szczury.org

Mucha321 pisze:Donek wariuje na maxa. Dzisiaj rzucił mi się na rękę i poszarpał palec środkowy. Szarpał, szarpał i wyszarpał mięsko. Mam założone 4 szwy.

apetycznie
Toooszeeeek! świetną minę zrobił, cudny :*

Ja Ci mówiłam że Donek to istny diabeł:P Jeju ja to jakby mnie tak pogryzł to potem bym go przez miesiąc bała się dotknąć:P

wczoraj mnie chwycił tak mocno, że przegryzł mi paznokcia. i w ogóle rękę mam nieźle pociętą. w pracy mnie pytają, co mi się stało.. Mówię, że szczur mnie pogryzł, a wszyscy w śmiech. Myślą, że żartuję..

Marzę o zimie..

Ananas ma 2 L i prawie 7 mies. Jeszcze się czołga.. i ma wielki apetyt. Rzuca się na żarełko..

Może Ananas to nie szczur ?

My też trzymamy łapki mocno zaciśnięte za udane jajkocięcie !

Ananas jeszcze żyje... wow...

Ananas odszedł 26 lipca.

http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=32086

Wczoraj wieczorem udało mi się pogłaskać Donka nie użarł mnie. Był zajęty wcinaniem kefirku

Toszek i Lou skończyli wczoraj rok! naj naj naj !!!!!! :*:*:*:*:*:*

Snowek nie żyje. ;(


a Oneś smarka i mizernieje


Oneś (Onesmas) ur. 25.02.2010
Moje czarne, wywalczone i wyczekane.
Był najmniejszy i najsłabszy z miotu. Szanse mikroskopijne.. ale udało mu się. Wygrał życie, bo całe Forum zaciskało piąstki za Onesia..

Kciuki znów się przydadzą..

Snowi [*]
trzymaj sie Muszko.

za Onesia mocne, mocne kciuki ! pamiętam wątek na forum, tak jak piszesz - wszyscy trzymali kciuki. i tym razem będzie dobrze !

a Toszek i Lou... no nie pozostaje nic innego jak życzyć wielu latek w zdrówku

Dziękuję Domiś ;*

9 września Favianka skończyła rok! Zdrówka !!!!!!!!!
Buntuje mi się ostatnio Favian i wydaje mi się, że walczy o stołek alfy. Kennel odpuścił i uspokoił się strasznie. Teraz Favian, Assan i Oxi rywalizują.

zdrówka, zdrówka Faviankowi

mam nadzieję, że chłopaki uzgodnią ze sobą, który obejmie tron i obędzie się bez poważniejszych bójek

Wszystkiego dobrego Muszko

pisałam na gadu, ale jeszcze i tu napiszę

wszystkiego najlepszego !

Dziękuję.


Romell nie żyje ;(

Romuś, mój niebieski czarodziej.

Żadnych walk, zaczepek.. szczur marzeń.

Żył prawie 2 L. Prawie.. zabrakło niewiele. Żadnych objawów i niepokojących sygnałów. Odszedł, bo.. tak.
Nie mam sił na kolejną sekcję. Spoczywaj w spokoju, Miśku.

[*][*][*]

bardzo mi przykro...

Romuś [*]

trzymaj się Kochana.