Strona 52 z 153
Re: Futra z charakterem
: sob lip 28, 2012 9:53 pm
autor: Cyklotymia
Do pierwszej kopulacji...

Mam głupie myśli, w rodzaju podsunięcia Lu szczurka z Ikei... żeby szybciej można było połączyć z resztą

(ta, spać mi trzeba, bo durnoty w głowie!)
Cieszę się że Lu zdrowy i lżejszy o tę parę jajec

Re: Futra z charakterem
: sob lip 28, 2012 10:26 pm
autor: Entreen
6 tygodni :O jestem zszokowana. To ile będziesz czekać, bo chyba nie półtorej miesiąca????
Re: Futra z charakterem
: sob lip 28, 2012 11:20 pm
autor: Eve
E. jeszcze się z tym nie przegryzłam, co dalej ..
Całkowicie jestem zdruzgotana po przeczytaniu że dziś odszedł Otis u Nietoperka .. mój kochany pieszczoch do oglądania seriali .. święta już nie będą takie same ..

Re: Futra z charakterem
: ndz lip 29, 2012 12:08 am
autor: Arau
Sześć tygodni? Szczury mają jakieś tytanowe plemniki, czy co;x?
(Właśnie wyobraziłam sobie stado plemników w pełnych hełmach garnczkowych... znak, że czas iść spać...)
Re: Futra z charakterem
: ndz lip 29, 2012 8:36 am
autor: odmienna
Arau pisze:Sześć tygodni? Szczury mają jakieś tytanowe plemniki, czy co;x?
(Właśnie wyobraziłam sobie stado plemników w pełnych hełmach garnczkowych... znak, że czas iść spać...)
(a ja się właśnie obudziłam, ale wizja stada plemników w pełnych, garnczkowych hełmach i tak działa...
)
W trakcie zabiegu, nie bardzo miałam jak zaciskać kciuki, bo właśnie organizowałam się w temacie sprowadzenia z Katowic Bidżej’&Dżejpin’a , ale (tym bardziej nawet ) „mentalne kciuki” były.
Lu, Serduszko! Nawet jak 6 tygodni czekać przyjdzie, to
WARTO 
Re: Futra z charakterem
: ndz lip 29, 2012 9:26 am
autor: Cyklotymia
Albo mu majtki cnoty założyć! (ech, żeby coś takiego dla szczurów było... :<)
Re: Futra z charakterem
: ndz lip 29, 2012 10:19 am
autor: ol.
królik to królik, szczury szybszy metabolizm mają - we wszyskich komórkach
ale najważniejsze, że już po przejściach i jakikolwiek będzie czas oczekiwania - meta jest pewna i bliska

Re: Futra z charakterem
: ndz lip 29, 2012 11:36 am
autor: Kluska123
Takie smutne wieści u Nietoperrrka... Przez parę dni nie czytałam Waszych wątków, a tu smutek, tu radość.
Cieszę się, że Lu już po jajcięciu, wymiziaj myszaka kochanego

Re: Futra z charakterem
: ndz lip 29, 2012 10:48 pm
autor: Eve
Owco- Syrenka zadarła z szefową. Ten mały sfilcowany głupi wyraz pyska ma teraz ranę na uchu. Niemałą. Krew się lała a Ta jeszcze fika i pyskuje. Bukolska skoczyła tylko raz i niestety udało Jej się przedziurawić filcowańca .. Nic dziwnego ze to ucho, skoro stanowi ono 30% całości Owcy... Ja do niej z pierwszą pomocą a Ona się kłóci .. Buńczuczny wiek się zaczął, podlotek pyskuje i buntuje na każdym kroku. Tylko wyraz pyska nie pozwala poważnie potraktować tego szczura ..
Podwawelska z kolei .. dorosła ! Taka się z niej dojrzała szczura zrobiła. Wreszcie czuje się u nas jak w domu.
Cthulhu to już pozostanie małym emo szczurkiem do kieszonki ale Jej jest z tym ładnie

Oposy jak Oposy .. każda inna ale bajeczka na dobranoc musi być.
A Luś .. Luś wczoraj mnie zaskoczył; jakby to była jakaś nowość ..
W czasie całej wycieczki nie chciał byc w transporterku, ani jeść ani pić też nie chciał. Nic. Zaczęłam się niepokoić bo taki skwar a On ani kropli .. a potem już wiedziałam .. Jak wróciliśmy do domu to nadrobił bo był U SIEBIE w domu a tak wciąż się bał że gdzieś go zostawimy ... teraz skacze i biega .. i to jest dobre uczucie ..
Lu nie szuka sznureczków, co mnie niezmiernie cieszy
Wciąż nie umiem nic napisać u Nietoperka .. nie umiem .. otwieram wątek i nic ..smutek w głowie .. może jutro ..
Re: Futra z charakterem
: pn lip 30, 2012 7:30 am
autor: Entreen
Ale przyznam, że i Wąglik ma to samo - pić nie chciał, jeść nie chciał - dopiero na następny dzień zaczął skubać, w dniu odklejnocania tylko przysmaki, a i to bez szału (on zostawił naleśnika!!!...), wieczorem coś skubnął, jak nic nie jadł, to i nic ni wychodziło z drugiej strony, a ja pod kuper zaglądam...

Dopiero kiedy rankiem następnego dnia wymieniłam mu wszystkie, nieco obsikane chusteczki, postanowił mi udowodnić, że przewód pokarmowy pracuje i zapaprał wszystko od nowa...

I na szczęście nitki też go mało obchodzą

Wiesz, z Owcą to chyba tak, jak ja mam z Mikrobem - nigdy nie biorę tych głupolów na poważnie, a największy szok to za każdym razem, jak Mikrob się NAPUSZY... I bądź tu poważny, jak tu ryjek koali, a tu szczotka do kibla...

Z uspokojenia się Podwawelskiej się cieszę niezmiernie, zwłaszcza, że od kiedy zobaczyłam jej pieczołowicie zbudowane gniazdko, jak u mnie byłam, podbiła mnie kompletnie
Z nietoperrkowym tematem rozumiem aż za dobrze - są takie szczury, niby nie nasze, ale jednak Nasze - znajoma miała szczurkę, Indirkę, beżowe, okrągłe stworzenie, które poznałam już po pierwszym wylewie... I która, zwykle aktywna i niechętna do pieszczot, pierwsze co zrobiła, to wtuliła mi się w ramiona i rozzgrzytała domagając pieszczot... Już do końca - o, jak zbyt prędkiego - należałyśmy do siebie w jakiś szczególny sposób i po jej śmierci nie potrafiłam znaleźć słów ni pocieszenia, ni...
Re: Futra z charakterem
: pn lip 30, 2012 8:02 am
autor: valhalla
Entreen pisze:tu ryjek koali, a tu szczotka do kibla...
Padłam

Re: Futra z charakterem
: pn lip 30, 2012 5:27 pm
autor: xiao-he
Eve pisze:Nic dziwnego ze to ucho, skoro stanowi ono 30% całości Owcy...
Entreen pisze:tu ryjek koali, a tu szczotka do kibla...
Hahahahahahaha

Re: Futra z charakterem
: pn lip 30, 2012 5:48 pm
autor: alken
6 tygodni? no coooo Tyyy

tu na forum wszyscy łączą po 10 dniach, max 2 tygodniach...dodatkowo jeszcze po forum przewijają się dane z jakiegoś eksperymentu w którym szczury już po chyba 8 dniach od kastracji były w 100% bezpłodne (tylko grupa badawcza nie była duza)
Re: Futra z charakterem
: pn lip 30, 2012 7:16 pm
autor: Marcheweczka
alken pisze:dodatkowo jeszcze po forum przewijają się dane z jakiegoś eksperymentu w którym szczury już po chyba 8 dniach od kastracji były w 100% bezpłodne (tylko grupa badawcza nie była duza)
W moim przypadku po kastracji samca parka, według zaleceń weta, została połączona po dokładnie 8 dniach. W efekcie jakiś czas później na świat przyszła Podwawelska oraz dwunastka jej rodzeństwa...
Re: Futra z charakterem
: pn lip 30, 2012 7:31 pm
autor: alken
no więc dlatego piszę, że grupa badawcza nie była duża

wiem ze parę osób łaczyło też nawet 5 dni po kastracji no ale to już gra w rosyjską ruletkę. aczkolwiek w te 6 tygodni to coś mi się nie chce wierzyć, jakim cudem te plemniki miałyby tam tyle przeżyć.
ja łączyłam Emila po 10 dniach, no ale on i tak nie potrafi złapać żadnej z dziewczyn
