Wróciłam po ponad roku. Witajcie!

: ndz wrz 18, 2011 6:53 pm
autor: ol.
Nieja, nie szukając daleko: http://szczury.org/viewtopic.php?f=163& ... 70#p812570 ;)

są są (niestety...)

Łyse jest kochane!

: ndz wrz 18, 2011 7:22 pm
autor: Nieja
ol., dziękuję za link. Nie wiem jak ja szukam na necie tych info, że mi takie uciekają ... Wysłałam PW, może się uda?
Co prawda powiększania stadka nie planowałam, ale jeśli mogę pomóc, to czemu nie?

Re: Wróciłam po ponad roku. Witajcie!

: ndz wrz 18, 2011 10:12 pm
autor: *Delilah*
Hehe, czasami zastanawiam się, co takie łysole myślą o człowieku, no bo w końcu my też goli jesteśmy ;) Może mają nadzieję, że z czasem urosną takie wielkie jak my;)?
W ogóle takie łysoty są fajne - nie dość, że nie uczulają, to do tego można by je w zimie użyć jako przenośne ogrzewacze :)
I moje łyse też ma jakieś dziwne zapędy douszne ...Jmm

Nowe stadko

: wt wrz 20, 2011 12:19 pm
autor: Nieja
Właśnie mnie te ciepłe kluchy grzeją :) Czasem się zastanawiam, czy na mnie nasikali, czy po prostu to ich ciepłe ciałka :D Co prawda jeszcze nie zostałam ich siuśkami ochrzczona, bo robią siu siu poza mną, ale zawsze mam chwilę zastanowienia :D

A tak w ogóle, to kto jest durny? No kto? No ja! ::)
Nie chcę zapeszać, bo wszystko się może zdarzyć, ale na dniach może do stadka dołączy roczny samczyk. Mocno trzymam za to kciuki!

No a o maluchami nadziwić się nie mogę. Czarnuszek (Tico), jest taki słodki! Jak go chłopaki męczą, a on nie chce się bawić, to biegnie do mnie i zasypia na ramieniu. No słodziak i tyle. A jak się czegoś wystraszą, to wszyscy pędem do mnie lecą i pod bluzkę się wciskają :) Ufają mi i to właśnie w szczurach kocham najbardziej :)

Najmniejszy z nich wszystkich jest jasny łysolek. Maleństwo moje. Rosną dość szybko i włoski już tracą :)
Szczury mi łysieją, pomocy :D :D :D
Największy jest drugi łysol ale on to żarłok straszny!

A z zabawnych rzeczy, zauważyłam, że mają w zwyczaju się za ogony ciągnąć :P W różnych sytuacjach, ale najczęściej jak gruby siedzi przy misce i odpycha innych łapką, to zwykle któryś łapie go za ogon i odciąga od michy :D Muszę to kiedyś nagrać!
No i ten grubasek jeden potrafi z całych sił złapać mnie za usta i na siłę je otwierać! Wcześniej takiego urwisa nie miałam. Połknę go kiedyś i tyle po szczurze będzie :P

Fotek daję mało, bo Tico ciągle pod bluzkę szedł, spać chciał, a łysole stawały na moment jak skamieniałe i za chwilę szaleństwo ! :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Oni są tacy malutcy! Kocham młode szczurki, ale jeszcze bardziej kocham już te wyrośnięte paskudy :D Takiego misia można przytulić :D Mam nadzieję, że będą duuuuzi :D No i nadal są łysole brzydkie dla mnie :P Codziennie im powtarzam jacy to oni są brzydcy :P
P.S. Oni nawet w pościeli nie "robią", co mnie cieszy ale i tak zaraz szła do prania, to bym im wybaczyła :P

Re: Charlie! - Będzie nowe stadko

: śr wrz 21, 2011 4:13 pm
autor: Nieja
ol., Ty paskudo jedna no! Coś Ty narobiła! :P
Mój Ci on będzie, MÓJ!

Obrazek

A to wszystko Twoja wina! :P

Śliczny on jest po prostu. Nie wiem czemu ale o wiele bardziej mi się podoba od tych moich łysych paskud :P Ciekawe jaki on duży jest :)

A moi tracą już powoli futerko, chociaż powinnam powiedzieć, że strasznie szybko, bo z dnia na dzień zamiast meszku, mają w dotyku delikatną skórkę. Super uczucie :)

Re: Wróciłam po ponad roku. Witajcie!

: pt wrz 23, 2011 8:42 pm
autor: ol.
o muszę przyznać, ze na tej fotce wyszedł bardzo atrakcyjnie 8)
(golasy standardowouche przypominają mi bulteriery trochę)
a jak na żywo ? co mówi o maluszkowym towarzystwie ?

: pt wrz 23, 2011 9:00 pm
autor: Nieja
Ol. bo on jest w sumie atrakcyjny :) Spaślaczek taki :) Trochę taki niepewny otoczenia na początku był, bo wszystko nagle się zmieniło i nie ma już znajomych zapachów, ale zaniepokojony ciśnie się na ręce! :) Wygląda ładnie i zdrowo. Waga 550g :)
Jego ulubione miejsce - HA! na ramieniu :) Wszystkie moje kluski cisną mi się na prawe ramię zawsze. Ciekawe co będzie jak podrosną, krzywa będę od noszenia ich po jednej stronie :D


A maluchy nowym kolegą zachwycone! Chociaż nie wiem czemu, najbardziej wąchali mu oczy ::) Ja przyzwyczajona do maluchów, jak wzięłam tę kluskę na ręce, to myślałam że mam zwidy, że on taki wielki a oni tacy mali :) Ale tulą się do niego, biegają za nim, ogólnie super się dogadują. On na maluchy na początku nie zwrócił uwagi, a później zaczął ich wąchać i razem poszli spać grzecznie :) Łączenie trwało w sumie minutę może? Także ślicznie teraz razem wyglądają :) Wielka goła parówa i 3 maleństwa, które go pokochały od razu :)

Zdjęcia porobię później, bo coś mi się aparat nie chce dogadać z kartą SD.

Dzięki za zainteresowanie no i przede wszystkim dziękuję za link! :) Bez Ciebie by go tu nie było 8)

Re: Wróciłam po ponad roku. Witajcie!

: pt wrz 23, 2011 9:40 pm
autor: ol.
super to słyszeć, prawdę mówiąc spodziewałam się, że robicie dopiero nieśmiałe przymiarki do łączenia dużego (który przecież wychowywał się dotąd bez towarzystwa) z małymi, a tu oni już się tulą :D
cieszę się, że cała historia tak się dla niego skończyła
a przy najbliższej okazji poproszę o "pocztówkę" z 550 gramowym parówkiem i szkrabami :)

buziaki :)

Re: Wróciłam po ponad roku. Witajcie!

: pt wrz 23, 2011 9:43 pm
autor: sasza&masza
Masz takie piękne stadko że napatrzeć się nie mogę ::)

Re: Wróciłam po ponad roku. Witajcie!

: sob wrz 24, 2011 5:46 pm
autor: Nakasha
Gratuluję doszczurzenia i szybkiego łączenia! :D Zdjęcia maluszków są przesłodkie. :)