Strona 52 z 302

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: sob maja 15, 2010 5:47 pm
autor: denewa
unipaks pisze:
*Delilah* pisze:Tylko woda i szczurzy mocz, proszę Państwa- niewyczerpane żródło piękna :P
no i parsknęłam tą kawą! :P :D
A ja budyniem, który właśnie jem...
Trafne podsumowanie ;D

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: sob maja 15, 2010 6:48 pm
autor: unipaks
odmienna pisze: (Finlandia na piernatach... chyba sobie drinka zrobię :P )
a tak , na piernatach - z komórki przyniosłam ; my nie używamy a one i owszem , bardzo lubią :D Ale drinka tak czy owak sobie zrób :)


dziś na fotkach słodka Czarnulka:
Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek boli głowa ::)
Obrazek boli ząbek ::)
Obrazek „wyginam śmiało ciało” w wykonaniu czarnego kapturka :D

Obrazek "na wysoką wchodzę górę , na najwyższy idę szczyt!"
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Dziś przybiegło kochane blue , przycupnęło w zgięciu mojego łokcia , westchnęło i zasnęło sobie pod pieszczotą i słodkim słowem , więc się rozczulam i głaszczę nadal niebożątko , gdy nagle czuję , jak coś skubie mnie delikatnie w tył bluzki . Odwracam głowę i widzę Finlandię , która wyszła zza poduchy , więc drugą ręką zaczynam smyrać czekoladkę i prawić jej różne komplementy. Na to u wylotu zapoduchowego tunelu pojawia się Czarna Pląsawica i zazdrosna o względy ładuje się po pleckach Finlandi na moją rękę . :D Tak więc zagarniam dłonią obie sierściuchy i gładzę z przyjemnością raz czekoladkę , a raz smoluszka , kiedy spod łokcia wysmykuje mi się Martinka i ziewnąwszy rozkosznie jak to ona , pcha się bezceremonialnie – też jak to ona – między obie szczury. A one bez kwiknięcia robią jej miejsce między sobą… :)
Brakuje tylko Dżumki , która ma dziś chyba troszkę gorszy dzień (niemal całą noc spędziła u boku mojego męża ; troszkę plamiła) , siedzi za meblami i jojczy na sam widok zbliżającej się Martinki lub Fini. :-\
Dziewuchy pojadły kotleta z cieciorki z warzywkami i śpią teraz jak zabite . Dżuma tam gdzie była , Czarnulka na górnym piętrze w domku , a Martini z czekoladką wlazły do hamaczka w otwartej , postawionej na fotelu aby nie zawadzała, klatce, i widać tylko dwa nieruchome zadki :D

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: sob maja 15, 2010 9:34 pm
autor: ol.
http://img94.imageshack.us/i/img2950b.jpg/ - dawno w tym miejscu tego pyszczka nie widzieliśmy :D
Pięknie też wyszła portretowana na tych większych zdjęciach :) (w które nie idzie wejść :-[ ) Bo ma Czarnulka taki spokój w oczach, jakąś dojrzałość i mądrość.

Potrójne mizanko :) , mam nadzieję, że Dżuma wkrótce odzyska dobre samopoczucie i wąsaty kwartet da Wam uraczyć tego, co u nas nierealne raczej: śpiące, dające sie głaskać ogony, na tapczanie ! Ja jak nie zawisnę nad hamakiem w wielce niewygodnej pozie to mogę sobie pogłaskać - znikaące w dziurze karczyska :-\ A i w hamaku nierzadko jest dylemat, bo jeśli nawet przydybię jakąś dwójkę skorą do przyjęcia pieszczoty - okazuje się, że owa dwójka leży w przeciwnych kierunkach ::)

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: ndz maja 16, 2010 10:11 am
autor: odmienna
Obrazek- taaak! ;D w sam raz na ten piękny, majowy dzień :-\ wdzięk i urok nie-do-po-bi-cia :P

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: pn maja 17, 2010 11:41 am
autor: Sysa
odmienna pisze:Obrazek- taaak! ;D w sam raz na ten piękny, majowy dzień :-\ wdzięk i urok nie-do-po-bi-cia :P
Podpisuję się wszystkimi łapkami!

Słodkie takie dziewuszki pieszczoszki, zazdroszczę... Oby Dżumce wracał humor :-*

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: pn maja 17, 2010 11:53 am
autor: *Delilah*
Obrazek

Nie bedę sie wyłamywać - to zdjęcie rządzi :*

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: pn maja 17, 2010 11:58 am
autor: Nue
Bo ma Czarnulka taki spokój w oczach, jakąś dojrzałość i mądrość.
Bo nie ma jak dojrzały, stateczny szczur. One po przekroczeniu pewnego wieku naprawdę stają się niesamowite, coś jak Szczurza Rada Starszych - mądra i doświadczona życiowo :)
Piękne dziewczęta, piękne, no piękne, jak na szczurzaste przystało :-*

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: pn maja 17, 2010 3:08 pm
autor: unipaks
Wszystkie szczurzaste wymiziane i skomplementowane , dziękują i proszą o więcej :D Agutce kadziłam nieco więcej na poprawę nastroju i samopoczucia :)
Dżumka ostatnią noc spędziła dla odmiany ze mną , to znaczy prawie ze mną , bo – z rozmysłem lub niechcący, trafiła między kołdrę a poszewkę i utknęła tam na dłużej , wędrując od nóg do głów i z powrotem niczym kret i torując sobie drogę w tym tunelu silnymi pchnięciami pyszczka. Zbytecznym chyba jest dodawać , że ja , z poszczególnymi częściami swojego ciała , byłam na jej drodze częstą przeszkodą . :P Przemierzyła trasę w tę i z powrotem tyle razy , że można domniemywać, iż nie były te spacery próbami opuszczenia undergroundu , zwłaszcza po zignorowaniu wsparcia w postaci ukazania szczurze właściwego kierunku a nawet i drogi wyjścia. W końcu zirytowałam się i już tak bliżej brzasku bezceremonialnie wytrzepałam ją z przykrycia; wielce urażona udała się za meble i uniesionym sztywno w górę ogonem otwarcie demonstrowała poważne pogorszenie się stosunków między nami . :D Jak się okazało, zły humor nie minął , bo niezadługo usłyszałam awanturę w rurach , zza mebli z głośnym piskiem wypadła Finlandia , w panice zjechała z oparcia fotela na siedzenie , dość niestarannie zeskoczyła w dół i jak na wysokim zawieszeniu hydraulicznym odtoczyła się do drewnianego domku . :-\
Ogony są dziś raczej mało aktywne , bo zimno się zrobiło w chałupie paskudnie . Przyniesiona z komórki puchowa poducha cieszy się niesamowitym wzięciem i panny gramolą się nań jedna za drugą wśród przepychanek , pisków i moich mało skutecznych połajanek. Ostatnio jej walory odnotowała także i Dżuma, zakradła się z lewej flanki , zaskakując śpiącą tam smacznie i niczego niespodziewającą się Finlandię. :P Przestraszona czekoladka wyskoczyła jak z procy , a wielce zadowolona bura paskuda ułożyła się starannie i z błogim wyrazem pyszczka zapadła w piernaty. ;D
Dzisiejsze fotki są konsumpcyjne.
Przyniosłam dziewuchom pyszną zupę kalafiorową; Finlandia z Martinką dostały na podłodze , a ponieważ seniorki zalegały na mansardzie , zadałam sobie trud przyniesienia drabinki , wspięłam się i postawiłam spodeczek na górze , nie wylewając nawet kropli.
Na szyi mając przewieszony aparat , szykowałam się do zrobienia sympatycznej fotki pożywiających się zgodnie siostrzyczek. Ale panny za nic miały mój scenariusz i dokonały jego przeróbki. Nim zdążyłam mrugnąć okiem , nastąpiła szybka wymiana ciosów , panny z łapami wylądowały w spodku z zupą a zupa poza nim . To co zostało sisters zagarniały , szuflując pod siebie co gęstsze i brodząc wśród resztek. Każda też usiłowała przyciągnąć do siebie naczynie z całą mocą uchwytu silnej łapy.
Znoooowuż czeka mnie sprzątanie ta górze, choć nie chce mi się okrutnie i nieśmiało rozważam zaniechanie . „Zanim stęchnie , to długo jeszcze…”!

Przeciąganie miseczki
Obrazek
By unipaks at 2010-05-17


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: pn maja 17, 2010 3:22 pm
autor: Sysa
Przeciąganie miseczki, czyli normalne siostrzane pożycie w stadzie ;D

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: pn maja 17, 2010 3:47 pm
autor: *Delilah*
Przeciąganie miseczki, czyli normalne siostrzane pożycie w stadzie ;D
I nie tylko w szczurzym stadzie ;)

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: pn maja 17, 2010 4:54 pm
autor: unipaks
Sysa pisze: normalne siostrzane pożycie ;D
a ja w swej naiwności liczyłam na miłujące się wzajemnie , nierozłączne i świata poza sobą nie widzące dziewczynki, właśnie dlatego wzięłam siostrzyczki :P
Muszę się uważniej przyjrzeć Finlandii , bo coś mi się dziś czekoladka nie widzi jak zwykle; naleśniczka nie ruszyłała , nie przybiegła do mnie nawet jak je wnosiłam do pokoju , większość dnia przespała na poduszce. Nie poszła też pobaraszkować w kartonach , które ustawiłam; ożywiła się tylko na dropskika... Mam nadzieję , że Dżuma nie zrobiła jej jakiejś krzywdy , oglądałam ją wtedy od razu ale niczego nie dostrzegłam... :-\

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: pn maja 17, 2010 6:53 pm
autor: denewa
Kto się czubi ten się lubi :P
A miseczka po prostu za mała jest i się dwie głowy jednocześnie nad nią nie mieszczą :P Uni specjalnie taką dała, żeby foty podczas awatur pykać :P ;)

Jakie świecące oczka ma tutaj czarnulka :D
I piąstkę zaciśniętą... ;D
http://img517.imageshack.us/i/img2958b.jpg/
Wygląda trochę jak Scarllet w momencie gdy uzmysłowiła sobie, że czerwona ziemia Tary daje jej siłę ;) 8)

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: wt maja 18, 2010 9:23 am
autor: Jessica
http://img237.imageshack.us/i/img2967b.jpg/ "nie patrzę, nie patrzę... a tu Cię mam złodziejko :P zostaw ten talerzyk 8) "

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: wt maja 18, 2010 12:59 pm
autor: unipaks
denewa pisze: A miseczka po prostu za mała jest i się dwie głowy jednocześnie nad nią nie mieszczą :P Uni specjalnie taką dała, żeby foty podczas awatur pykać :P ;)
Denewa , miseczka za mała chyba tylko na kaszkę , budyń i podobne specjały ; :P tą bójką o najzwyczajniejszą w świecie kalafiorową zupełnie mnie zaskoczyły. A jak chciałabym perfidne fotki, podałabym we wspólnym naczyńku lody! ;D
denewa pisze: Jakie świecące oczka ma tutaj czarnulka :D
I piąstkę zaciśniętą... ;D
http://img517.imageshack.us/i/img2958b.jpg/
Wygląda trochę jak Scarllet w momencie gdy uzmysłowiła sobie, że czerwona ziemia Tary daje jej siłę ;) 8)
a wiesz ,że faktycznie ją w swoim zdeterminowaniu przypomina - nasza O'Hara! :D ;)

Z Fini w porządku , wystarczyło że zasiedliśmy do kawki ; najwidoczniej jest meteopatką i ta pogoda źle na nią wpływa. Dziś szczury nieco się ożywiły.
Niewyczerpany w swej pomysłowości niebieściak zaczął nam przerabiać na wióry drewniane listwy przypodłogowe . :-X Jako że rynek ponoć odnotował zainteresowanie odbiorców przyjaznymi dla ludzi materiałami ekologicznymi , łebski gagatek postanowił przyuczyć kilku pracowników i zapewne planują uruchomienie własnego tartaku , bo wszystkie cztery paskudy zaangażowały się tak mocno jak robotnicy systemu pracy akordowej , a wiórów pod meblami przybywa w tempie , które mnie zdumiewa i załamuje .W żaden sposób nie udaje się odwrócić uwagi wąsatej brygady skupionej na tych dewastatorskich robotach w drewnie i skierować do prac powszechnie akceptowalnych i użytecznych... :-\

Dwie fotki , Czarnulka z Fini w piernatach… :D

Obrazek Obrazek

Re: Duecik z Grodu Kraka - Wąsaty kwartet

: wt maja 18, 2010 1:26 pm
autor: Jessica
http://img243.imageshack.us/i/img3084.jpg/ ta poza, te nóżki sama rozkosz dla oczu ::)